To przez mróz nie było prądu i ogrzewania

Czytaj dalej
Fot. Łukasz Koleśnik
Łukasz Koleśnik

To przez mróz nie było prądu i ogrzewania

Łukasz Koleśnik

Przez kilkanaście godzin mieszkańcy wielu miejscowości na terenie gminy Gubin musieli radzić sobie bez prądu. W niektórych domach nie było ogrzewania.

Ostatnia niedziela pokazała, że bez prądu życie jest bardzo trudne. Poczuli to na własnej skórze m.in. mieszkańcy Bieżyc, Kaniowa, Grochowa, Zawady, Łazów oraz Pola. Do domów nie docierała woda z hydroforni, zasilanej przez prąd. Niektórych mieszkań nie można było ogrzewać. - Mamy kominek, który po rozpaleniu wtłacza ciepłą wodę do pompy. Ta rozprowadza ją po całym mieszkaniu. Chodzi jednak na prąd, więc na przykład gdyby paliło się w piecu, a nie byłoby zasilania, to zbiornik wyrównawczy uległby awarii, a co za tym idzie pompy mogłyby zostać uszkodzone - opowiada Kamil Nazgowicz z Pola.

Jak podkreśla, nie tylko w jego domu jest takie ogrzewanie. - Kilku znajomych z Bieżyc ma podobnie. Iwszyscy musieliśmy marznąć. Wieczorem temperatura w pomieszczeniach spadła poniżej 10 stopni - przyznaje Jolanta Nazgowicz, matka Kamila. Nie narzekają jednak na pracowników gubińskiej energetyki. - Widzieliśmy ich przez okno. Działali nieprzerwanie do późnej nocy i próbowali opanować sytuację - podkreślają mieszkańcy. Najbardziej denerwowała... informacja telefoniczna. - Włączała się sekretarka i mówiła, że zasilanie będzie o 17.00, później, że o 20.00 - relacjonują.

Urząd gminy nie zareagował na brak prądu. Dlaczego?- Nikt nie wysłał zgłoszenia. Mamy agregat i moglibyśmy go użyczyć - mówi wójt Zbigniew Barski. Dodaje, że już nie raz gmina rozmawiała z Eneą o zanikach prądu. - Mamy przez to sporo problemów m.in. z przydomowymi oczyszczalniami. Enea tłumaczy wyłączenia kiepskim stanem sieci - stwierdza wójt.
Zasilanie na stałe wróciło dopiero około 2.00 w nocy, w poniedziałek, ale nie wszystkie usterki zostały usunięte. - Musieliśmy ściągnąć agregat prądotwórczy z Żar i dalej pracujemy - mówią energetycy.

Co było przyczyną braku prądu i czy może się to wkrótce powtórzyć? Zapytaliśmy rzecznika Enei. - Wczoraj w Gubinie i jego okolicach doszło do pięciu awarii w sieciach średniego napięcia. W jednym przypadku czas najdłuższej przerwy wyniósł 14,5 godziny. Jej powodem było bardzo rozległe uszkodzenie stacji transformatorowej. Na ciągłość dostaw ma wpływ pogoda, a w szczególności huragany i silne wiatry. Aby ograniczyć liczbę i długość przerw, prowadzimy zabiegi eksploatacyjne w technologii „prac pod napięciem”. W minionym roku wykonaliśmy prace związane z wycinką gałęzi lub całych drzew i krzewów. W tym roku planujemy wymianę części elementów w sieciach średniego napięcia. Wymienimy oczywiście również osprzęt w uszkodzonej stacji transformatorowej - mówi rzecznik Mieczysław Atłachowicz.

Łukasz Koleśnik

Co robię?


Żadna tematyka mnie nie odstrasza. Biznes, polityka, sport, reportaże, fotoreportaże, relacje, newsy, historia. Dzięki temu też pogłębiam swoją wiedzę i doskonalę swoje umiejętności.


Największą satysfakcję z pracy mam wtedy, kiedy w jakiś sposób mogę pomóc. Dlatego często opisuję ludzi z problemami, chorych i potrzebujących oraz zachęcam do pomocy. I kiedy uda się pomóc nawet w najmniejszym stopniu, to jest plus. 


Działam głównie na terenie powiatu krośnieńskiego. Obecnie trzymam rękę na pulsie, jeśli chodzi o poszczególne inwestycje w regionie, jak chociażby przygotowywane podniesienie zabytkowego mostu w Krośnie Odrzańskim (Czy zabytkowy most w Krośnie Odrzańskim zostanie podniesiony w tym roku? To coraz mniej prawdopodobne), przyglądam się rozwojowi szpitala w regionie (Zachodnie Centrum Medyczne w końcu kupiło nowy rentgen do szpitala. Budynek w Gubinie doczeka się termomodernizacji).


Jak trafiłem do Gazety Lubuskiej?


W Gazecie Lubuskiej jestem zatrudniony od kwietnia 2015 roku. Wcześniej też pracowałem jak dziennikarz, głównie na terenie Gubina i okolic. Tam stawiałem też swoje pierwsze kroki w zawodzie, poznałem podstawy, złapałem kontakty.


Początkowo nie łączyłem swojej przyszłości z dziennikarstwem. Myślałem o informatyce albo aktorstwie (wiem, spory rozstrzał ;) ). Ostatecznie trafiłem jednak na studia do Wrocławia, gdzie studiowałem na kierunku Dziennikarstwo i komunikacja społeczna. Poszczęściło mi się i po studiach zacząłem pracę w zawodzie oraz trwam w nim do dziś.


O mnie


Jestem miłośnikiem piłki nożnej oraz koszykówki. Od lat zapalony kibic Borussii Dortmund. Łatwo się domyślić, że w wolnym czasie lubię oglądać mecze, ale nie tylko. Czytam książki. Głównie kryminały lub biografie. Kinomaniak. Oglądam filmy (fan Gwiezdnych Wojen, ale tych starych) i seriale (za dużo by wymieniać). Lubię czasem pobiegać (za rzadko, co po mnie widać ;) ). Tak w skrócie. To tyle :)

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.