Wybory samorządowe 2018. Poszliśmy, by nikt nie decydował za nas

Czytaj dalej
Tomasz Mikulicz

Wybory samorządowe 2018. Poszliśmy, by nikt nie decydował za nas

Tomasz Mikulicz

Białostoczanie tłumnie ruszyli do urn. Do godz. 12 zrobiło to już prawie 17 proc. uprawnionych. Nasze województwo miało do południa największą frekwencję w kraju.

Trzeba głosować! A dlaczego? Żeby coś zmienić. Poza tym, jeśli nie pójdziemy, to nie będziemy mieli prawa narzekać, że ten, czy inny polityk nie spełnia naszych oczekiwań - mówiła Elżbieta Wołczuk.

Spotkaliśmy ją wczoraj przed jednym z lokali wyborczych. Było ok. godz. 10. Ruch był duży. Głosujący się spieszyli. - Przepraszam, że nie mam czasu dłużej porozmawiać. Nie zdążę do kościoła. Ale cieszę się, że spełniłam swój obywatelski obowiązek - rzuciła niemal biegnąć jedna z kobiet.

Pozostało jeszcze 76% treści.

Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.

Zaloguj się, by czytać artykuł w całości
  • Prenumerata cyfrowa

    Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.

    już od
    3,69
    /dzień
Tomasz Mikulicz

Zajmuję się sprawami miejskimi, czyli m.in.: białostocką i podlaską polityką samorządową, architekturą, urbanistyką i ochroną zabytków. Opisuję też obrady rady miasta oraz zajmuję się też różnego rodzaju interwencjami zgłaszanymi przez mieszkańców. Zajmuje mnie również pisanie też o historii Białegostoku i najbliższych okolic. Zdarza mi się też zajmować działką kulturalną. Lubię wszak rozmowy z ciekawymi i inspirującymi ludźmi. W swojej pracy zwracam uwagę na szczegóły. Bo jak wiadomo diabeł tkwi właśnie w szczegółach.

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.