Prokuratura interesuje się projektem planu miejscowego u zbiegu ulic Półwiejskiej oraz Krysiewicza w Poznaniu

Czytaj dalej
Fot. Adrian Wykrota
Bogna Kisiel

Prokuratura interesuje się projektem planu miejscowego u zbiegu ulic Półwiejskiej oraz Krysiewicza w Poznaniu

Bogna Kisiel

Pismo Prokuratury Rejonowej Poznań Stare Miasto, dotyczące planu miejscowego dla terenu w rejonie ulic Półwiejska, Krysiewicza i Ogrodowa, wywołało konsternację wśród radnych. Ostatecznie propozycją zagospodarowania tego obszaru, którą przygotowała Miejska Pracownia Urbanistyczna, postanowiono zająć się w innym terminie.

– Pismo z prokuratury wpłynęło dzień przed wtorkową sesją. Nie jestem gotowy, by tę sprawę dziś rozstrzygnąć

– mówi Grzegorz Ganowicz z PO, przewodniczący Rady Miasta i przyznaje: – Lepiej starannie się jej przyjrzeć i podjąć decyzję, gdy będziemy wszystkiego pewni, aby uchwalenie planu nie było obarczone błędem.

Prokuratura zgłosiła swój udział w prowadzonym przez miasto postępowaniu administracyjnym na wniosek mieszkańców i właścicieli nieruchomości, które obejmuje projekt planu. W piśmie skierowanym do rady miasta przypomina, że warunki zabudowy wydane we wrześniu 2004 r. firmie Deptak Invest zostały wyeliminowane wyrokiem Naczelnego Sądu Administracyjnego z czerwca 2013 r. A tymczasem prezydent Poznania w lipcu tego samego roku udzielił wspomnianej spółce pozwolenia na budowę budynku usługowo-biurowo-handlowego u zbiegu ulic Krysiewicza i Półwiejskiej (to on właśnie jest przyczyną konfliktu). Decyzję tę we wrześniu 2013 r. podtrzymał wojewoda wielkopolski. Została ona uchylona w lutym tego roku przez NSA.

– Pismo prokuratury nie zawiera żadnych nowych okoliczności, o których komisja by nie wiedziała

– twierdzi Łukasz Mikuła, radny PO i szef komisji polityki przestrzennej. – Stanowi ono wybiórcze podsumowanie decyzji administracyjnych.

Radny przypomina, że w obiegu prawnym jest też decyzja o warunkach zabudowy z 2011 r. Na jej podstawie zostało zmienione pozwolenie na budowę. Jednak to tylko część tej skomplikowanej sprawy, bo przecież są jeszcze wyroki sądów.

Czy biurowiec u zbiegu ulic Półwiejskiej i Krysiewicza będzie musiał zostać rozebrany? M.in. o tym przeczytasz w dalszej części artykułu. 

Pozostało jeszcze 57% treści.

Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.

Zaloguj się, by czytać artykuł w całości
  • Prenumerata cyfrowa

    Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.

    już od
    3,69
    /dzień
Bogna Kisiel

Wszystko co dotyczy Poznania, czym żyją mieszkańcy jest mi bliskie. Pod lupę biorę decyzje władz, działalność miejskich spółek, instytucji, związków międzygminnych. Bacznie wsłuchuję się w głos poznaniaków i radnych. Od lat śledzę rozwój aglomeracji poznańskiej, działania podejmowane przez powiat poznański, szczególnie bacznie obserwuję gminę Czerwonak. Chętnie podejmuję tematy społeczne, historie ludzi zmagających się z przeciwnościami losu, pomysły młodych ludzi, które mogą zrewolucjonizować nasze życie. Interesują mnie rozwiązania komunikacyjne, problematyka zagospodarowania przestrzennego i gospodarki odpadami, bo jeśli w tych obszarach nie znajdziemy rozsądnych rozwiązań, to zapłacą za to przyszłe pokolenia.

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.