NK

Poznań: Świetlica Borówki potrzebuje pieniędzy na swoją działalność. Brakuje 26 tys. zł

Poznań: Świetlica Borówki potrzebuje pieniędzy na swoją działalność. Brakuje 26 tys. zł Fot. facebook Świetlica Borówki
NK

26 tys. zł - takiej kwoty brakuje świetlicy Borówki w Poznaniu, żeby mogła spokojnie działać i zapewnić „trudnym” dzieciom odpowiednie warunki do rozwoju w tym roku. Chociaż świetlica otrzymała dofinansowanie z Urzędu Miasta Poznania na kwotę 67 tys. zł, było ono niższe od wnioskowanej kwoty.

– Musieliśmy bardzo ostro ciąć budżet – nie ukrywa Dobrosław Rola, kierownik świetlicy Borówki, która działa od 2005 roku. Od tego czasu stara się pomagać „trudnym” dzieciom, które do niej trafiają.

– Nasza działalność skupia się na tym, by nauczyć dzieci, że świat nie jest zły i wrogi. Chcemy im umożliwić wejście w życie społeczne i dorosłość bez olbrzymiego bagażu. One często są niedostosowane do życia w społeczeństwie i mają problem, by stać się jego częścią. To są dzieci przede wszystkim ze środowisk, które nie zapewniają im odpowiedniego rozwoju np. z powodów niewydolności wychowawczej rodziców czy ich uzależnień

– opowiada Dobrosław Rola.

Świetlica działa od poniedziałku do piątku w godzinach popołudniowych. Codziennie może w niej przebywać maksymalnie 15 dzieci. Mają one indywidualne zajęcia z dorosłymi lub wspólnie odrabiają lekcje i się uczą. Ponadto dzieci mają także obowiązki takie jak sprzątanie czy zmywanie naczyń. – Chodzi o to, żeby nauczyć ich również obowiązków – wyjaśnia Dobrosław Rola.

Placówka utrzymuje się praktycznie z dofinansowania, które otrzymuje z Urzędu Miasta. Nie może liczyć na pomoc np. sponsorów. W ubiegłym roku po raz kolejny wystartowała w konkursie na dofinansowanie swojej działalności. Jednak zamiast wnioskowanych 93 tys. zł, które pozwoliłyby na spokojną działalność w 2019 roku, otrzymała 67 tys. zł.

– Z taką kwotą nasza działalność będzie możliwa, ale mamy bardzo ograniczone możliwości i musieliśmy mocno ograniczyć budżet. Nie możemy sobie pozwolić na wyjścia z dziećmi na różne atrakcje. „Cięliśmy” na czym się dało. Teraz nie możemy kupić dzieciom nawet przyborów szkolnych jak np. zeszyty, długopisy czy kredki – opowiada kierownik świetlicy.

I dodaje: – Do tego dochodzi kwestia posiłków. Na wyżywienie dostajemy 100 zł na miesiąc na wszystkie 600 posiłków. O oznacza, że mamy 6 groszy na posiłek... A nam zależy na lepszym dożywieniu tych dzieci. Jedna ośmiolatka dopiero u nas po raz pierwszy w życiu poznała smak pomidora. Z kolei jeden siedmiolatek jak zobaczył bułkę to stwierdził, że to mały chleb. Wcześniej nigdy jej nie widział.

Z powodu niższego dofinansowania redukcji musiała ulec też kadra opiekuńcza, która zmniejszyła się o jedną osobę. Dlatego władze świetlicy ogłosiły zbiórkę na portalu pomagam.pl. Planują brakujące 26 tys. zł. Jednak do tej pory darczyńcy wpłacili niespełna 6 tys. zł. Zbiórkę można wesprzeć za pośrednictwem portalu (kliknij).

Joanna Olenderek, zastępca dyrektora Wydziału Zdrowia i Spraw Społecznych Urzędu Miasta Poznania, wyjaśnia, że w ubiegłorocznym konkursie na dofinansowanie działalności stanęło łącznie 12 świetlic socjoterapeutycznych. Łączna kwota dotacji dla nich wynosiła nieco ponad 1,3 mln zł.

– Oferty złożone przez organizacje prowadzące świetlice znacząco przekraczały kwotę zaplanowaną na finansowanie tego zadania. Oznacza to, że większość podmiotów ubiegających się o finansowanie otrzymało dotację w kwocie niższej niż kwota wnioskowana – mówi.

NK

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.