Tor wrotkarski powstanie w Poznaniu, ale w innym miejscu niż proponowano

Czytaj dalej
Fot. Paweł Miecznik
Marta Danielewicz

Tor wrotkarski powstanie w Poznaniu, ale w innym miejscu niż proponowano

Marta Danielewicz

Tor wrotkarski nie powstanie w żadnym z dwóch wcześniej wskazywanych miejsc. Ani na Łazarzu, ani na Wildzie. O nowy obiekt sportowy mają wzbogacić się natomiast... Zawady. Projekt, który czeka realizacji już kilka dobrych lat powstanie na działce przy ulicy Hlonda, wzdłuż Wartostrady.

Tor wrotkarski to projekt zgłoszony w 2015 do Poznańskiego Budżetu Obywatelskiego 2016. Zwyciężył sporą liczbą głosów. Jednak do tej pory sportowy obiekt wciąż nie powstał. Jego budowy wyczekują miłośnicy rolek i wrotek, osoby uprawiające ten sport amatorsko i wyczynowo.

Tor wrotkarski w Poznaniu

Pomysłodawcą budowy toru jest Jakub "Zico" Ciesielski, instruktor wrotkarstwa. Początkowo praktycznie przesądzone była jego budowa w parku Kasprowicza. Poznańskie Ośrodki Sportu i Rekreacji, zarządca tego terenu, projekt poszerzyły także o budowę krytej pływalni. Jednak taka decyzja spotkała się z głośnym sprzeciwem mieszkańców Łazarza, a także społeczników i ekologów. Pod budowę toru i krytej pływalni w parku ściętych miało zostać prawie 300 drzew. Zniknąć miał też ogród społeczny.

Sam tor zostałyby pozbawiony zadaszenia, bo większa inwestycja byłaby niezgodna ze studium warunkowań i kierunków zagospodarowania. Ostatecznie, decyzją zastępcy prezydenta Poznania - Bartosza Gussa - zrezygnowano z tej lokalizacji.

Czytaj: Park Kasprowicza bez toru wrotkarskiego, ale z krytą pływalnią i ogrodem społecznym

- Pojawiła się propozycja, by na terenie dzisiejszej giełdy kwiatowej, przy Drodze Dębińskiej na Wildzie powstał tor

- mówi Jakub Ciesielski.

Jednak i z tej lokalizacji zrezygnowano. - Przesądziła kubatura budynku, która byłaby zbyt duża na działkę po giełdzie kwiatowej. Zresztą problemem okazały się jeszcze kwestie własnościowe - przyznaje Ciesielski.

Tor wrotkarski i klub łuczniczy na Hlonda

Miasto długo szukało więc idealnego miejsca, gdzie budowa takiego obiektu nie wzbudzałaby szczególnych emocji. Ostatecznie zdecydowano, że idealnym terenem będzie miejska działka przy ul. Hlonda na poznańskich Zawadach, wzdłuż Wartostrady.

- Zaproponowana nowa lokalizacja toru wrotkarskiego przy ul. Hlonda została zaakceptowana przez pomysłodawcę projektu PBO. Obecnie trwa ustalanie wytycznych projektowych, które pozwolą przystosować projekt do nowej lokalizacji - tłumaczy Filip Borowiak, rzecznik prasowy Poznańskich Ośrodków Sportu i rekreacji.

- Działka na Hlonda jest duża, jest tam przestrzeń na tego typu obiekt i, co najważniejsze, jego budowa chyba nikomu nie będzie tam przeszkadzać. Trochę szkoda, że nie Łazarz, bo komunikacyjnie był lepiej położony, ale cieszymy się, że budynek powstanie gdziekolwiek - mówi Jakub Ciesielski.

Polecamy: Park Kasprowicza w Poznaniu: Coraz mniej parku w... parku? Miało być zoo, było lądowisko i wesołe miasteczko. Będzie pływalnia i tor

Miasto wyszło z propozycją, by na Hlonda przenieś także Klub Sportowy Surma zajmujący się łucznictwem. Dziś tory łucznicze zlokalizowane są przy Arenie, gdzie niedługo mają powstać parkingi Międzynarodowych Targów Poznańskich.

- Tym samym miasto chce połączyć dwie strefy sportowe. Ale nie podoba się nam ten pomysł. Tworzę klub od 60 lat. Nowa lokalizacja się nam nie podoba, to drugi koniec miasta, gdzie nie ma nawet odpowiedniej komunikacji miejskiej - przyznaje Ryszard Janiszewski z KS Surma.

- Miasto zmusza nas, byśmy się tam przenieśli. A tak naprawdę to oznacza dla nas tworzenie klubu od podstaw

- dodaje.

Spotkanie z władzami miasta w tym temacie ma się odbyć w najbliższych tygodniach.

Marta Danielewicz

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.