Mariusz Parkitny

Rewolucja w czynszówkach. Mieszkania już tylko dla najmniej zarabiających

Rewolucja w czynszówkach. Mieszkania już tylko dla najmniej zarabiających
Mariusz Parkitny

To rozwiązałoby wiele problemów - chwali pomysł wiceprezydent Szczecina.

Nad rewolucyjnymi zmianami pracuje ministerstwo infrastruktury. Są już na tyle zaawansowane, że przyjęły postać konkretnych dokumentów. Wkrótce mają trafić pod obrady rządu. Jeśli wejdą w życie, umowy najmu mieszkań komunalnych będą podpisywane tylko na pięć lat. Teraz są zawierane na czas nieokreślony, w praktyce dożywotnio z możliwością „dziedziczenia” prawa najmu przez członków rodziny zmarłego najemcy.

Po pięciu latach odbywałaby się weryfikacja dochodów najemców oraz ich majątku. Jeśli rodzinie by się poprawiło, umowa najmu nie byłaby przedłużana. Musieliby poszukać sobie lokalu na wolnym rynku. Rodzina zmarłego najemcy nie otrzymywałaby automatycznie prawa najmu. O tym, kto dostałby mieszkanie, decydowałaby sytuacja materialna i kryteria dochodowe, które uchwalają radni.

Piotr Mync, wiceprezydent Szczecina do spraw komunalnych chwali pomysł ministerstwa. Zwraca jednak uwagę, że próby wprowadzenia podobnych rozwiązań pojawiają się od dziesięciu lat.

- To naprawdę byłoby bardzo korzystne z wielu powodów. Mieszkania komunalne z zasady powinny być przeznaczone dla osób o skromniejszych dochodach. Ale teraz mieszka w nich wiele zamożniejszych rodzin. Nic zrobić nie możemy, bo nie mamy prawa podnieść czynszu tylko tej grupie. Gdy nowe przepisy weszłyby w życie, to pojawiłaby się pula zwalnianych mieszkań, które moglibyśmy przekazać osobom najbardziej potrzebującym - wyjaśnia wiceprezydent Piotr Mync.

A osoby, których sytuacja życiowa się poprawiła, miałyby czas na szukanie nowego mieszkania u dewelopera, na wtórnym rynku lub decydując się na kredyt. Inne zmiany to m.in. możliwość wypowiedzenia najmu rodzinie, która zajmuje zbyt duży metraż. Gmina musi jednak wtedy wskazać lokal zamienny.

Nowe zasady nie będą dotyczyły obecnych najemców. W Szczecinie na mieszkanie komunalne czeka ok. 3 tysięcy rodzin.

Rewolucja w czynszówkach

Komentarz: Mariusz Parkitny

Chcą zabierać mieszkania komunalne - wykrzyknął w redakcji jeden z naszych dziennikarzy przerażony wizją utraty niedawno zasiedlonego gniazdka. Zabrzmiało groźnie. Faktycznie, ministerstwo pracuje nad takim projektem. Ale będzie dotyczył tylko przyszłych najemców. I to pod warunkiem, że rewolucja wejdzie w życie.

Ale warto, aby tym razem urzędnicy nie odpuścili. Bo pomysł, choć kontrowersyjny, może przynajmniej w części rozwiązać problem braku mieszkań komunalnych. Nie może to jednak zwolnić samorządów z budowy kolejnych czynszówek, w których mogliby mieszkać np. studenci. Budowa tanich mieszkań na wynajem mogłaby zatrzymać smutny trend wyjazdu młodych ludzi z naszego miasta.

Rewolucja zlikwiduje też grupę osób, które z urzędu mają prawo do mieszkania socjalnego bez względu na ich sytuację. Może to wreszcie zmusić dłużników do płacenia za czynsz.

Mariusz Parkitny

Jestem dziennikarzem od ponad dwóch dekad. Piszę do Głosu Szczecińskiego, Naszego Miasta Szczecin, Trendy, portali www.gs24.pl, szczecin.naszemiasto.pl.


Jestem absolwentem Wydziału Prawa i Administracji Uniwersytetu Szczecińskiego. Dlatego w pracy zajmuję się najczęściej sprawami wymiaru sprawiedliwości: relacjami z procesów, opisywaniem śledztw. Interesują mnie też sprawy Szczecina. Czasem przyglądam się też naszej polityce, która potrafi przyprawić o ból głowy.


Znajdziecie mnie też bardziej prywatnie na Facebooku https://www.facebook.com/mariusz.parkitny.75 Twitterze https://twitter.com/ParkitnyMariusz i Instagramie https://www.instagram.com/parkitnymariusz/?hl=pl

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.