Robotnicy wrócili na dziką budowę na Półwiejskiej. Mieszkańcy boją się o swoje domy
Mieszkańcy kamienicy przy ul. Półwiejskiej alarmują, że na dziką budowę w centrum Poznania wrócili budowlańcy. Boją się, że ponowne roboty znowu zmienią ich domy w ruinę.
- Zacząłem remont mieszkania, a oni akurat zaczęli kuć. Pomyślałem, że przecież mają zakaz. Boję się, że za chwilę znowu wszystko, co naprawię, pójdzie na marne
- mówi Wojciech Ignac, mieszkaniec kamienicy przy ulicy Półwiejskiej.
Mężczyzna mieszka w niej już od 30 lat. Wychował tam dzieci i patrzył jak dorastają. Spokojne życie jego rodziny zamieniło się w koszmar, kiedy w 2014 roku w sąsiednim budynku nielegalne roboty budowlane rozpoczął inwestor Tomasz J.
W świeżo wyremontowanym mieszkaniu pana Wojciecha zaczęły wówczas pękać ściany, odpadały kafelki, a z sufitu sypał się tynk. Rodzina bała się zasypiać we własnym domu, bo zdawało im się, że kamienica trzeszczy.
- Zdarliśmy w pokoju syna tapetę. Okazało się, że w ścianie jest dziura na wylot. Podczas ulewy pokój został doszczętnie zalany. Woda lała się hektolitrami. Ściana siadła i zalało także sąsiadów. Student, który mieszkał pod pokojem syna, musiał się ewakuować, a syn się wyprowadził - opowiada pan Wojciech.
W ubiegły weekend, kiedy poznaniak rozpoczął remont domu, robotnicy znów pojawili się na dzikiej budowie. To wywołało strach wśród mieszkańców. Inspektorat Nadzoru Budowlanego zapewnia, że inwestor nie ma żadnych uprawnień do kontynuowania prac budowlanych. Może jednak działać pod pretekstem zabezpieczania konstrukcji.
Dlaczego mężczyzna znów prowadzi prace w kamienicy? Co w tej sprawie już ustalili biegli? Tego dowiesz się z dalszej części artykułu.
Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.
-
Prenumerata cyfrowa
Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.
już od
3,69 ZŁ /dzień