Przeszłość wągrowczanina zapisana w fotografiach i przedmiotach. To nie starocie - to kawał historii!
Historia żyje tak długo, jak długo my o niej pamiętamy. W wielu naszych domach opowieści o naszych przodkach są przekazywane z pokolenia na pokolenie. Rodzinne albumy zdobią czarno- białe zdjęcia, skrupulatnie segregowane i opisywane. Zdecydowanie jednym z domów, w którym historia nigdy nie zginie jest mieszkanie wągrowczanina - Ryszarda Polusa. W jego zbiorach znajduje się aż dwa tysiące fotografii z dawnych czasów.
- Od zawsze interesowałem się losami mojej rodziny. Znam dokładnie historię nie tylko Polusów, ale także Kołodziejów, czyli rodziny ze strony matki. Chętnie opowiadam ją moim córkom i wnukom - mówi mężczyzna.
Wągrowczanin opowiedział nam, że jego
ojciec przez przypadek urodził się w Duisburgu.
Dzięki temu miał wiele przywilejów podczas wojny.
Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.
-
Prenumerata cyfrowa
Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 2,46 zł dziennie.
już od
2,46 ZŁ /dzień