Wydatki niewygasające w budżecie miasta. Pis: Jest ich za dużo!

Czytaj dalej
Fot. Anatol Chomicz
Tomasz Mikulicz

Wydatki niewygasające w budżecie miasta. Pis: Jest ich za dużo!

Tomasz Mikulicz

Niewygasami radni nazywają wydatki niewygasające. Czyli wydatki, w przypadku których miasto podpisało umowy z wykonawcami, ale przed 31 grudnia jeszcze nie zapłaciło. Stało się już tradycją, że na przełomie grudnia i stycznia o niewygasy toczy się dyskusja. KO twierdzi, że PiS jak zwykle przesadza.

Wydatki niewygasające są tematem zawiłym i niezrozumiałym. Radni PiS doskonale o tym wiedzą, więc rokrocznie robią wokół tych wydatków dym – mówi Maciej Biernacki z KO.

Według niego ta zagrywka ma przekonać wyborców PiS-u, do tego, że prezydent w czymś zawinił. – Mało komu będzie się chciało sprawdzać, czy jest tak w rzeczywistości – podkreśla radny.

Wydatki niewygasające to wydatki, w przypadku których miasto podpisało już umowy z wykonawcami inwestycji, ale przed 31 grudnia jeszcze im nie zapłaciło. Więc wydatki takie, co oczywiste, przechodzą na kolejny rok.

– Najlepiej jest bowiem płacić w ostatnim możliwym terminie. Jeśli np. umowa zawarta 15 grudnia ma miesięczny termin płatności to powinno się ją opłacić 15 stycznia. Jeżeli miasto zrobiłoby wcześniej, to poniosłoby niepotrzebne koszty – wyjaśnia Biernacki.

Miejskie pieniądze leżą wszak na oprocentowanych kontach czy lokatach i na siebie pracują. – Ktoś może pomyśleć: Przecież to tylko miesiąc. Ale jeśli chodzi np. o 100 mln zł, to nawet miesięczne oprocentowanie takiej sumy daje – jak to się mówi – konkretną kasę. Poza tym pieniądze leżące na koncie stanowią majątek miasta. Są zabezpieczeniem w przypadku brania kredytów. Słowem, lepiej jest w danej chwili mieć na koncie więcej niż mniej – tłumaczy radny Biernacki.

Pozostało jeszcze 60% treści.

Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.

Zaloguj się, by czytać artykuł w całości
  • Prenumerata cyfrowa

    Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.

    już od
    3,69
    /dzień
Tomasz Mikulicz

Zajmuję się sprawami miejskimi, czyli m.in.: białostocką i podlaską polityką samorządową, architekturą, urbanistyką i ochroną zabytków. Opisuję też obrady rady miasta oraz zajmuję się też różnego rodzaju interwencjami zgłaszanymi przez mieszkańców. Zajmuje mnie również pisanie też o historii Białegostoku i najbliższych okolic. Zdarza mi się też zajmować działką kulturalną. Lubię wszak rozmowy z ciekawymi i inspirującymi ludźmi. W swojej pracy zwracam uwagę na szczegóły. Bo jak wiadomo diabeł tkwi właśnie w szczegółach.

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.