Wszyscy niecierpliwie czekają na „Pierwsze Mieszkanie”. Start już w lipcu

Monika Kaczyńska

1 lipca startuje program „Pierwsze Mieszkanie”. Wielkie nadzieje wiążą z nim zarówno potencjalni kupujący, jak i deweloperzy. Czy spełni pokładane w nim nadzieje i faktycznie poprawi sytuację ? Czas pokaże

Program „Pierwsze Mieszkanie” skierowany do osób do 45. roku życia, które dotąd nie posiadają własnego dachu nad głową. Będą one mogły wziąć kredyt hipoteczny ze stałym oprocentowaniem na poziomie 2 procent.
Kwoty powyżej będzie dopłacał beneficjentom programu rząd przez 10 lat, co stanowi duże wsparcie. Singiel będzie mógł w ramach programu wziąć bezpieczny kredyt na 500 000 zł, a małżeństwo lub rodzina z dzieckiem - 600 000 zł.

Dla kogo "Pierwsze Mieszkanie"?

Co oczywiste, uczestnik nie może być właścicielem żadnego mieszkania ani domu (dotyczy także spółdzielczego prawa do nieruchomości). Z udziału w programie wykluczone są także osoby, które już kiedyś miały na własność mieszkanie lub dom, nawet jeśli od tamtej pory straciły nieruchomość, chyba, że brak możliwości korzystania z nieruchomości jest skutkiem klęski żywiołowej.
Zasada pierwszej nieruchomości nie obowiązuje, jeśli kredytobiorca lub osoby, z którymi pozostaje w jednym gospodarstwie domowym mają prawo własności domu lub lokalu mieszkalnego w maksymalnie 50-procentowym udziale, uzyskane w drodze dziedziczenia. W tej sytuacji z programu skorzystają osoby, które chcą kupić resztę udziałów lub nie mieszkały w pozyskanej nieruchomości od co najmniej roku.

Kto zaciągnie kredyt w ramach programu „Pierwsze Mieszkanie” będzie mógł skorzystać z dopłat państwa do odsetek w dwóch pięcioletnich okresach. W tym czasie dla kupującego mieszkanie czy dom oprocentowanie będzie wynosiło 2 proc. plus marża i prowizja banku (którą będzie pokrywał pożyczający).

Mieszkanie bez limitu ceny za metr i metrażu

W przeciwieństwie do wcześniejszych programów wspierania zakupów mieszkań jak „Rodzina na Swoim” czy „Mieszkanie dla Młodych” nie ma ani limitów dotyczących metrażu, ani ceny metra kwadratowego. Nie oznacza to, że nie ma żadnych ograniczeń, a z dopłatami państwa można kupić zupełnie dowolną nieruchomość. Jej całkowita cena nie może przekraczać 800 tys. zł w przypadku rodzin i 700 tys. w przypadku singli.

Ile więc realnie może zyskać kredytobiorca? Rodzina, która zdecyduje się pożyczyć 800 tys. zł na 30 lat i spłacać kredyt w ratach malejących, zaciągając kredyt po cenach rynkowych zaczynałaby od raty na poziomie 8 175 zł. W przypadku oprocentowania preferencyjnego(i uwzględnieniu marży i prowizji, które płaci kredytobiorca) pierwsza rata wyniosłaby 3 555, 56 zł. Przy założeniu, że wysokie dziś stopy procentowe w ciągu najbliższych lat spadną, interes może się opłacić. Gdyby jednak okazało się, że za 10 lat będą na tym samym poziomie co obecnie - rata nadal będzie bardzo wysoka, bo wyniesie przeciętnie nieco ponad 6 100 zł.

Konto mieszkaniowe - oszczędzaj zanim kupisz

Druga możliwość to wsparcie dla osób, które oszczędzają na mieszkanie, chcą je kupić w perspektywie kilku lat i mogą utworzyć w tym celu tzw. Konto Mieszkaniowe.

Konto Mieszkaniowe przeznaczone jest dla tych, którzy w najbliższych latach chcą kupić mieszkanie lub zebrać pieniądze na kupno lokum dla dziecka. Program ma zachęcić Polaków do systematycznego oszczędzania i konstrukcją przypomina znane sprzed lat książeczki mieszkaniowe. Konto będzie mogła otworzyć osoba, która nie ma i nie miała mieszkania, domu jednorodzinnego lub spółdzielczego prawa do lokalu mieszkalnego albo domu jednorodzinnego.

W programie może także wziąć udział osoba, która zajmuje niewielkie mieszkanie z co najmniej dwójką własnych lub przysposobionych dzieci, przy czym mieszkanie nie może być większe niż: 50 m² kw. w przypadku 2 dzieci 75m²kw. w przypadku 3 dzieci, 90 m² kw. w przypadku 4 dzieci. Rodziców piątki lub większej liczby dzieci limit metrażu nie obowiązuje.

