Tylko bzdury i frazesy tanie, świnia z krową kasę dostanie

Czytaj dalej
Fot. Wojciech Matusik
Włodzimierz Zapart

Tylko bzdury i frazesy tanie, świnia z krową kasę dostanie

Włodzimierz Zapart

Dziewczyna z Indii do mnie dzwoniła, idę na spotkanie - oznajmił nam w domu syn, ubierając jasną koszulę i spodnie z kantką. - Z kim ten chłopak się zadaje? Ty coś wiesz? - spojrzałem pytająco na żonę. Plan syna mnie zaniepokoił, bo jako owoc spotkania z dziewczyną z Indii oczami wyobraźni zobaczyłem gromadkę ciemnookich wnuczków wywracających do góry nogami nasze M3. Okazało się jednak, że do wnuczków jeszcze droga daleka, bo mój syn postanowił najpierw zarobić co nieco. W tym celu został stażystą w pewnej firmie, która pracowników w Krakowie szukała za pośrednictwem biura rekrutacyjnego znajdującego się w Indiach. To metoda dziwaczna, ale w czasach globalizacji nie powinna zaskakiwać. Dziewczyna faktycznie więc dzwoniła z Kalkuty, ale równie dobrze mogła umawiać kandydatów, telefonując do nich w sprawie pracy z Londynu lub Berlina.

Wszyscy rekrutują pracowników na potęgę. Korporacje wchłaniają tłumy (firma, w której zatrudnił się mój syn przyjęła jednorazowo 64 stażystów), a i małe firmy nie próżnują, wyłapując licznych uciekinierów z korporacyjnego Mordoru. Młodzi ludzie zmieniają pracę jak rękawiczki i poziom optymizmu wśród pracowników w Polsce jest wysoki.

Pozostało jeszcze 63% treści.

Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.

Zaloguj się, by czytać artykuł w całości
  • Prenumerata cyfrowa

    Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.

    już od
    3,69
    /dzień
Włodzimierz Zapart

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.