Polacy znęcają się nad zwierzętami. Rocznie są tysiące takich przypadków

Czytaj dalej
Fot. Bydgoskie schronisko dla zwierząt
Katarzyna [email protected]

Polacy znęcają się nad zwierzętami. Rocznie są tysiące takich przypadków

Katarzyna [email protected]

Strzelają do nich, topią w szambie i głodzą - fundacje na rzecz czworonogów opublikowały raport dotyczący przemocy wobec zwierząt.

Obciął psu głowę siekierą, poderżnął gardło kotu, kijem bejsbolowym zatłukł tchórzofretkę, wrzucił kota do pieca, zagłodził dziewiętnaście krów - to tylko niektóre z przykładów bestialstwa wobec zwierząt, które znalazły się w tegorocznym raporcie. Opracowała go Fundacja Czarna Owca Pana Kota i Stowarzyszenie Ochrony Zwierząt Ekostraż. Ich pracownicy monitorowali pracę organów ścigania oraz sądów w latach 2012-2014.

Jak wynika z badań statystycznych, sprawcami przestępstw wobec zwierząt są mieszkańcy wsi w wieku od 50 do 59 lat. Aż 80 procent z nich stanowią mężczyźni. Psycholodzy wyróżniają dwie główne przyczyny, dlaczego tak się dzieje. - Sprawca może mieć upośledzoną osobowość i nie jest zdolny do przejawiania wrażliwości, przez co nic nie hamuje go przed zadawaniem cierpienia innym - mówi Anna Gromińska, psychoterapeutka z Centrum Szkoleń i Psychoterapii „Jestem” w Toruniu. - Drugą grupę stanowią osoby, które same doświadczyły aktów agresji. Poprzez przemoc wobec słabszych od siebie starają się odzyskać poczucie siły i godności. Niezależnie od przyczyn powinniśmy piętnować takie zachowanie i pokazywać, że jest karygodne.


Polacy znęcają się nad zwierzętami
Create your own infographics

Raport „Jak Polacy znęcają się nad zwierzętami” był wykonany w ramach programu „Niech mają prawa”. Prace nad nim trwały 18 miesięcy. Jest to pierwszy projekt, który poddał obywatelskiej kontroli działalność organów państwa w zakresie nadzoru nad przestrzeganiem prawa ochrony zwierząt i egzekucji przepisów. Objął komendy wojewódzkie policji, 147 losowo wybranych prokuratur rejonowych i 146 sądów rejonowych na terenie kraju.

Jak wynika z danych w latach 2012-2014, prokuratury prowadziły 4475 spraw dotyczących przemocy wobec zwierząt. W 2014 roku w Kujawsko-Pomorskiem było 136 takich postępowań. 85 z nich zakończyło się umorzeniem, 34 w ogóle nie rozpatrzono, a tylko w 27 był akt oskarżenia. Jak czytamy w raporcie, zasadniczą przyczyną odmów wszczęcia oraz umorzeń dochodzeń w sprawach o przestępstwa przeciwko zwierzętom jest brak faktycznych podstaw oskarżenia oraz brak ustawowych znamion czynu zabronionego.

W niemal połowie spraw oskarżeni uniknęli odpowiedzialności karnej. Jeżeli już wymiar sprawiedliwości postanowił ich ukarać, to otrzymywali kary więzienia. Ale ponad 86 procent z nich było warunkowo zawieszanych na okres próby. Jeżeli sądy zasądzały grzywną, to jej wysokość średnio wynosiła 740 złotych i była przekazywana na rzecz organizacji zajmujących się ochroną zwierząt. Najniższą kwotą było 50 złotych, a najwyższą cztery tysiące. - Cały czas panuje zbyt duża znieczulica - uważa Izabella Szolginia, dyrektor bydgoskiego schroniska dla zwierząt. - Wciąż są zbyt niskie kary i trzeba jeszcze dużo zrobić w tej kwestii. Chociaż jest lepiej, niż było jeszcze dwadzieścia lat temu.

Błąkająca się sunia na granicy gmin Kowal i Lubień Kowalski miała wrośnięty sznurek w szyję, była zagłodzona, w ranie gromadziła się ropa, przez co jej głowa przypominała dynię. W Białych Błotach pewien mężczyzna truł koty i strzelał do nich z wiatrówki. Pod Świeciem rolnik trzymał osiem wygłodzonych krów, które miały powrastane w skórę łańcuchy i całe lato nie wychodziły z obory. To tylko kilka z przypadków ujawnionych w ostatnim czasie w naszym województwie.

- Trzeba uczulać wszystkich na krzywdę zwierząt - dodaje Szolginia. - Również lekarzy weterynarii, którzy podczas wizyt u zwierząt gospodarskich mogliby też spojrzeć na tego burka przy budzie.

Katarzyna [email protected]

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.