Solaris: Będzie strajk ostrzegawczy. Pracownicy nie dogadali się z zarządem w sprawie podwyżek płac

Czytaj dalej
Fot. Łukasz Gdak
Monika Kaczyńska

Solaris: Będzie strajk ostrzegawczy. Pracownicy nie dogadali się z zarządem w sprawie podwyżek płac

Monika Kaczyńska

W piątek załoga fabryki Solarisa w podpoznańskim Bolechowie na dwie godziny przerwie pracę. Brak porozumienia w sprawie podwyżek płac w trwającym od jesieni sporze zbiorowym spowodował, że załoga zdecydowała się na strajk ostrzegawczy.

Spór zbiorowy, w który weszły działające w Solarisie związki zawodowe OPZZ Konfederacja Pracy i "Solidarność" dotyczy ogólnozakładowych podwyżek płac. Związkowcy domagają się, by podwyżki objęły całą załogę i wyniosły od 100 do 550 zł brutto.

- Przeciętnie to dokładnie 409 zł brutto - wyjaśnia Wojciech Jasiński z OPZZ Konfederacji Pracy. - Taka kwota wynika z tego, że mamy sporo pracowników z dłuższym stażem.

Związkowcy weszli w spór zbiorowy z zarządem jesienią ubiegłego roku. Trwające od tego czasu próby porozumienia się spaliły na panewce.

Jak informują związkowcy, zarząd spółki proponuje podwyżki na poziomie 235 zł brutto, z której miałoby być wyłączonych około 400 pracowników.

- Zarząd proponuje, by podwyżki nie dostały osoby zatrudnione w 2019 roku oraz ci, których absencja chorobowa w ciągu roku była dłuższa niż 40 - 45 dni - mówi Wojciech Jasiński.

- Nie zgadzamy się na to. Uważamy, że w przypadku podwyżek ogólnozakładowych absencja chorobowa nie powinna być czynnikiem wykluczającym z nich. Może być ewentualnie czynnikiem branym pod uwagę przy ustalaniu wysokości podwyżki. Tak samo nie ma powodu, by z podwyżek wykluczać zatrudnionych w 2019 roku

- dodaje.

Dziś kwestia strajku ostrzegawczego wydaje się przesądzona. Rozmowy z zarządem spółki cały czas trwają. - Jeśli dojdziemy do porozumienia, strajku nie będzie - twierdzi Jasiński. - Obecnie jednak nic na to nie wskazuje.

- Zarząd firmy od początku sporu prowadzi transparentny dialog ze stroną związkową przedstawiając realne możliwości podwyżek. Obecnie jesteśmy w fazie negocjacji z udziałem mediatora zewnętrznego - informuje Mateusz Figaszewski, pełnomocnik zarządu ds. elektromobilności i PR. - Dziwi zatem fakt , że związki zawodowe wybierają drogę akcji strajkowej zamiast rozmów przy stole negocjacyjnym. To z pewnością nie służy znalezieniu porozumienia oraz nie wpływa korzystnie na sytuację naszego przedsiębiorstwa - podkreśla

Monika Kaczyńska

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.