Starołęcka: Winda dowiezie pacjentów do lekarza
Po wielu latach starań udało się! W Przychodni Medycyny Rodzinnej BIG-MED przy ul. Starołęckiej zamontowano w końcu windę. - To nasz skarb - twierdzi Ryszard Zaczyński, przewodniczący zarządu Rady Osiedla Starołęka-Minikowo-Marlewo. I podkreśla: - Ten budynek nie jest najnowszy, ma wiele mankamentów, a służy tysiącom mieszkańców.
Dziennie w poradni przyjmowanych jest 100-150 pacjentów. - Są to głównie osoby starsze, chore - zaznacza Małgorzata Grabańska, lekarka.
- Pacjenci bardzo często narzekali na wąskie, wysokie i strome schody. Młodzi mają siłę, by je pokonać, starsi nie.
Dla seniorów wyzwaniem było dotarcie na przykład do laboratorium analitycznego, które znajduje się na drugim piętrze. - To wstyd, aby w XXI wieku w takiej placówce nie było windy - uważa Tomasz Lewandowski, zastępca prezydenta. To on, będąc jeszcze radnym złożył do ubiegłorocznego budżetu poprawkę przewidującą 500 tys. na tę inwestycję. I wreszcie do dyspozycji pacjentów jest winda.
- To jest platforma dla osób niepełnosprawnych - prostuje Wiesław Frankiewicz ze Spółdzielni Usług Antenowych i dźwigowych. Od windy różni się m.in. tym, że ma mniejszą prędkość - 0,15 metra na sekundę. Ponadto przycisk dyspozycji jazdy w górę czy w dół trzeba cały czas trzymać podczas jazdy.
W. Frankiewicz zapowiada, że personel przychodni zostanie przeszkolony w obsłudze platformy. Jej montaż kosztował 177 tys. zł więc pieniędzy jeszcze trochę zostało.
- Będzie jeszcze zrobiony dojazd, uporządkowany teren wokół budynku, niewykluczone, że pojawi się ogrodzenie. Chcemy też doprowadzić do właściwego stanu ostatnią kondygnację obiektu, np. stolarkę, która pamięta chyba lata 70-te
- wylicza Arkadiusz Stasica, prezes ZKZL.
M. Grabańska zwraca uwagę, że jedną z uciążliwości jest szambo. Nie dość, że koszty jego wywozu są duże, to podczas opróżniania dwa razy w miesiącu wokół rozchodzi się fetor.
ZKZL zapewnia, że w najbliższych latach przeznaczy więcej pieniędzy na remonty. - Naszym obowiązkiem jest zadbać o to, by budynki, które wynajmujemy, były w dobrym stanie technicznym - podkreśla A. Stasica.