Jolanta Gromadzka-Anzelewicz

Pomorze. Znamy szpitale, które wejdą do sieci

Pomorze. Znamy szpitale, które wejdą do sieci Fot. Karolina Misztal / Archiwum
Jolanta Gromadzka-Anzelewicz

Choć trudno jeszcze przewidzieć, ile i jakich zmian na mapie pomorskiej ochrony zdrowia wymusi od 1 października br. tzw. ustawa o sieci szpitali, to z pewnością zburzą one system, który od lat tu funkcjonuje. Czy z korzyścią dla pacjentów, czy ze stratą - dopiero czas pokaże.

Ustawę wprowadzającą do systemu nową instytucję prawną w postaci systemu podstawowego szpitalnego zabezpieczenia świadczeń opieki zdrowotnej, czyli sieć szpitali, w ubiegły czwartek podpisał prezydent Andrzej Duda. Tym samym zakończył się proces legislacyjny wprowadzający budzącą tyle kontrowersji ustawę.

Teraz to sieć ma być główną formą zabezpieczenia dostępu do świadczeń: z zakresu leczenia szpitalnego, świadczeń wysokospecjalistycznych, ambulatoryjnej opieki specjalistycznej udzielanej w przychodniach przyszpitalnych, rehabilitacji leczniczej, programów lekowych, leków stosowanych w chemioterapii oraz nocnej i świątecznej opieki zdrowotnej.

I choć oficjalna lista szpitali na Pomorzu, które się w niej znajdą, zostanie opublikowana dopiero pod koniec czerwca (najpóźniej do 27 czerwca), znamy już jej wersję przygotowaną przez ekspertów z Urzędu Wojewódzkiego na podstawie analizy wytycznych formalno-prawnych.

-

Jak już wiadomo, ustawa zakłada, że od 1 października 2017 roku do tak zwanej sieci wejdą szpitale, które od co najmniej dwóch lat mają umowę z NFZ i w których funkcjonuje izba przyjęć albo szpitalny oddział ratunkowy (drugiego warunku nie będą musiały spełniać szpitale ogólnopolskie, onkologiczne i pulmonologiczne)

- wyjaśnia Elżbieta Rucińska-Kulesz, dyrektor pomorskiego NFZ.

Dla przypomnienia - znajdą się tu trzy podstawowe poziomy zabezpieczenia szpitalnego.

A więc: szpitale stopnia I - małe szpitale powiatowe z chirurgią ogólną, oddziałem chorób wewnętrznych, położnictwem i ginekologią oraz pediatrią i/lub neonatologią.

Następnie - szpitale stopnia II - większe szpitale powiatowe, które oprócz tego, co oferują szpitale I stopnia, będą posiadały również oddziały specjalistyczne, takie jak kardiologia, neurologia, okulistyka, ortopedia i traumatologia narządu ruchu, otolaryngologia, urologia czy chirurgia dziecięca.

Kolejne to szpitale stopnia III - czyli szpitale z pełną gamą świadczeń zdrowotnych.

Będą też cztery specjalistyczne poziomy zabezpieczenia szpitalnego:

Wszystkie szpitale wchodzące w skład podstawowego zabezpieczenia szpitalnego będą miały gwarantowaną umowę z NFZ i będą finansowane (z pewnymi wyjątkami) w ramach ryczałtów. I to - jak się okazuje - na dużo lepszych warunkach finansowych niż dotychczas. Od 1 lipca br. bowiem wszystkie świadczenia realizowane w szpitalach (a także w poradniach specjalistycznych) mają być lepiej płatne, bo NFZ chce na ten cel przeznaczyć 600 mln zł, a nawet 2 mld zł, które udało się centrali wygospodarować.

Zwiększenie wartości punktowej dla szpitali zakładają m.in. przedstawione do konsultacji projekty zarządzenia prezesa NFZ zmieniającego zarządzenia w sprawie określenia warunków zawierania i realizacji umów w rodzaju leczenie szpitalne, leczenie ambulatoryjne i inne. Wartość tzw. punktu NFZ (w których ustala się wartość procedur) wzrosnąć ma z 52 do 54 zł. W praktyce oznacza to, że np. za zabieg, który „kosztował” dotychczas 5 pkt (5 razy po 52 zł), będzie teraz wyceniony na 5 razy po 54 zł.

Natomiast ogłaszane przez NFZ konkursy ofert w zakresie leczenia szpitalnego pozostaną, ale tylko w charakterze uzupełniającym, gdy system zabezpieczenia nie pokryje w pełni zapotrzebowania pacjentów na leczenie szpitalne.

Jolanta Gromadzka-Anzelewicz

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.