Poznań: Przedszkole na Marcelinie zostanie bez siedziby? Właściciel wypowiedział im umowę

Czytaj dalej
Fot. Grzegorz Okoński
Grzegorz Okoński

Poznań: Przedszkole na Marcelinie zostanie bez siedziby? Właściciel wypowiedział im umowę

Grzegorz Okoński

Na osiedlu Atanera przy ul. Marcelińskiej i Świerzawskiej funkcjonuje przedszkole i żłobek Stumilowy Las. Wejścia do niego nie sposób nie zauważyć – oklejone jest kartkami z nazwą akcji „#MuremZa PRZEDSZKOLEM”.

Przedszkole publikuje na stronie na Facebooku wpisy zadowolonych rodziców, ale dość niespodziewanie pojawiły się nad nim czarne chmury. Rodzice są zaniepokojeni, bo placówka może stracić swoją siedzibę. Spółka Ataner, która wynajmuje lokal przedszkolu wypowiedziała w marcu umowę wynajmu, z trzymiesięcznym okresem wypowiedzenia. Kupnem lokalu jest zainteresowana sąsiadująca z przedszkolem firma gastronomiczna.

- Dostałem wypowiedzenie umowy najmu, mimo że nie zalegam z należnościami, a wszystkie wcześniejsze kwestie finansowe związane z przejęciem przedszkola i żłobka zostały uregulowane. Nie mogę teraz tak po prostu zostawić na lodzie rodziców dzieci, którzy o tej porze nie znajdą już miejsc w innych przedszkolach

– mówi Paweł Przybylski, właściciel przedszkola. - Dowiedziałem się, że umowę dotyczącą sprzedaży lokalu innemu podmiotowi już podpisano notarialnie i stąd poniósł on już jakieś koszty. A my wtedy dostaliśmy wypowiedzenie. Gdybym wiedział, że lokal jest na sprzedaż, wziąłbym kredyt i chętnie bym rozmawiał z Atanerem.

Ataner wynajmuje lokal przedszkolu, co jest rzadką praktyką, bo zazwyczaj deweloper preferuje sprzedaż. Gdy nie może sprzedać, to wynajmuje, ale gdy znajdzie się zainteresowany podmiot, to może postanowić o sprzedaży.

- Najemca przy podpisywaniu umowy nie zgłaszał zastrzeżeń do uregulowanego w umowie okresu wypowiedzenia, który akceptował

– informuje Magdalena Szulc z Ataner Sp. z o.o. - Nie zgłosił też woli nabycia tego lokalu. Chęć zakupu zgłosiła natomiast Trattoria Vicolo znajdująca się obok przedszkola. To dlatego zgodnie z treścią zawartej umowy najmu wypowiedzieliśmy ją właścicielowi przedszkola z zachowaniem przewidzianego w umowie trzymiesięcznego okresu wypowiedzenia. Wypowiedzenie to właściciel otrzymał pod koniec marca br., lecz rodziców dzieci poinformował o tym fakcie dopiero w połowie maja i w międzyczasie zawierał z nimi umowy na kolejny rok. Nie dziwi zatem szok i złość ze strony rodziców.

Sytuacja choć zrobiła się nerwowa, może być rozwiązana, bo strony mimo oskarżeń w mediach społecznościowych chcą rozmawiać ze sobą.

- Wiem, że Ataner rozmawia z nabywcą lokalu, to dla nas światełko w tunelu, byśmy mogli tu prowadzić przedszkole przynajmniej do przyszłych wakacji, by nie zostawiać dzieci i rodziców bez przedszkola – mówi Paweł Przybylski.

- W tej chwili trwają dalsze negocjacje pomiędzy nami, panem Przybylskim oraz Trattorią Vicolo – zapewnia Magdalena Szulc. - Jesteśmy elastyczni i otwarci na współpracę pomiędzy stronami, jednak nie wszystko zależy od nas.

Grzegorz Okoński

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.