Szykują skok na kasę rad osiedli w Poznaniu. W przyszłym roku poznańskie samorządy pomocnicze będą miały mniej pieniędzy na inwestycje

Czytaj dalej
Fot. Łukasz Gdak
Bogna Kisiel

Szykują skok na kasę rad osiedli w Poznaniu. W przyszłym roku poznańskie samorządy pomocnicze będą miały mniej pieniędzy na inwestycje

Bogna Kisiel

W tym roku drastycznie zmniejszył się budżet rad osiedli na remonty chodników i dróg. Radni osiedlowi nie zostali uprzedzeni o tych zmianach. Teraz ponownie zaskoczono ich cięciami przyszłorocznych budżetów, bo nikt z nimi nie konsultował tych planów. Prezydent Jacek Jaśkowiak już wcześniej ostrzegał, że należy liczyć się z oszczędnościami budżetowymi. Szacuje się, że dochody miasta mogą spaść o 380 mln zł. Pierwszymi, których dotkną cięcia, mają być właśnie rady osiedli.

– To sytuacja nadzwyczajna – twierdzi Piotr Husejko, dyrektor Wydziału Budżetu i Kontrolingu, który na wtorkowej komisji współpracy lokalnej, bezpieczeństwa i porządku publicznego przedstawił propozycję prezydenta.

Co ona przewiduje? W 2021 r. chce się zabrać samorządom pomocniczym 1 mln zł z tytułu środków naliczanych od liczby mieszkańców i powierzchni osiedla; 2,9 mln zł z udziału w dochodach z podatku o nieruchomości; 1,8 mln zł z podatku od nieruchomości od nowo oddanych budynków; 1 mln zł z grantów.

– Propozycja wydaje się wyważoną, ale pojawiły się uwagi z rad osiedli. Próbujemy wypracować kompromis, choć propozycja prezydencka jest do zaakceptowania

– twierdzi Monika Danelska z KO, szefowa komisji.

Odmienną opinię mają same rady osiedli.

– Ubolewamy nad brakiem konsultacji. Chcemy być traktowani, jak partnerzy

– mówi Agnieszka Michalak-Pietkiewicz z Rady Osiedla Święty Łazarz i przypomina, że już w tym roku został ścięty budżet na remonty chodników.

Czytaj też: Poznańskie rady osiedli dostały dużo mniej pieniędzy na remonty chodników i dróg

Anna Gawrysiak-Knez z RO Wilda przypomina, że tą sprawą mógł się zająć zespół konsultacyjny, w skład którego wchodzą przedstawiciele osiedli i przewodniczący rady miasta.

– Jeśli go powołano, to niech działa – uważa Gawrysiak-Knez.

Za to konsultacje z osiedlami przeprowadził Łukasz Kapustka, radny PiS i nawet długi weekend mu w tym nie przeszkodził. Przygotował trzy warianty rozwiązań.

– Ja i rady osiedli nie podważamy konieczności wprowadzenia oszczędności w różnych sferach, ale powinno to być jak najmniej odczuwalne dla lokalnych społeczności. Umniejszenie puli na granty jest najmniej dotkliwe

– mówi Kapustka.

Pierwszy wariant zakłada umniejszenie kwoty na granty o 5 mln zł (konkursy grantowe odbywają się raz na dwa lata) tak, aby w 2021 r. na ten cel pozostawić 2 mln zł. W drugim wariancie proponuje się zmniejszenie grantów o 2 mln zł oraz o 3 mln zł udziału w podatku od nieruchomości, a w trzecim – zaoszczędzenie 7 mln zł poprzez przeniesienie konkursu grantowego na 2022 r.

Rezygnację na rok z grantów poparła większość rad osiedli, uznając, że istotniejszy jest podstawowy, gwarantowany budżet niż start w konkursie, w którym grant dostaje kilka wybranych projektów.

– Są osiedla, które już poczyniły przygotowania do konkursu – zaznacza Paweł Matuszak, radny KO.

Alicja Wilak z Rady Osiedla Stare Miasto uważa, że nie powinno zabierać się pieniędzy samorządom pomocniczym.

– Nie dla zabierania podstawowych środków budżetowych. Należy pozostawić nieznaczną pulę grantową – mówi Wilak. – Dzięki grantom możemy prowadzić dalszą modernizację Ogrodu Jordanowskiego przy Solnej. Nie należy karać osiedli, które rozsądnie inwestują, zgodnie z potrzebami mieszkańców.

Paweł Szwaczkowski z RO Sołacz wskazuje, że pod pismem do prezydenta w sprawie zawieszenia na rok grantów podpisało się 26 przewodniczących zarządów osiedli, a kolejni deklarują poparcie.

– Rezygnacja z grantów to rozwiązanie najbardziej sprawiedliwe i solidarne – uważa Mariusz Szlendak z RO Krzesiny-Pokrzywno-Garaszewo i poprosił, aby radni miejscy wsłuchali się w głos osiedli.

Z podobnym apelem zwróciła się radna Prawa do Miasta, Dorota Bonk-Hammermeister:

– Stowarzyszenie popiera trzeci wariant, jako najbardziej oszczędny dla budżetu miasta i najmniej dotkliwy dla budżetów rad osiedli

- wyjaśnia.

Klub radnych KO przedstawił inne rozwiązanie.

– Takie, aby możliwie sprawiedliwie rozkładały się cięcia – tłumaczy radny Filip Olszak. – Proponujemy zmniejszenie o 2,5 miliona złotych grantów, o 1,5 miliona puli z podatków od nieruchomości oraz o milion z pogłównego. Chcemy w ten sposób docenić konkurs grantowy, dzięki któremu udało się zrealizować wiele fajnych rzeczy - dodaje.

Zdaniem Przemysława Czechanowskiego z RO Jana III Sobieskiego i Marysieńki, granty należy ściąć do zera. I dodaje, że za każdym razem wyniki konkursu budzą kontrowersje.

Komisja jednak poparła propozycję klubu KO. Radna Danelska podkreśla, że proponowane cięcia mają obowiązywać przez rok. I ta poprawka do projektu uchwały trafi na wtorkową sesję.

---------------------------

Zainteresował Cię ten artykuł? Szukasz więcej tego typu treści? Chcesz przeczytać więcej artykułów z najnowszego wydania Głosu Wielkopolskiego Plus?

Wejdź na: Najnowsze materiały w serwisie Głos Wielkopolski Plus

Znajdziesz w nim artykuły z Poznania i Wielkopolski, a także Polski i świata oraz teksty magazynowe.

Przeczytasz również wywiady z ludźmi polityki, kultury i sportu, felietony oraz reportaże.

Pozostało jeszcze 0% treści.

Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.

Zaloguj się, by czytać artykuł w całości
  • Prenumerata cyfrowa

    Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.

    już od
    3,69
    /dzień
Bogna Kisiel

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.