Sklepy przeceniają żywność z krótkim terminem ważności. Sprawdź, gdzie możesz zrobić zakupy taniej

Czytaj dalej
Fot. Aneta Zurek
Anastazja Bezduszna

Sklepy przeceniają żywność z krótkim terminem ważności. Sprawdź, gdzie możesz zrobić zakupy taniej

Anastazja Bezduszna

W coraz większej liczbie sklepów pojawiają się półki z przecenioną żywnością: "Kupuję, nie marnuję" (Lidl), „Nie marnuję, bo szanuję” (Kaufland), "Szanujemy żywność" (Biedronka), „Nie marnujemy, ratujemy!” (Auchan). Trafia tam najczęściej pieczywo, mięso, ryby oraz nabiał. Wszystko po to, by produkty z krótkim terminem przydatności do spożycia trafiły na stół zamiast do kosza. Śmietnikom sklepów przyjrzy się też państwo.

Do 18 lutego sklepy i hurtownie powyżej 250 metrów kwadratowych, w których sprzedaż żywności stanowi co najmniej połowę przychodów, mają obowiązek podpisania umów z organizacjami pozarządowymi w sprawie zagospodarowania żywności.

Te większe, powyżej 400 metrów kwadratowych powierzchni, jeżeli nie porozumieją się w kwestii przekazywania żywności, od 1 marca mogą zapłacić karę w wysokości 5 tysięcy złotych. Do tego na każdy kilogram zmarnowanego jedzenia zostanie nałożona 10-groszowa opłata.

Sklepy zawsze mają zastawione półki, właśnie dlatego, że zamawiają nadmiar towaru. Wszystko po to, by klient w żadnym momencie nie odczuł jego braku. To ma się zmienić.

Zobacz też: Kaufland podnosi wynagrodzenia swoim pracownikom. Ile mogą zarobić kasjerzy, magazynierzy? Sprawdź zarobki w sieci Kaufland

Nowe przepisy mają skłonić handlowców, by zamawiali tylko tyle, ile mogą sprzedać. Na mocy ustawy o przeciwdziałaniu marnowaniu żywności wielkie sklepy zobowiązane będą do przekazywania raz w roku wojewódzkim funduszom ochrony środowiska i gospodarki wodnej sprawozdań o marnowanej żywności. Pierwsze sprawozdanie do WFOŚiG sklepy powinny złożyć najpóźniej do 31 marca 2021 roku.

Jedyną siecią w Polsce, która już od dawna jest do tego gotowa, jest Tesco. Od trzech lat na swój użytek dokumentuje ilość jedzenia trafiającego do kosza.

Ustawa to za mało. Sklepy przeceniają żywność

Póki przepisy nie zaczęły działać, na śmietnikach ląduje dużo produktów, które jeszcze nadają się do spożycia. Udowadniają to freeganie. Spotkać ich można także pod poznańskimi sklepami. W rękawiczkach i z latarkami przeprowadzają inspekcję śmietników pod sklepami szukając niezepsutych produktów. Z takich wyjść przynoszą torby pieczywa, owoców, warzyw i słodyczy. To właśnie te grupy towarów ze sklepowych półek są najczęściej spisywane na straty.

Dla tych, którzy nie chcą marnować, ale nie będą „robić zakupów na śmietniku”, sklepy mają inną propozycję. W Lidlu już od kilku miesięcy można kupić przecenioną o 50 procent żywność z krótkim terminem przydatności.

- W ramach akcji „Kupuję, nie marnuję” w niższej cenie oferujemy świeże mięso, drób i ryby, produkty chłodnicze oraz chleby pakowane i ciasta. Wszystko o krótkim terminie przydatności - mówi Aleksandra Robaszkiewicz z Lidl Polska.

Od 27 stycznia Biedronka wprowadziła program przecen produktów spożywczych, którym kończy się ważność „Szanujemy żywność”. Co ciekawe, pilotażowy program obejmuje tylko sklepy w wybranych województwach. W Wielkopolsce przecenioną żywność można kupić w 26 sklepach.

- Nasz program to test i będziemy uważnie obserwować zainteresowanie klientów taką formułą. Razem z klientami będziemy mogli dołożyć kolejną cegiełkę w naszym systemie ograniczania marnowania żywności

- komentuje Karol Sęktas, kierownik działu doskonalenia pracy sklepu w sieci Biedronka.

Podobne półki z przecenioną żywnością znajdziemy w sklepach sieci Auchan pod hasłem „Nie marnujemy, ratujemy!” oraz w Kauflandzie. Akcja tej sieci nosi nazwę „Nie marnuję, bo szanuję”.

Jedni marnują, inni głodują

W naszym kraju ponad 2 mln osób żyje w skrajnym ubóstwie, czyli dysponuje miesięcznie kwotą mniejszą niż 600 zł. Codziennie stają przed wyborem, czy kupić jedzenie, leki, czy zapłacić rachunki.

- Problem głodu i niedożywienia jest wciąż bardzo realny w Polsce, tym osobom trudno pozwolić sobie na pełnowartościowe posiłki, bo często brakuje im pieniędzy na najbardziej podstawowe produkty - mówi Dorota Jezierska, wiceprezeska Federacji Polskich Banków Żywności, która realizuje Program Operacyjny Pomoc Żywnościowa 2014-2020.

W ramach Europejskiego Funduszu Pomocy Najbardziej Potrzebującym do lipca 2020 31 Banków Żywności w całej Polsce przekaże produkty (m.in. kaszę, makaron, ryż, mleko, ser, konserwy, olej, cukier) i posiłki ok. 800 tysiącom osób.

POLECAMY TEŻ:
Ceny w sklepach - gdzie są najniższe?

Anastazja Bezduszna

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.