Wstyd ofiarować niektóre „dary”. I wstyd je też przyjmować

Czytaj dalej
Fot. Michał Czeluśniak
Katarzyna Piojda

Wstyd ofiarować niektóre „dary”. I wstyd je też przyjmować

Katarzyna Piojda

Lalka bez oka, miś bez ręki, za to sweter z plamami, a obrus z przepalonymi dziurami. Takie „prezenty” czasem pseudo-dobroczyńcy zamierzali podarować potrzebującym.

Może nawet chcieli dobrze: przecież dzielić się to dobra rzecz. Tyle że im nie wyszło.

Pewna pani do domu dziecka w Bydgoszczy zaniosła maskotki i przytulanki. Wśród nich znajdowała się materiałowa laleczka. Taka w wersji mini. Kto się jej przyjrzał, mógł zauważyć mnóstwo dziurek. Okazało się, że wcześniej laleczka służyła jako krawiecka poduszeczka do wbijania szpilek. Ten upominek do dzieci, oczywiście, nie trafił.

Do ośrodka pomocy społecznej w regionie przyszła wdowa (wiek: około 80 lat). Chciała oddać rzeczy po zmarłym mężu, który przed laty pełnił wysoką funkcję w wojsku. Koszule, pamiętające chyba lata 70., spodnie dzwony, podkoszulki z plamami pod pachami i garnitur zniszczony bodajże przez mole - nie tylko takie ubrania znalazły się w workach.

Więcej w dalszej części artykułu.

Pozostało jeszcze 79% treści.

Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.

Zaloguj się, by czytać artykuł w całości
  • Prenumerata cyfrowa

    Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.

    już od
    3,69
    /dzień
Katarzyna Piojda

Miałam 6 lat, gdy postanowiłam zostać dziennikarką. I tak też wyszło. Piszę o bezrobotnych, bezdomnych, ubogich, czyli o ludziach, którzy znaleźli się na życiowym zakręcie i trudno im z niego wyjść. Samo pisanie w tym przypadku to za mało. Staram się więc im pomóc wyjść z tego zakrętu. Zajmuję się także tematyką bydgoskiej oświaty. Piszę również do serwisów Regiodom.pl i Strefa Biznesu.

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.