Grzegorz Okoński

Poznań: Orzeł z wieży ratusza ma 236 lat. Po raz pierwszy rozpostarł skrzydła nad miastem w 1783 roku

Orzeł z wieży poznańskiego Ratusza wisi nad miastem od 1783 roku: był z poznaniakami także w czasie gdy zaborcy zajęli Polskę, dodając otuchy i wiary Fot. Grzegorz Dembiński Orzeł z wieży poznańskiego Ratusza wisi nad miastem od 1783 roku: był z poznaniakami także w czasie gdy zaborcy zajęli Polskę, dodając otuchy i wiary w jej odrodzenie, m.in. w słowach piosenki „Jeszcze Polska nie zginęła i zginąć nie myśli, bo w Poznaniu na ratuszu polski orzeł wisi”.
Grzegorz Okoński

Poznański orzeł z ratuszowej wieży ma już 236 lat. Kilka dni temu, 19 lipca, miał swoje „urodziny” - bowiem tego dnia, ale w 1783 roku, został po raz pierwszy umieszczony nad ratuszem.

Przed nim wieżę zdobiły inne orły, świadczące o tym, że Poznań jest miastem królewskim. Ten obecny został wykonany na zamówienie rady miasta w końcu XVIII wieku, na wzór wcześniejszego egzemplarza symbolu, który został zniszczony po huraganie w czerwcu 1725 roku.

Orzeł wykonany jest z dwóch kawałków blachy miedzianej, zdobionej przez trybowanie (wybijanie wzoru od spodniej strony) i

Orzeł z wieży poznańskiego Ratusza wisi nad miastem od 1783 roku: był z poznaniakami także w czasie gdy zaborcy zajęli Polskę, dodając otuchy i wiary
Roman Ulatowski

nitowanej. Rozpiętość jego skrzydeł sięga dwóch metrów, a wysokość – 1,80 m. Był pomalowany na biało, przy czym szpony, korona i dziób były pozłacane. Oczy orła wykonano z kryształu górskiego, a na jego piersiach umieszczono herb Rzeczypospolitej i herb króla Stanisława Augusta Poniatowskiego. Zwyczajowo także zabudowano w orle relikwie i dokumenty – pochodzące z pojemnika zawieszonego na wcześniejszym symbolu ze zniszczonej ratuszowej wieży - oraz jedenaście monet.

Zobacz też: Poznań: Zmiany na rondzie Kaponiera. Nowa organizacja ruchu, inaczej poprowadzone będą pasy drogi i ścieżka rowerowa

Jakub Brang, Szwajcar, który zawieszał orła wśród oklasków i grzmotu salw armatnich, wzniósł dwanaście toastów, zrzucając puchary z wieży – ale trzy z nich, z których spełniono toast za pomyślność kupiectwa, magistratu i Rzeczypospolitej, nie stłukły się, co mogło być poczytane jako zły znak.

Orzeł zdobił tak ratusz do 1911 roku, mimo zaborów, co upamiętniała piosenka śpiewana na Warmii: Jeszcze

Polska nie zginęła i zginąć nie myśli, bo w Poznaniu na ratuszu polski orzeł wisi.

Zobacz też: 65 lat temu poznański orzeł wrócił na ratuszową wieżę [ZDJĘCIA]

W 1910 roku rozpoczęto remont wieży i z tej okazji rok później zdjęto orła dla odnowienia. Pamiątki z jego środka trafiły do Królewskiego Archiwum Państwowego w Poznaniu, a sam orzeł, mimo początkowego sprzeciwu niemieckich nacjonalistów we władzach miasta, wrócił po remoncie ratusza na wieżę – ale już wzbogacony przez niemieckie symbole, niemiecką koronę i nowe dokumenty. Ta korona i wstęga z niemiecką inskrypcją dotrwały do 1 maja 1919 roku, kiedy to zostały zdjęte przez ślusarza Leona Żuromskiego.

Po klęsce wrześniowej okupacyjne władze niemieckie nakazały zdjęcie orła, czego dokonano 21 września 1939 roku. Jak się później okazało, uratowało go to przed zniszczeniem, do którego z pewnością doszłoby w czasie walk o miasto w 1945 roku, gdy runęła ratuszowa wieża.

Orzeł wrócił na swoje miejsce 4 grudnia 1947 roku, a wśród dokumentów, jakie tym razem do niego włożono, znalazł się egzemplarz „Głosu Wielkopolskiego”. Kolejny „Głos” trafił do puszki orła w 1977 roku, gdy zdjęto go dla konserwacji – i dołożono tam jeszcze egzemplarze „Expressu Poznańskiego” i „Gazety Poznańskiej”.

Grzegorz Okoński

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.