Wywiad z Józefem Piłsudskim. Tak mógłby brzmieć. O Śląsku, o Polsce i Europie

Czytaj dalej
Fot. Narodowe Archiwum Cyfrowe
Tomasz Borówka

Wywiad z Józefem Piłsudskim. Tak mógłby brzmieć. O Śląsku, o Polsce i Europie

Tomasz Borówka

Tak mógłby brzmieć wywiad z Józefem Piłsudskim. Jego wypowiedzi zaczerpnęliśmy z autentycznego przemówienia w Katowicach w 1922 r. Mówił o przyłączeniu Śląska do Polski, jej odrodzeniu i o nowej Europie.

27 sierpnia 1922 Józef Piłsudski, bawiący z wizytą we włączonym kilka tygodni wcześniej do Polski województwie śląskim, wzniósł na wydanym z tej okazji bankiecie u wojewody Rymera wielce ciekawy toast. Naczelnik mówił od serca i samodzielnie - w tamtych czasach tekstów przemówień nie pisali jeszcze asystenci od PR, zresztą toastu czytać z kartki i tak by nie wypadało. Dlatego treść tej mowy Naczelnika wiele nam mówi o jego percepcji Śląska. Ale nie tylko. Piłsudski sporo miejsca poświęcił kwestiom odrodzonej w 1918 r. Polski oraz przeobrażonej po zakończeniu I wojny światowej Europy. Jego celne obserwacje i opinie zaprzeczają niejednemu utartemu mitowi na temat Piłsudskiego, który jak widać nie tylko nie miał Śląska tam, gdzie rzekomo oświadczył, że go ma, ale też jawi się nam jako mąż stanu europejskiego formatu.

Wywiad z Józefem Piłsudskim

Pierwsze wrażenia ze Śląska, Panie Naczelniku?
Byłem wzruszony przybywając do was; jak każdy Polak, który przekracza dawną granicę. Granice niedawno jeszcze były przekleństwem naszego życia. Ludzie jednej mowy, jednej wiary i jednego obyczaju wąskim paskiem ziemi lub strumykami podzieleni zostali jedni od drugich, zmuszeni żyć różnym życiem, przystosowywać się do innych mów, wiar i zwyczajów. Te paski ziemi były w naszym życiu wiecznie krwawiącymi ranami, niedającymi się zabliźnić. Teraz granice te z tragedii zmieniły się w naszą radość. Jeśli zaś wszystkie granice, dzielące tak niedawno jeszcze Polskę, przy przebywaniu ich zmuszają do wzruszeń, to ta, którą świeżo przekroczyłem, wznieca wzruszenie silniejsze i trwalsze niż wszystkie inne.

Z tym większą więc ciekawością zapytamy: a cóż takiego w tej granicy szczególnego?
Najśmielsze marzenia zatrzymywały się przed nią, jak przed murem nieprzebytym, a sny nawet nie istniały wobec zdawałoby się oczywistej niemożliwości. Gdy inne granice były świeże, trwały od jednego wieku zaledwie, ta istniała od dziesiątków pokoleń polskich, które żyły i umierały z uczuciem, że jest ona trwała, że jest niezłomna. Poczucie więc radości i tryumfu jest tym większe i silniejsze. Obok tych uczuć, przybywający do was odnosi specjalne wrażenie szmatu ziemi, na którym związane zostały w jeden węzeł sprzeczności tak wielkie, tak rzadko spotykane gdzie indziej.

Jakie sprzeczności ma Pan na myśli?
Obok lasów ogromnych, przypominających mi pustkowie Kresów Wschodnich - olbrzymie wytwórnie z dymiącymi kominami, obok pierwotnych dzieł Twórcy - owoce wysiłków wielu tysięcy mózgów i milionów rąk ludzkich, obok patriarchalnej prostoty, wiejskiego zacisza i leśnego pustkowia - skomplikowane życie nowoczesnego przemysłu z jego ustawicznym ruchem i szumem. Obok przepięknej staropolskiej mowy - wieża Babel technicznej gwary i obcego języka.

Ten dziwny szmat ziemi zowie się Śląskiem i żył długo, tak ogromnie długo życiem odrębnym, często zapomnianym przez całą resztę Polski. Zespolenie znowu naszego życia na drodze wspólnej już dla naszej historii jest cudem największym spośród wszystkich, które przeżywamy w ostatnich latach i największym tryumfem spośród naszych tryumfów.

A przecież nie brak jest ludzi, którzy źle wróżą Ślązakom w odrodzonej Polsce.

Pozostało jeszcze 57% treści.

Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.

Zaloguj się, by czytać artykuł w całości
  • Prenumerata cyfrowa

    Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.

    już od
    3,69
    /dzień
Tomasz Borówka

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.