Wspomnienia rodzinne o Władysławie Bagińskim - pochodzącym z patriotycznej rodziny, zamordowanym w Katyniu

Czytaj dalej
Fot. z rodzinnego archiwum
Stanisław Bagiński

Wspomnienia rodzinne o Władysławie Bagińskim - pochodzącym z patriotycznej rodziny, zamordowanym w Katyniu

Stanisław Bagiński

Mój ojciec, Władysław Bagiński urodził się 9 kwietnia 1894 roku w Łysomicach pod Toruniem na terenach zaboru pruskiego, w patriotycznej rodzinie.

Jego ojciec, a mój dziadek Bogumił był ogrodnikiem i znanym działaczem narodowym i społecznym na terenie Pomorza i Wielkopolski. Popularyzował oświatę rolniczą w związkach i stowarzyszeniach ogrodniczych. Był redaktorem wielu pism ogrodniczych, m.in. naczelnym dwutygodnika „Giełda Ogrodnicza. Z chwilą odzyskania przez Polskę niepodległości został mianowany pierwszym komisarycznym burmistrzem Podgórza, który wówczas nie należał do Torunia.

Ojciec w czasie nauki w gimnazjum toruńskim został z niego wydalony ze względu na czynny udział Jego siostry w pamiętnym strajku szkolnym. Przyjęty po usilnych staraniach do Miejskiej Szkoły Średniej, ukończył ją z klasą dodatkową. Następnie zaliczył dwa semestry w Królewskiej Szkole Handlowej w Toruniu. Był także słuchaczem Wyższej Szkoły Handlowej w Poznaniu. Praktykował w branży włókienniczej w firmach handlowych, m.in. w dużym przedsiębiorstwie w Kassel w Niemczech, z zamiarem przeniesienia się do Francji.

Władysław Bagiński z pierwszą żoną Anną, z którą ożenił się w marcu 1920 roku i miał dwoje dzieci: syna Zbyszka i córkę Barbarę
z rodzinnego archiwum Władysław Bagiński w mundurze hallerczyka

Wybuch wielkiej wojny zniweczył te plany. W 1915 r. został przymusowo wcielony do armii niemieckiej i wysłany na front do Francji. W walkach pod Verdun, w maju 1916 r. został ranny. W maju tego roku , jak pisze w swoim życiorysie, „z pobudek patriotycznych” przeszedł na stronę francuską. W niewoli francuskiej przebywał w obozie jenieckim w Montluçon, gdzie pełnił funkcję szefa i tłumacza mniejszego obozu.

Z chwilą sformowania się we Francji Armii Polskiej, wstąpił do niej, jako jeden z pierwszych ochotników. Walczył przeciw Niemcom od 6 maja 1918 r. do czasu zawieszenia broni. Z „Błękitną Armią” gen. Hallera wrócił do Ojczyzny w kwietniu 1919 r.

Po przyjeździe do kraju został wysłany na front wschodni, gdzie został mianowany adiutantem i tłumaczem przy Dowódcy Grupy Frontu Wołyńskiego. Tam, 4 października, objął ochotniczo dowództwo szwadronu, w szarży przeciw bolszewikom, którzy zajęli miasto Teofilpol. W bitwie tej został ranny. Po wojnie został przeniesiony do 18. Pułku Ułanów Pomorskich, gdzie pełnił służbę jako oficer gospodarczy. 26 lutego 1921 r. otrzymał awans do stopnia porucznika. Potem przeszedł do rezerwy.

Władysław Bagiński z pierwszą żoną Anną, z którą ożenił się w marcu 1920 roku i miał dwoje dzieci: syna Zbyszka i córkę Barbarę
z rodzinnego archiwum Bogumił Bagiński ( z lewej) na wystawie w Hanowerze

W sierpniu 1939 r. został zmobilizowany. Do niewoli sowieckiej dostał się w nieznanych okolicznościach. W obozie jenieckim w Kozielsku przebywał do kwietnia 1940 r., kiedy to został wywieziony i zamordowany w Lesie Katyńskim. Zidentyfikowany pod nr. 1594 został ekshumowany z dołu śmierci do bratniej, prawdopodobnie trzeciej mogiły.

Życie prywatne

Mój ojciec był dwukrotnie żonaty. Z pierwszą żoną, Anną z Zagrabskich, ożenił się 19 marca 1920 r. Z powodu gruźlicy płuc, po nieuleczalnej wówczas chorobie, Anna zmarła siedem lat później zostawiając dwoje dzieci; sześcioletniego syna Zbigniewa i czteroletnią córkę Barbarę. Po raz drugi ożenił się z siostrą zmarłej żony, Wandą, z którą miał dwóch synów, Stanisława i Adama.

Po odejściu z 18. Pułku Ułanów Pomorskich do rezerwy, ojciec pracował w dużych przedsiębiorstwach handlowych na kierowniczych stanowiskach. Otworzył także „Skład Bławatów”, który - jak pisze - „musiał zlikwidować z przyczyn niezależnych od siebie”. Były to lata wielkiego kryzysu, kiedy to firmy padały jedna po drugiej. Następnie ojciec zajął się uprawą warzyw. Po kilku latach, na skutek długotrwałej suszy, a następnie gradobicia, przy braku kapitału zapasowego zmuszony był do rezygnacji i z tej działalności.

Pozostało jeszcze 39% treści.

Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.

Zaloguj się, by czytać artykuł w całości
  • Prenumerata cyfrowa

    Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.

    już od
    3,69
    /dzień
Stanisław Bagiński

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.