Od aparatu Ilizarowa do gwoździa w kości na pilota. Poznańscy ortopedzi specjalizują się w innowacyjnych metodach wydłużania kończyn

Marta Zbikowska

Poznański szpital im. W. Degi to jedno z dwóch miejsc w Polsce, w którym przeprowadza się innowacyjne operacje wydłużenia kończyn. Jeszcze niedawno na tak nowoczesne metody pacjenci mogli liczyć jedynie za granicą.

W połowie marca poznańscy lekarze z Ortopedyczno-Rehabilitacyjnego Szpitala Klinicznego UMP im. W. Degi przeprowadzili pierwszą w Polsce operację wydłużenia kości udowej z zastosowaniem samowydłużającego się gwoździa śródszpikowego opracowanego przez prof. Rainera Baumgarta.

Operowanym pacjentem był 18-latek, którego jedna noga, w wyniku przebytej kilka lat temu choroby, stała się o 6 cm krótsza, doszło też do deformacji stawu. Zastosowana metoda polega na precyzyjnym przecięciu kości udowej i zespoleniu jej części za pomocą wprowadzonego do środka jamy szpikowej kości udowej sterowanego zewnętrznie, automatycznie wydłużającego się gwoździa. Gwóźdź połączony jest z płaską antenką, która została umieszczona pod skórą.

- Trzy razy na dobę pacjent będzie przykładał do anteny transmiter, który wysyła sygnał o potrzebie wydłużenia gwoździa na zadany dystans – tłumaczy doktor Paweł Koczewski, który wraz z profesorem Markiem Jóźwiakiem, kierownikiem Kliniki Ortopedii i Traumatologii Dziecięcej UMP oraz Franckiem Accadbledem z Tuluzy przeprowadził operację.

- Wydłużanie kości przebiega z szybkością jednego milimetra na dobę. Sama dystrakcja zajmie więc około dwóch miesięcy, po około roku gwóźdź zostanie usunięty.

Nie była to pierwsza innowacyjna operacja wydłużenia kończyn w tym ośrodku. Poznański szpital to jedna z dwóch wiodących placówek w Polsce, która specjalizuje się w tego typu operacjach.