W partiach politycznych jest może pół procenta Polaków [rozmowa]

Czytaj dalej
Fot. Andrzej Wiktor
Roman Laudański

W partiach politycznych jest może pół procenta Polaków [rozmowa]

Roman Laudański

Rozmowa z prof. Kazimierzem Kikiem, politologiem z Uniwersytetu Jana Kochanowskiego w Kielcach o partiach politycznych i szczepieniu narodu.

- Co jeszcze łączy Zjednoczoną Prawicę?
- Władza i ambicje personalne liderów. Partie polityczne stały się bezideowe. W Polsce opłacane są z budżetu państwa. Nie muszą mieć członków, żeby utrzymywać się ze składek partyjnych.

- Kiedy rządzą, to rosną szeregi partyjne.
- PiS jest przy władzy i liczba jego członków dochodzi do 40 tysięcy. To nie jest dużo, choć szeregi partii rządzącej pęcznieją, gdy opozycji maleje.

- A jak tam rząd radzi sobie ze szczepieniami?
- Nie radzi sobie, ale nie radzi sobie z tym całą Europa i wcale nie chcę usprawiedliwiać rządu. W szczepienia wdał się element spekulacyjny, prywatny biznes, na którym – jak się okazało trudno polegać. On pójdzie tam, gdzie dadzą więcej. W okresie pandemii, kiedy Europa chciała działać wspólnie, okazało się, że mamy dwie Europy: biznesu i polityki. Europa biznesu wcale nie przejmuje się polityką, a polityka nie ma ani władzy, ani wpływu na Europę biznesu. Pomysł rządu na system szczepień był w miarę dobry. Teraz okazało się, że Europa prywatnego biznesu nie gwarantuje nam bezpieczeństwa. To pierwszy przejaw bezradności demokracji liberalnej wobec neoliberalnych elementów dominacji świata pieniądza, zysku i biznesu. Oczywiście działania rządu nie były idealne. Stworzono zbyt wiele proceduralnych utrudnień. Zmierzanie kilometrami do miejsc szczepień nie jest dobrym rozwiązaniem. To powinno być wręcz jeżdżenie po domach i szczepienie! Trzeba szczepić naród.

Zapraszamy do czytania pełnej wersji rozmowy z prof. Kazimierzem Kikiem, politologiem z Uniwersytetu Jana Kochanowskiego w Kielcach o partiach politycznych i szczepieniu narodu.

Pozostało jeszcze 91% treści.

Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.

Zaloguj się, by czytać artykuł w całości
  • Prenumerata cyfrowa

    Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 2,46 zł dziennie.

    już od
    2,46
    /dzień
Roman Laudański

Komentarze

1
Komentowanie artykułu dostępne jest tylko dla zalogowanych użytkowników, którzy mają do niego dostęp.
Zaloguj się

Józef Brzozowski

TOTALITARYZM PARTYJNY.

0,5 % rządzi i decyduje o pozostałych 99,5 % – to feudalizm był bardziej demokratycznym ustrojem!

Pół procenta społeczeństwa (teoretycznie) decyduje bezdyskusyjnie o życiu i przyszłości pozostałych dziewięćdziesiąt dziewięć i pół procenta obywateli. Polsko obudź się.

W nawiasie napisałem – "teoretycznie", bo tak naprawdę partie polityczne to są piramidy, gdzie podstawa to działacze i aktywiści w terenie, a na czubku tej piramidy jest najwyższa wyrocznia, czyli szef partii. Aktualnie rządzi bezdyskusyjnie PiS, a na czele pisowskiej piramidy jest Jarosław Kaczyński. Który z towarzyszy PiS mu podskoczy? Tak było jak rządziła PO z Donaldem Tuskiem na czele. Tak było jak rządziło SLD z Leszkiem Millerem na czele.

Partie polityczne w społeczeństwie obywatelskim są dobre jako głos doradczy, ale nie powinny mieć władzy. Partia polityczna jak ma monopol władzy staje się bandą łupieżców gnębiąca i okradająca społeczeństwo.

Władza w społeczeństwie powinna pochodzić od wyborców i powinna być zależna mandatem od tych wyborców. Do czasu aż tak się stanie, będziemy gnębieni i łupieni przez mikro grupki partyjniackie.

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2023 Polska Press Sp. z o.o.