Polski luksus lat 20. i 30. Jak wyglądało życie przedwojennego warszawiaka z wyższych sfer?

Czytaj dalej
Fot. Narodowe Archiwum Cyfrowe
Jakub Szczepański

Polski luksus lat 20. i 30. Jak wyglądało życie przedwojennego warszawiaka z wyższych sfer?

Jakub Szczepański

W czasie posiedzenia Sejmu wiosną 1939 roku jeden z posłów Obozu Zjednoczenia Narodowego nieoczekiwanie zgłosił wniosek, by ograniczyć w Polsce liczbę punktów sprzedaży alkoholu. Argumentował, co ciekawe, nie katastrofalnym spożyciem trunków wśród ludności, lecz oryginalniej, tym, że „na tak dużą sprzedaż alkoholu mogą pozwolić sobie tylko kraje żyjące w luksusie”. Został zakrzyczany, ale też argument, którego użył, miał się nijak do rzeczywistości. Na luksus w przedwojennej Polsce mogli pozwolić sobie bowiem tylko nieliczni. Przyjrzyjmy się zatem luksusowemu życiu przedwojennego Polaka z wyższych sfer na przykładzie Warszawy.

Co jest dla przeciętnego zjadacza chleba najbardziej widocznym symbolem luksusowego życia? Oczywiście, bale. Pod tym względem dwudziestolecie spełniało wszystkie kryteria. Bale organizowano chętnie i z pompą, tak, że zdumiony korespondent „Vogue’a” donosił do redakcji w 1929 roku, że w Warszawie tańczy się częściej niż w Paryżu. W 1935 roku, jak skrzętnie obliczyli historycy, odbyło się w stolicy kilkadziesiąt balów, na których „wypadało być”: ministerialnych, sportowych, restauracyjnych, sylwestrowych. Ten rekord nigdy nie został pobity.

Pozostało jeszcze 89% treści.

Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.

Zaloguj się, by czytać artykuł w całości
  • Prenumerata cyfrowa

    Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.

    już od
    3,69
    /dzień
Jakub Szczepański

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.