Przyszłość należy do biometrii. Czy będzie bezpieczna?

Czytaj dalej
Mariusz Sepioło

Przyszłość należy do biometrii. Czy będzie bezpieczna?

Mariusz Sepioło

Biometria stosowana jest w usługach bankowych. Technologia weryfikacji wzorców układu naczyń krwionośnych palca umożliwia dostęp do płatności. Wszystko na podstawie kodu, przechowywanego w bazie danych. Niedługo numer PIN nie będzie już potrzebny.

Eksperci od najnowszych technologii wieszczą: biometria to absolutna przyszłość. Wydłużające się hasła, kody wysyłane na telefony komórkowe i tokeny zastępowane są indywidualnymi danymi organicznymi. Na podstawie niezbywalnych ludzkich cech, takich jak układ linii papilarnych czy tęczówki oka, już teraz można ustalić naszą tożsamość.

Biometria jest dziś wykorzystywana przede wszystkim w bankowości i technologiach mobilnych, a niedługo wkroczy do świata motoryzacji i internetu urządzeń. Rodzi to pytania o bezpieczeństwo - pieniędzy i tożsamości. Biometria to szybkość i wygoda, ale jaką cenę za nią zapłacimy?

Auto, które rozpoznaje kierowcę

Inż. Agata Giełczyk z Uniwersytetu Technologiczno-Przyrodniczego w Bydgoszczy zajmuje się biometrią naukowo. Podkreśla, że dziś technologia ta jest jednym z elementów wieloetapowej autoryzacji.

- Proces ten polega na uzyskaniu kilku informacji od użytkownika (np. odcisk palca, karta i hasło) i dopiero w przypadku, gdy wszystkie elementy się zgadzają, użytkownik otrzymuje pozytywną autoryzację - tłumaczy. - Najnowsze badania pokazują, że to właśnie taki sposób weryfikacji użytkowników gwarantuje najwyższe bezpieczeństwo.

Biometria w Polsce jest już od kilku lat stosowana w ten sposób choćby na Lotnisku Chopina w Warszawie. - Od kilku lat korzystamy w Polsce z biometrycznych paszportów - mówi Agata Giełczyk. - W tym roku na Lotnisku Chopina w Warszawie zostały zainstalowane bramki automatycznej kontroli paszportowej ABC (ang. Automated Border Control). Bramka elektroniczna pozwala na znacznie szybszą i bardzo wygodną odprawę paszportową. Rozwiązania biometryczne są przede wszystkim bardzo wygodne i szybkie. Najprostszym przykładem jest czytnik odcisków palców w naszych telefonach komórkowych. Nie trzeba wpisywać hasła, wystarczy jeden dotyk i telefon jest już odblokowany.

Biometria może być stosowana m.in. w celu otwierania i zamykania drzwi samochodu. Nie będą już potrzebne kluczyki - wystarczy przyłożenie palca do czytnika, który rozpozna układ naszych linii papilarnych. Utrudni to życie złodziejom: samochód nie uruchomi się bez odcisku palca kierowcy. Innym przykładem zastosowania jest rozpoznawanie tęczówki w lusterku wstecznym, potwierdzające, że kierowca jest osobą upoważnioną do jazdy.

Ale weryfikacja to tylko początek. Kiedy auto będzie podłączone, będzie można bezgotówkowo, za pośrednictwem technologii rozpoznających naszą tożsamość na podstawie danych biometrycznych, tankować na stacjach benzynowych i płacić za paliwo. Nasz samochód będzie współpracował z dystrybutorem na stacji benzynowej. Dzięki biometrii będzie można też dostosować samochód do upodobań właściciela. Auto „rozpozna” kierowcę i dostosuje funkcje takie jak temperatura, muzyka, mapy czy pozycja kierownicy.

Bank na dotknięcie palca

Już dziś biometria stosowana jest w bankowości. Technologii opierającej się na weryfikacji wzorców układu naczyń krwionośnych palca używa Bank Spółdzielczy. W 2010 r. jako pierwszy w Polsce i Europie wprowadził ją do użytku oddział podkarpacki banku. - Prześwietlając palec promieniami w bliskiej podczerwieni, otrzymujemy obraz, który następnie jest analizowany pod względem jego cech indywidualnych - tłumaczy Bartłomiej Klimkowski z Podkarpackiego Banku Spółdzielczego. - Za pomocą specjalnych algorytmów zostaje utworzony unikalny kod stanowiący podstawę w procesie uwierzytelniania klienta.

System biometryczny połączony jest bezpośrednio z systemem bankowym. Placówki oraz bankomaty wyposażone są w specjalne czytniki palca. Podczas weryfikacji klienta następuje porównanie skanowanych wzorców biometrycznych w czytniku z wzorcem przechowywanym w bazie danych. Osoby, które chcą korzystać z biometrii, muszą wcześniej zgłosić się do placówki bankowej, gdzie wzorce biometryczne palca zostaną pobrane. Najczęściej odbywa się to podczas zakładania rachunku w banku.

