To książka o ludziach, a nie o matematycznym łamaniu szyfrów - rozmowa z Dermotem Turingiem

Czytaj dalej
Fot. Robert Woźniak
Marek Zaradniak

To książka o ludziach, a nie o matematycznym łamaniu szyfrów - rozmowa z Dermotem Turingiem

Marek Zaradniak

Z sir Johnem Dermotem Turingiem, autorem książki „XYZ. Prawdziwa historia złamania szyfru Enigmy”.

Jak pan się czuje w Poznaniu, mieście, w którym działali Henryk Zygalski, Jerzy Różycki i Marian Rejewski? Kryptolodzy, którzy złamali kod Enigmy?

Poznań był miastem narodzin walki z Enigmą...

Wie pan, gdzie mieścił się budynek, w którym oni pracowali?

Wiem gdzie to jest i wiem, że kiedy zajmowali się łamaniem szyfrów, znajdowali się w podziemiach, ale w tych podziemiach nie byłem. Wiem, gdzie znajduje się pomnik Enigmy i wiem, że ma powstać całe centrum Enigmy. To bardzo ekscytujące.

Tak naprawdę budynku, w którym pracowali kryptolodzy, nie ma. Został zburzony. Po wojnie na jego miejscu zbudowano budynek, który przez wiele lat był siedzibą komunistów, a dziś jest własnością Uniwersytetu im. Adama Mickiewicza.

Tak. Słyszałem o tym.

Dlaczego pana książka ma podtytuł „ Prawdziwa historia złamania szyfru Enigmy”? Czy jest jeszcze jakaś inna historia Enigmy?

Obraz dotyczący Enigmy w Wielkiej Brytanii jest zaburzony i ten tytuł jest bardziej adresowany do brytyjskiego czytelnika niż do polskiego. Wielu Brytyjczyków jest przekonanych, że ośrodek Bletchley Park i Alan Turing tak naprawdę łamali szyfr sami. A to jest przekłamanie. W Polsce ten podtytuł nie jest konieczny. Polacy wiedzą, że ich rodacy w łamaniu Enigmy odegrali ogromną rolę. W Polsce przeważa wiedza na temat całej technicznej części. Natomiast prawdopodobnie zaburzone są informacje na temat biografii tych ludzi i tego, kim byli. I to tak naprawdę jest historia o ludziach, a nie o matematycznym łamaniu szyfrów.

Rozpoczyna pan książkę od rzeczy bardzo ciekawej - od sytuacji w Polsce po odzyskaniu niepodległości. Rozumiem, że wiąże się to z faktem, że już 23 lutego 1918 roku w Niemczech złożono wniosek o opatentowanie Enigmy…

Wiedza na temat szyfrów znajdowała się, moim zdaniem, w DNA narodu polskiego po I wojnie światowej i jak się okazało była w przyszłości bardzo ważna dla historii Europy i świata.

W dalszej części artykułu przeczytasz m.in. o tym, jaka była rola ludzi, o których historia raczej milczy. Dowiesz się też, na ile rozszyfrowanie Enigmy pomogło Amerykanom oraz czy Rosjanie sami nie próbowali złamać szyfru Enigmy.

Pozostało jeszcze 76% treści.

Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.

Zaloguj się, by czytać artykuł w całości
  • Prenumerata cyfrowa

    Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.

    już od
    3,69
    /dzień
Marek Zaradniak

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.