W Kołobrzegu ruszył proces 39 - latka oskarżonego o proponowanie seksu dziecku

Czytaj dalej
Fot. Iwona Marciniak
Iwona Marciniak

W Kołobrzegu ruszył proces 39 - latka oskarżonego o proponowanie seksu dziecku

Iwona Marciniak

Miał się umówić z 14 - latką i wpadł w zasadzkę. To była prowokacja obywatelska.

Wczoraj przed sądem stanął 39 - letni Sebastian S. Jest oskarżony o to, że za pośrednictwem internetu, proponował 14 - latce seks i chciał zrealizować swój zamiar. W opinii prokuratury, jego winy nie umniejsza fakt, że 14 - letnia rozmówczyni w rzeczywistości nie istniała - wcielił się w nią kołobrzeżanin ojciec dwójki dzieci.

Pozostało jeszcze 85% treści.

Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.

Zaloguj się, by czytać artykuł w całości
  • Prenumerata cyfrowa

    Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 2,46 zł dziennie.

    już od
    2,46
    /dzień
Iwona Marciniak

Piszę w Głosie Koszalińskim od 1998 roku. Mam szczęście mieszkać w Kołobrzegu, którego plaża - bez względu na porę roku - to najlepszy antydepresant i akumulator dobrej energii. Zwłaszcza gdy biega się po niej z psem (a najlepiej z psami ;))


Informuję o tym, co dzieje się w mieście i powiecie kołobrzeskim. Moje teksty można znaleźć w sieci na stronie www.gk24.pl, www.kolobrzeg.naszemiasto.pl, na fejsbukowym profilu Kołobrzeg nasze miasto oraz w papierowym wydaniu Głosu Koszalińskiego.

Komentarze

1
Komentowanie artykułu dostępne jest tylko dla zalogowanych użytkowników, którzy mają do niego dostęp.
Zaloguj się

Michał N

Spraw takich na pęczki, ale pociąg do 14-latek nie jest pedofilią. Nie wykupiłem prenumeraty, by taki temat komentować, ale jestem zmuszony. Jakie jest prawo, takiego należy się trzymać, ale co państwo to granica wieku jest inna. Nazywanie 14-letniej dziewczyny, która ma możliwość bez komplikacji rodzić dzieci oraz nierozsądnego człowieka, który na to się nabrał pedofilem to moim zdaniem nadużycie. Nie ma nic medycznie nienormalnego w pociągu do nastolatek. Z drugiej strony jest to o rok za mało wg polskiego prawa i to prawo zostało złamane, nawet jeśli był to tylko zamiar wykroczenia. Czy gość był obrzydliwy czy nie to inna sprawa, po prostu "dziecko" (nieistniejąca nastolatka) mogło przestać pisać z osobą i się nie spotykać, wiedząc co się rozegra, bo było opisane w detalach. Czaty to zwykle żenada, to inna kwestia.

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2023 Polska Press Sp. z o.o.