Szanse i zagrożenia

Jak wskazywał raport Związku Banków Polskich z 2015 r., biometria w bankowości może mieć szereg ograniczeń i zagrożeń. „Prostą metodą fałszowania jest zamiana oryginalnej cechy biometrycznej na jej fotografię. W systemach rozpoznawania twarzy lub tęczówki oka taka metoda jest wskazywana jako najczęściej stosowana. Popularne jest również wykonanie żelowej kopii linii papilarnych palca, a w systemach głosowych wykorzystanie nagrań” - czytamy w raporcie.

Trudniejsze do podrobienia są tzw. cechy ukryte i behawioralne, jak np. podpis odręczny. „Atak może zostać przeprowadzony również na infrastrukturę informatyczną podczas przetwarzania, przesyłania lub przechowywania wzorców. Należy zatem stosować zabezpieczenia gwarantujące niedostępność i nienaruszalność wzorców, poprawność ich porównania, stosując metody kryptograficzne, wzajemne uwierzytelnianie urządzeń i serwerów, certyfikaty, podpisy” - piszą eksperci.

- Technologia weryfikacji wzorców układu naczyń krwionośnych palca zapewnia najwyższe możliwe bezpieczeństwo - mówi Bartłomiej Klimkowski. - Ze względu na to, że cecha biometryczna znajduje się wewnątrz ciała, nie stanowi to żadnego zagrożenia dla prywatności klienta. Nie jest możliwe pobranie wzorca bez jego wiedzy.

Początkowo usługa Banku Spółdzielczego przeznaczona była dla niewielkiej grupy osób i miała służyć wyłącznie do usprawnienia wypłat świadczeń socjalnych. - Zauważyliśmy jednak spore zainteresowanie tą technologią wśród klientów posiadających rachunki osobiste - mówi przedstawiciel banku. Podkreśla, że klienci banku ją akceptują. Użytkownikom podoba się, że nie muszą mieć przy sobie karty płatniczej, a przede wszystkim pamiętać PIN-u.

Wiele zależy od nas

Kiedy popularne stały się aplikacje typu „face app”, w których możliwe było „postarzenie” twarzy widocznej na zdjęciu, pojawiły się głosy, że może być to zagrożenie dla naszego cyberbezpieczeństwa. - Od jednego zdjęcia do wykradzenia tożsamości dość daleka droga - uspokaja inż. Agata Giełczyk. - Gdyby to było takie proste, oszuści mogliby ukraść tożsamość milionów użytkowników Facebooka. Jednak jak pokazują raporty, mobilna biometria nie jest w 100 proc. bezpieczna - każdy nowy telefon z czytnikiem odcisków palców jest poddawany szeregowi prób i w końcu udaje się to zabezpieczenie złamać.

Jak zatem zabezpieczyć się przed utratą wrażliwych danych? - Dobrą praktyką jest stosowanie wieloetapowej autoryzacji - mówi Agata Giełczyk. - Należy również pamiętać, że nasze bezpieczeństwo w świecie wirtualnym zależy w głównej mierze od naszego zachowania w sieci. Dlatego tak ważne jest instalowanie aplikacji wyłącznie ze sprawdzonego źródła, dokładne czytanie uprawnień, których te aplikacje żądają, oraz regularna aktualizacja mobilnych systemów operacyjnych i programów antywirusowych na naszych telefonach. Dobrze jest też zwracać uwagę, aby nie logować się do aplikacji bankowych przez ogólnodostępne sieci wi-fi. Niestety, jak pokazują liczne raporty, polscy użytkownicy internetu wciąż mają wiele problemów z przestrzeganiem tych, z pozoru prostych do implementacji zasad.

Przyszłość, czyli biometria behawioralna

Według ekspertów amerykańskiej firmy analitycznej Gartner, do 2022 r. wszelkie dotychczasowe formy weryfikacji tożsamości zostaną zastąpione przez biometrię behawioralną, czyli taką, która analizuje nasze codzienne zachowania, przyzwyczajenia (przede wszystkim to, jakie obszary interesują nas w sieci) i na tej podstawie „rozpoznaje” naszą tożsamość. „Smartfony będą rozszerzeniem użytkownika, zdolnym rozpoznać i przewidzieć jego następny ruch. Będą rozumieć, kim jesteś, czego chcesz, kiedy chcesz, jak chcesz to zrobić i wykonywać zadania” - pisali analitycy Gartnera w raporcie poświęconym przyszłości biometrii.

Mariusz Sepioło

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.