Placówki oblegane przez pacjentów zostały najgorzej ocenione przez NFZ

Czytaj dalej
Fot. Waldemar Wylegalski
Marta Żbikowska

Placówki oblegane przez pacjentów zostały najgorzej ocenione przez NFZ

Marta Żbikowska

Rozstrzygnięcie konkursu NFZ na opiekę psychiatryczną i leczenie uzależnień dla wielu pacjentów oznacza przerwanie terapii. Niektóre poradnie w Wielkopolsce zostały zmuszone do ograniczenia swojej działalności, gdyż NFZ zaproponował im kontrakty nawet o połowę niższe niż w latach ubiegłych.

W Poznańskim Ośrodku Zdrowia Psychicznego na osiedlu Kosmonautów z poradni psychiatrycznej korzysta rocznie około sześciu tysięcy pacjentów. Placówka ściśle współpracuje z ośrodkami pomocy społecznej w Poznaniu i podpoznańskich gminach. Leczy również podopiecznych pięciu domów pomocy społecznej.

Czytaj również: Pacjenci psychiatryczni znajdą pomoc w Poznaniu

- To specyficzna forma działalności, której nie chciały się podjąć inne placówki

- mówi Bożena Borowczak, dyrektor Poznańskiego Ośrodka Zdrowia Psychicznego. - Mimo że od 20 lat prowadzimy tę działalność, to co pięć lat musimy startować w konkursach NFZ. W tym roku otrzymaliśmy propozycję podpisania kontraktu na poradnię w wysokości 60 procent dotychczasowej kwoty.

Dyrektor Borowczak doskonale zna argumentację funduszu, który standardowo tłumaczy placówkom, na czym polega postępowanie konkursowe, wymieniając kryteria wyboru, określoną pulę pieniędzy, przywołując treść ogłoszeń.

- Rozumiem to, ale proszę pracowników funduszu, aby spojrzeli głębiej na konsekwencje swoich decyzji, żeby zobaczyli w tym postępowaniu pacjenta, bo dla nas to on jest najważniejszy - mówi dyrektor Borowczak.

W podobnej sytuacji znalazła się większość poznańskich poradni, w których pomoc znajdują pacjenci z zaburzeniami psychicznymi oraz potrzebujący pomocy w wychodzeniu z uzależnień. Mniej pieniędzy ma trafić m. in. do placówek przy ul. Litewskiej czy os. Piastowskim.

Dyrektorzy poradni zgodnie przyznają, że rozstrzygnięcie postępowania konkursowego stawia w najtrudniejszej sytuacji tych, którzy w poradniach znajdują pomoc. To specyficzni pacjenci, wrażliwi, borykający się z lękami, którzy często powoli próbują wracać do życia w społeczeństwie. Decyzja o podjęciu leczenia była dla wielu najtrudniejszą w życiu. Żaden z terapeutów nie wyobraża sobie teraz odmówienia im pomocy.

- Którym pacjentom mam powiedzieć, że od października nie mamy pieniędzy na ich leczenie?

- pyta Jagoda Gierczyk, dyrektor Poradni Profilaktyki, Leczenia i Terapii Uzależnień Stowarzyszenia Monar w Poznaniu, której NFZ zaproponował o połowę mniejszy kontrakt niż w latach ubiegłych. - Do wyboru mam młode osoby uzależnione, ich rodziców, których udział w terapii jest niezwykle istotny, mogę odmówić także dorosłym lub ich bliskim. Kogo mam wybrać? Tych w grupach początkujących, z programu pogłębionego, zaawansowanego?

Jagoda Gierczyk przyznaje, że podobna sytuacja powtarza się co pięć lat, kiedy NFZ ogłasza konkursy na leczenie psychiatryczne i uzależnień.

- Ja nie mam żalu do naszego oddziału funduszu, który realizuje odgórne zalecenia - mówi Jagoda Gierczyk. - Nie chodzi nawet o samo przeprowadzanie konkursów, ale o jego absurdalne wymagania. Wiele elementów, które muszą spełnić poradnie leczenia uzależnień jest zupełnie niepotrzebnych, np. od lat podpisuję umowy z firmą na transport medyczny, który nigdy nie był nam potrzebny, to samo z przechowywaniem zdjęć rentgenowskich zgodnie z odpowiednimi normami. Płacę za to 300 zł miesięcznie, choć zupełnie z tego nie korzystam. Chciałabym, żeby te konkursy bardziej przystawały do życia.

Zarówno Monar, jak i inne poradnie wniosły odwołania w postępowaniu konkursowym.

- Do momentu rozstrzygnięcia odwołań, podpisywanie umów zostało wstrzymane - mówi Magdalena Rozumek, rzecznik wielkopolskiego oddziału NFZ. - Zatem postępowanie konkursowe formalnie nie zostało jeszcze zakończone.

Marta Żbikowska

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.