Sześciolatki zostają w przedszkolach

Czytaj dalej
Fot. Przedszkole nr 3 Krosno Odrzańskie
Łukasz Koleśnik

Sześciolatki zostają w przedszkolach

Łukasz Koleśnik

Kolejne zmiany w oświacie irytują dyrektorów i urzędników. Rodzicom nowości jednak nie przeszkadzają.

- Te ciągłe zmiany w szkołach denerwują. Nie mówię tylko o przedszkolakach. Teraz przecież dużo się mówi o likwidacji gimnazjum i powrotu do szkół ośmioklasowych. Tego jest po prostu za dużo. Ludzie ledwo zdążą się przyzwyczaić i zaraz przychodzą kolejne zmiany - mówi Marzena Myśliwiec z Maszewa.

Ale już Agnieszka Siedlewska z Krosna Odrzańskiego przyznaje, że nie widzi powodu do pośpiechu w przypadku wysyłania dziecka do szkoły.

- Wydaje mi się, że takie maluchy byłyby zbyt młode i nieporadne na podstawówkę - zauważa Agnieszka Siedlewska.

Z kolei Krzysztof Radecki z Gubina przyznaje, że pogubił się w tych zmianach. - Żona teraz tego pilnuje. Ale nie zdziwię się, jak nagle jakieś dziecko trafi nie do tej szkoły co trzeba. Trzeba było zostawić to, co kiedyś, czyli przedszkola do pięciu lat, sześciolatki do „zerówki”, a siedmiolatki do pierwszej klasy. Ibez żadnych gimnazjów. Teraz bez sensu to zmieniać, ponieważ wszyscy przywykli - stwierdza.

Katarzyna Zbroińska z Gubina mówi wprost: - Niech już przestaną z tymi zmianami. W głowie się kręci.
Zawrót głowy mają nie tylko rodzice, ale chociażby dyrektorzy przedszkoli. Pozostawienie sześciolatków powoduje, że jak klocki domina wywraca się cały system edukacji. Jedni się z tego cieszą, inni przeciwnie. Mają powody do zmartwienia. Choćby nauczyciele w szkołach podstawowych. Rok temu zatrudniono dodatkową kadrę. Teraz najprawdopodobniej będą musieli się pożegnać z pracą. Denerwują się też urzędnicy. Nie wiadomo, jak będzie z miejscem w poszczególnych przedszkolach. Tutaj problem najczęściej występował w mieście przygranicznym, gdzie na liście oczekującej zawsze było bardzo wielu rodziców. Czy teraz będzie jeszcze trudniej?

Sześciolatki mają zostać w przedszkolu. Co będą robić? W ustawie nie ma mowy o zmianie programowej. To oznacza, że jeszcze raz uczyć się będę tego samego? A co się będzie działo w szkołach? Jak rozwiązać problem braku naboru?

Łukasz Koleśnik

Co robię?


Żadna tematyka mnie nie odstrasza. Biznes, polityka, sport, reportaże, fotoreportaże, relacje, newsy, historia. Dzięki temu też pogłębiam swoją wiedzę i doskonalę swoje umiejętności.


Największą satysfakcję z pracy mam wtedy, kiedy w jakiś sposób mogę pomóc. Dlatego często opisuję ludzi z problemami, chorych i potrzebujących oraz zachęcam do pomocy. I kiedy uda się pomóc nawet w najmniejszym stopniu, to jest plus. 


Działam głównie na terenie powiatu krośnieńskiego. Obecnie trzymam rękę na pulsie, jeśli chodzi o poszczególne inwestycje w regionie, jak chociażby przygotowywane podniesienie zabytkowego mostu w Krośnie Odrzańskim (Czy zabytkowy most w Krośnie Odrzańskim zostanie podniesiony w tym roku? To coraz mniej prawdopodobne), przyglądam się rozwojowi szpitala w regionie (Zachodnie Centrum Medyczne w końcu kupiło nowy rentgen do szpitala. Budynek w Gubinie doczeka się termomodernizacji).


Jak trafiłem do Gazety Lubuskiej?


W Gazecie Lubuskiej jestem zatrudniony od kwietnia 2015 roku. Wcześniej też pracowałem jak dziennikarz, głównie na terenie Gubina i okolic. Tam stawiałem też swoje pierwsze kroki w zawodzie, poznałem podstawy, złapałem kontakty.


Początkowo nie łączyłem swojej przyszłości z dziennikarstwem. Myślałem o informatyce albo aktorstwie (wiem, spory rozstrzał ;) ). Ostatecznie trafiłem jednak na studia do Wrocławia, gdzie studiowałem na kierunku Dziennikarstwo i komunikacja społeczna. Poszczęściło mi się i po studiach zacząłem pracę w zawodzie oraz trwam w nim do dziś.


O mnie


Jestem miłośnikiem piłki nożnej oraz koszykówki. Od lat zapalony kibic Borussii Dortmund. Łatwo się domyślić, że w wolnym czasie lubię oglądać mecze, ale nie tylko. Czytam książki. Głównie kryminały lub biografie. Kinomaniak. Oglądam filmy (fan Gwiezdnych Wojen, ale tych starych) i seriale (za dużo by wymieniać). Lubię czasem pobiegać (za rzadko, co po mnie widać ;) ). Tak w skrócie. To tyle :)

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.