Nicole Młodziejewska

Protest nauczycieli: LO Św. Marii Magdaleny w Poznaniu łamie prawo, a Wydział Oświaty przypomina o zasadach BHP?

Zdjęcie ilustracyjne Fot. archiwum Zdjęcie ilustracyjne
Nicole Młodziejewska

W całej Polsce nauczyciele protestują, a ich strajki przyjmują różne formy - od masowych zwolnień L4, po nieprzeprowadzanie egzaminów. Mimo to, nie spotykają ich za to żadne konsekwencje. Jak wygląda sprawa protestu w LO Św. Marii Magdaleny w Poznaniu, gdzie odwołano próbne matury?

Nauczyciele z Liceum Ogólnokształcącego św. Marii Magdaleny w Poznaniu, w formie strajku, nie przeprowadzili próbnego egzaminu maturalnego. Minister edukacji, Anna Zalewska zleciła w tej sprawie przeprowadzenie kontroli. Kuratorium Oświaty doszło do wniosku, że w „Marynce” zostało złamane prawo i sprawę skierowało do Wydziału Oświaty. Ten jednak poprzestał tylko na upomnieniu dyrekcji szkoły.

Siedzieli już w ławkach, kiedy okazało się, że egzaminu nie będzie

Przypomnijmy, że w czwartek, 3 stycznia, uczniowie poznańskiej „Marynki” mieli od rana pisać próbne matury. Kiedy usiedli w ławkach, dowiedzieli się, że egzamin z języka polskiego nie zostanie przeprowadzony, ponieważ nauczyciele szkoły kontynuują protest. Ostatecznie uczniowie otrzymali arkusze egzaminacyjne do domu.

Decyzja MEN i złamanie prawa

Jak informowało Radio Poznań, to minister edukacji, Anna Zalewska, zwróciła uwagę na to, że w szkole mogło zostać złamane prawo. Z tego powodu, Wielkopolskie Kuratorium Oświaty przeprowadziło w LO św. Marii Magdaleny kontrole, które, zdaniem kuratorium, wykazały, że w szkole doszło do złamania prawa. W protokole podsumowującym kontrole czytamy, że

„dyrektor i nauczyciele odstąpili od realizacji przyjętego planu, w szczególności przeprowadzenia próbnej matury, i nie poinformowali uczniów o wprowadzonych zmianach, czym naruszyli prawa ucznia do bezpiecznych warunków pobytu w szkole”

. Jak tłumaczy kuratorium, miało to powodować poczucie stresu i niepewności u uczniów.

Wydział Oświaty tylko przypomina

Dokumentacja z kuratorium oświaty trafiła do wydziału oświaty, który po jej analizie, postanowił jedynie upomnieć dyrekcję szkoły.

- W związku z przekazaniem przez Wielkopolskiego Kuratora Oświaty protokołu z kontroli doraźnej w Liceum Ogólnokształcącym św. Marii Magdaleny, przeprowadzonej w dniu 8 stycznia 2019 roku, Wydział Oświaty w oparciu o art. 57 ust.1 i 2 ustawy z dnia 14 grudnia 2016 r. Prawo Oświatowe ( Dz. U. z 2018r. wraz ze zmianami), przypomniał dyrektorowi szkoły o konieczności przestrzegania przepisów dotyczących bezpieczeństwa i higieny pracy pracowników i uczniów oraz przepisów dotyczących organizacji pracy szkoły

- informuje Przemysław Foligowski, dyrektor wydziału oświaty.

Sprawę skomentował radny Marek Sternalski, przewodniczący Komisji Oświaty i Wychowania:

- Myślę, że nauczyciele swoją codzienną pracą pokazują, że nie zależy im na łamaniu prawa, tylko na walce o swoje. Uważam, że wydział oświaty postąpił słusznie.

Bez konsekwencji?

Nauczyciele jak dotąd strajkują głównie przechodząc na zwolnienia L4. I tu pojawia się problem, ponieważ kuratorium oświaty nie może sprawdzać wiarygodności zwolnień L4.

- Możemy jedynie monitorować czy dzieci miały zapewnioną opiekę i czy nie było zagrożenia

– tłumaczy Karolina Adamska.

Zwolnienia L4 może kontrolować ZUS. Jednak w tej kwestii, to pracodawca, czyli dyrektor szkoły musi zgłosić przeprowadzenie takiej kontroli.

Nicole Młodziejewska

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.