Okres systematycznego oszczędzania na koncie mieszkaniowym to od 3 do maksymalnie 10 lat. Minimalna wpłata miesięczna to 500 zł , a maksymalna 2 tys. zł co miesiąc. W każdym roku 1 miesiąc wakacji od oszczędzania bez konsekwencji. Będzie można też wpłacać na Konto Mieszkaniowe różne kwoty, ale mieszczące się w podanych widełkach. Wszyscy, którzy będą oszczędzać od 3 do 10 lat i wpłacą co najmniej 11 wpłat w każdym roku, w kwocie co najmniej 500 zł, otrzymają Premię Mieszkaniową. Będzie ona równa rocznemu wskaźnikowi inflacji lub wskaźnikowi zmiany wartości ceny 1 m² powierzchni użytkowej budynku mieszkalnego. Premia naliczana będzie w każdym roku i wypłacana jednorazowo, na koniec okresu oszczędzania. Warto jednak pamiętać, że niespełnienie warunków otrzymania premii w jednym roku (np. wpłaty niższe niż 500 zł miesięcznie), nie wyklucza otrzymania jej w następnym, jeśli wszystkie warunki zostaną spełnione.

Oszczędności na zakup, wkład do TBS lub spółdzielni

Zaoszczędzone pieniądze wraz z premią będzie można przeznaczyć na zakup pierwszego mieszkania, zakup lub budowę domu jednorodzinnego, sfinansowanie części kosztów inwestycji prowadzonej w ramach kooperatywy mieszkaniowej lub ustanowienie spółdzielczego prawa do lokalu, wkład mieszkaniowy w spółdzielni mieszkaniowej, partycypację w SIM albo TBS. Po zakończeniu oszczędzania będzie na to 5 lat czasu. Jeśli więc ktoś zaplanował oszczędzanie powiedzmy na 5 lat, a po tym czasie nie jest jeszcze gotów do inwestycji, by nie stracić premii, bezpieczniej będzie przedłużyć okres oszczędzania.

Czekają klienci, czekają deweloperzy
Program „Pierwsze Mieszkanie” to nadzieja dla tych, którzy na skutek podwyżek stóp procentowych stracili zdolność kredytową, a zakup mieszkania jest dla nich jedynym sposobem na własny dach nad głową. Po jego uruchomieniu wiele obiecują sobie także firmy deweloperskie.

- W naszej opinii program „Pierwsze Mieszkanie” może realnie zmienić sytuację na rynku mieszkaniowym - twierdzi Joanna Rzelechowska, zastępca dyrektora ds. sprzedaży i marketingu poznańskiego oddziału spółki art.Locum. - Wśród klientów już teraz widzimy zainteresowanie, pojawiają się również zapytania dotyczące oferty art.Locum w Poznaniu i możliwości finansowania zakupu w oparciu o nowy program - podkreśla.

Jak dowodzi doświadczenie, dostępność kredytów skłania jest kluczowa dla decyzji o kupieniu mieszkania.
- Możliwość zakupu pierwszego mieszkania to problem wielu młodych osób. Obecnie to marzenie trudne do realizacji. Dzięki zapowiadanemu programowi z pewnością będzie to bardziej realne. Wysokie stopy procentowe i brak zdolność kredytowej przyczyniły się do spadków sprzedaży, ale także w konsekwencji do zmniejszonej liczby realizowanych inwestycji - mówi Maciej Bartczak, współwłaściciel KM Building. - Dlatego obecnie widzimy na rynku odłożony popyt, które właśnie m.in. dzięki takiemu programowi może wrócić. Szkoda, że pomysłodawca nie wziął pod uwagę potrzeby zmiany warunków bytowych dla rodzin, które kupiły już nieruchomość w przeszłości, a w następstwie powiększenia się rodziny potrzebują większego lokum. Jest co prawda w tym programie produkt „Konto mieszkaniowe” ale czy to się sprawdzi i czy będą chętni to obecnie trudno powiedzieć. Z kolei termin rozpoczęcia funkcjonowania programu wskazuje, że przed deweloperami jeszcze kilka trudnych miesięcy.

---------------------------

Zainteresował Cię ten artykuł? Szukasz więcej tego typu treści? Chcesz przeczytać więcej artykułów z najnowszego wydania Głosu Wielkopolskiego Plus?

Wejdź na: Najnowsze materiały w serwisie Głos Wielkopolski Plus

Znajdziesz w nim artykuły z Poznania i Wielkopolski, a także Polski i świata oraz teksty magazynowe.

Przeczytasz również wywiady z ludźmi polityki, kultury i sportu, felietony oraz reportaże.