Trzech mieszkańców chce opóźnić budowę basenu na os. Zwycięstwa
Na tę inwestycję mieszkańcy Winograd czekali od lat. Teraz budowa basenu krytego na os. Zwycięstwa może się opóźnić przez sprawę w sądzie.
Po latach oczekiwania na Winogradach w przyszłym roku miała ruszyć budowa krytej pływalni na os. Zwycięstwa. Ta się może jednak opóźnić. O ile? Tego nie wiadomo, bo o tym zadecyduje tempo postępowania sądowego, które prawdopodobnie rozpocznie się we wrześniu. Wszystko przez trzech członków Spółdzielni Mieszkaniowej „Winogrady”, którzy postanowili wnieść pozew o uchylenie uchwały walnego zgromadzenia mającego miejsce w czerwcu, podczas którego przegłosowano zbycie działki na rzecz miasta. To na niej ma powstać pływalnia.
Absurdalne zarzuty
Argumenty przytoczone w pozwie są bezzasadne, tym niemniej w przypadku długotrwałego procesu sądowego, może wydłużyć to znacznie w czasie realizację tej inwestycji
- informuje w swoim komunikacie SM Winogrady. Prezes spółdzielni Jan Marciniak uważa, że osoby wnoszące pozew „na siłę” szukają pretekstu, by rozpoczęcie budowy odwlec w czasie.
- Zarzuty są wręcz absurdalne - denerwuje się prezes. I dodaje: - Podniesiono między innymi argument, że podczas głosowania na walnym zgromadzeniu nie policzono głosów, wstrzymując się. Na sali było ok. 340 osób, z czego prawie 300 było za zbyciem działki. Oczywiście każdy ma prawo się sądzić, ale nie rozumiem, jak można nie przyjmować do wiadomości argumenty demokratycznego głosowania.
Choć termin pierwszej rozprawy nie został wyznaczony (prawdopodobnie odbędzie się we wrześniu), zarząd SM zaapelował do sądu o rozpatrzenie sprawy w jak najszybszym trybie. Prezes Marciniak uważa, że jest szansa na to, by spór rozstrzygnąć jeszcze na pierwszej rozprawie, zaraz po wysłuchaniu wszystkich stron przez sędziego.
- Nie chcę nawet myśleć, że to może potrwać kilka lat, bo i takie spory toczymy jako spółdzielnia
- mówi J. Marciniak.
Przypomnijmy, że basen miał według założeń sprzed kilku lat powinien już służyć mieszkańcom. Jeszcze za prezydentury Ryszarda Grobelnego narodził się pomysł, by miasto miało wybudować pływalnię, a spółdzielnia, która dysponuje gruntem, zarządzała obiektem i ponosiła koszty jego utrzymania. Radni wpisali inwestycję do budżetu miasta. Miała być gotowa w tym roku. Później plany zweryfikowano i jej realizację przewidziano na 2018 r., rezerwując 7,4 mln zł.
Jak w tej chwili wygląda realizacja inwestycji? W marcu tego roku zawarto umowę z biurem projektowym, a także przedstawiono wstępny szkic projektu koncepcyjnego. Na początku lipca został on zaprezentowany Radzie Osiedla Nowe Winogrady Północ.
- Ze strony miasta wszystkie działania idą zgodnie z planem. Nie obawiam się, mimo pozwu, że budowa zostanie znacząco opóźniona. Do ogłoszenia przetargu i wbicia łopaty pozostało jeszcze trochę czasu
- mówi Tomasz Lewandowski, zastępca prezydenta Poznania.
Istnieje nawet szansa na to, by pływalnia stała się bardziej atrakcyjna i funkcjonalna dla mieszkańców, niż zakładały to pierwsze szkice projektowe. Miasto rozważa bowiem poszerzenie torów pływackich wraz z wprowadzeniem na obiekt jednego lub dwóch rzędów trybun.
- Decyzja o tym, czy basen będzie miał charakter pływalni osiedlowej, czy też zostanie powiększony zapadnie jesienią
- zapowiada T. Lewandowski.
Budowa w 2018 r.
Na koniec listopada jest wyznaczony koniec prac nad projektem budowlano-wykonawczym, a także uzyskanie pozwolenia na budowę. Prace na działce znajdującej się naprzeciw kościoła na os. Zwycięstwa powinny ruszyć w przyszłym roku, a budowa, jak zakłada miejska spółka Poznańskie Inwestycje Miejskie, potrwa ok. 16-20 miesięcy. W tej chwili przewidywany koszt całej inwestycji wynosi ok. 13-14 mln zł.