Zieloni do rad miast wystartują w koalicjach [ROZMOWA]
Z Izabelą Janicką, nową przewodniczącą poznańskiego koła Zielonych, o planach na najbliższe wybory i o polityce miasta rozmawia Mikołaj Woźniak.
Zieloni mogą być jedną z głównych sił politycznych w Poznaniu?
Jest to nasz cel. Wsłuchujemy się w głosy poznaniaków, podejmujemy interwencje na ich życzenie i dla ich dobra zgodnie z naszym hasłem „Myśl globalnie, działaj lokalnie”. Patrzymy na Poznań perspektywicznie w duchu społeczeństwa obywatelskiego. Jesteśmy jedyną partią polityczną, która nie zmienia poglądów koniunkturalnie, a tworzą ją ludzie z pasją i ideowym zaangażowaniem.
Macie już plany na wybory samorządowe?
Najważniejszym wyzwaniem dla partii jest samodzielny start do sejmików wojewódzkich we wszystkich okręgach wyborczych. Opracowanie programu wyborczego i udział w kampanii wyborczej, nawet przy nikłych szansach, jest formą przetestowania struktur partii, zaprezentowania ludzi i programu przed wyborami do Parlamentu Europejskiego. Start w wyborach do sejmików wojewódzkich jest również szansą dla lokalnych aktywistów i umocowaniem partii w małych miejscowościach.
Co z Radą Miasta?
W komitetach wyborczych do rad miast mamy zamiar budować różne koalicje z Prawem do Miasta, partią Razem i wszystkimi, którym bliskie są nasze idee i chcą z nami współpracować.
Jakie będą Pani pierwsze decyzje jako szefowej koła Poznań?
W partii obowiązuje parytet, więc funkcję przewodniczącego pełnię razem z Marcinem Krawczykiem. Priorytetem naszej kadencji będzie promocja partii, informowanie o naszej działalności i zwiększanie liczby członków. Zależy nam też na własnej siedzibie, której ze względów finansowych nie posiadamy od 2009 roku. Przy symbolicznej subwencji z budżetu państwa gros naszych działań partyjnych pokrywamy z własnej kieszeni.
Partia przewiduje działania w przestrzeni miejskiej?
Chcemy poprowadzić w zimie kampanię „Polska oddycha”, która uświadomi Polakom, jak dużym zagrożeniem dla zdrowia i życia jest zanieczyszczone powietrze. Mamy też zamiar stworzyć kampanię dotyczącą obowiązkowego znakowania produktów testowanych na zwierzętach. W jej ramach będziemy zbierać podpisy pod ustawą w ramach Europejskiej Inicjatywy Obywatelskiej.
W dniach od 13 do 16 lipca organizujemy razem z Fundacją Strefa Zieleni, Fundacją Heinricha Bölla i Parlamentem Europejskim Zielony Letni Uniwersytet w naturalnej przestrzeni Puszczykowa. Planujemy ugościć ponad 80 osób, w tym ponad 30 speakerów i moderatorów z Polski i z zagranicy. Debaty są podzielone według paneli tematycznych i dotyczą polityki ekologicznej, demokracji miejskiej i „Green economy”. Zapraszamy wszystkich poznaniaków.
Co Pani sądzi o bieżącej polityce miasta? Jaka jest kondycja Poznania?
Popieramy politykę prezydenta w sprawie pasów rowerowych, zmian miejsc parkingowych i strefy tempo 30. Transport publiczny powinien być bardziej konkurencyjny względem samochodów. Należy obniżyć ceny biletów, zwiększyć liczbę kursujących tramwajów i autobusów. W efekcie poprawi się częstotliwość ich kursowania, a nieprzepełnione będą zachęcać do korzystania.
Ostatnio Jacek Jaśkowiak ogłosił chęć przyjęcia rodziny uchodźców. To dobra decyzja? Poznań jest na to gotowy?
Uważamy, że tak duże i zamożne miasto jest w stanie sfinansować i pomóc uchodźcom z Syrii, którzy uciekają przed wojną. Stać nas na przyjęcie więcej niż jednej czy dwóch rodzin. Poznań powinien wypracować właściwy mechanizm ich przyjmowania, który może stać się wzorem dla innych miast.