W domu to ludzie umierają! Trzeba cieszyć się życiem i nie narzekać

Czytaj dalej
Fot. facebook/50 cent
Frel

W domu to ludzie umierają! Trzeba cieszyć się życiem i nie narzekać

Frel

„On ma 104 lata. A jaka jest twoja wymówka?” - napisał już trzy lata temu słynny raper 50 Cent na facebooku o Stanisławie Kowalskim.

Sława pana Stanisława dotarła nawet za ocean. I nic dziwnego, bo to postać niezwykła. Na mistrzostwach Polski weteranów w lekkoatletyce ustanowił nowy rekord Europy w rzucie dyskiem, ma też rekordy Polski oraz rekordy mistrzostw Polski w pchnięciu kulą, rzucie dyskiem i biegu na 100 m.

I nie było w tym nic nadzwyczajnego, gdyby pan Stanisław nie miał... 107 lat! Jest uznawany za najstarszego lekkoatletę świata. I nie zamierza na tym poprzestać.

Przeżył dwie wojny

Urodził się 14 kwietnia 1910 r. w powiecie Końskie i jest to data solidnie udokumentowana, więc nie ma mowy o żadnym oszustwie. Jubilat od blisko 30 lat mieszka razem z 82-letnią córką w Świdnicy. Pochodzi z długowiecznej rodziny: mama dożyła 99 lat, żona i teściowa - 90 lat.

Senior jest w znakomitej formie, mimo że nie miał łatwego życia. Przeżył dwie wojny. Przez kilkadziesiąt lat dojeżdżał do pracy 12 km na rowerze, niezależnie od pory roku i aury. Kiedy rodzina zabroniła mu jazdy, zaczął chodzić. Kilka razy w tygodniu maszerował 10 km, przy okazji sprawdzając swoją kondycję. Lubi wypatrywać kogoś dużo młodszego przed sobą i go gonić, albo choć dotrzymywać mu kroku. Zazwyczaj mu się ta sztuka udaje.

To właśnie podczas takiego spaceru zauważył go kiedyś Zygmunt Worsa, wicestarosta świdnicki, sam mocno związany ze sportem (szef Dolnośląskiego Związku Lekkiej Atletyki). Kiedy poznał dziarskiego seniora i przekonał się, ile w nim pogody ducha, postanowił pokazać innym, że w każdym wieku można się cieszyć dobrą formą i spędzać czas aktywnie.

- Dziadek nie raz opowiadał o czasach okupacji, o ukrywaniu się przed Niemcami w stogach siana, spaniu w jakiś norach na mrozie, o tym, że chodził głodny – wspomina jego wnuk Marek Baszak. - Potem przez lata była ciężka praca na kolei i na gospodarstwie rolnym.

Rodzina niespecjalnie była zadowolona, gdy pan Stanisław oznajmił im, że zamierza poważnie zająć się lekkoatletyką. Miał wówczas przecież... 104 lata. Ale on dopiął swego.

Druga młodość

- Bieganie dało mi drugą młodość – mówi pan Stanisław.

Nie ma co się martwić i narzekać! Życie jest piękne. Nie wolno siedzieć w domu, bo tam ludzie umierają. Trzeba spacerować, biegać i nie przejmować się lekarzami. Ja tam żadnych leków nie biorę, na żadnej diecie nie jestem, a wieczorem obowiązkowo pięćdziesiąteczka wódeczki dla zdrowotności!

„Setkę” przebiega w 34 sekundy. To jeden z nielicznych rekordów świata, którego jeszcze nie udało mu się pobić. 103-letni Japończyk pokonał ten dystans w 28 sekund. Ale znając pana Stanisława, jeszcze nie powiedział ostatniego słowa, choć jest przecież o 4 lata starszy od Japończyka. Nie zmienia to faktu, że już teraz wpisał się do historii.

„A jaka jest twoja wymówka?”

Sława pana Stanisława dotarła nawet do Stanów Zjednoczonych, uwielbiających takie niezwykłe dokonania i zakochanych w sporcie.
Słynny raper, aktor i biznesmen (właściciel firmy produkującej słuchawki SMS Audio) 50 Cent już trzy lata temu zamieścił zdjęcie seniora na swoim profilu opatrując komentarzem: „On ma 104 lata. A jaka jest twoja wymówka?”.

To zdjęcie zgromadziło 54 tys. „polubień”, 4,5 tysiąca komentarzy, również innych celebrytów i prawie 10 tys. udostępnień!

Nie trzeba lepszej reklamy dla pana Stanisława, Polski i dla jego rodzinnego miasta.
No właśnie. A jaka jest Twoja wymówka?

Frel

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.