Marek [email protected]ópraca: Joanna Labuda

Podejrzany gwałciciel popełnił samobójstwo. Szukają nożownika

Podejrzany gwałciciel popełnił samobójstwo. Szukają nożownika Fot. Grzegorz Olkowski
Marek [email protected]ópraca: Joanna Labuda

Poszukiwany przez dwa dni sprawca napadu na kuratorkę popełnił samobójstwo. Na jego zwłoki natknęli się myśliwi w lasach koło Możdżanowa.

44-letni Artur B. był podejrzany o to, że napadł na kobietę i dopuścił się gwałtu. Zdarzenie to miało miejsce w Szklarce Śląskiej w powiecie ostrowskim. Kobieta przyszła do podopiecznego, który był zarazem krewnym napastnika. Sprawca miał wepchnąć kuratorkę do samochodu, wywieźć w ustronne miejsce i zmusić do obcowania płciowego. Potem uciekł, a kobieta trafiła na oddział chirurgii ostrowskiego szpitala.

Natychmiast po zawiadomieniu podjęto poszukiwania. 44-latek był znany organom ścigania. Już wcześniej karano go m.in. za uchylanie się od alimentów i kłusownictwo rybne. W akcję zaangażowanych było kilkudziesięciu policjantów, a także psy tropiące i śmigłowiec. Na drogach zarządzono kontrole samochodów. Szczegółowo sprawdzano wnętrza każdego pojazdu, bagażniki i przyczepy.

O północy z czwartku na piątek policja odebrała zgłoszenie od myśliwych, którzy natknęli się na zwłoki mężczyzny w lesie w rejonie Możdżanowa.

- Okazał się nim poszukiwany dwa dni mężczyzna podejrzewany o przestępstwo o charakterze seksualnym. Targnął się na swoje życie. Wstępnie wykluczono udział osób trzecich - informuje sierżant Małgorzata Łusiak, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Ostrowie Wielkopolskim.

Na miejscu obecny był prokurator, który zadecydował o zabezpieczeniu zwłok do sekcji. Pozwoli ona ustalić bezpośrednią przyczynę zgonu. Wiele wskazuje na to, że targnięcie się na życie było efektem stresu związanego z kilkudziesięciogodzinnym samotnym ukrywaniem się w lesie.

Wielkopolska policja nadal poszukuje natomiast zabójcy 21-letniej kobiety z Żernik (gm. Kórnik). To Sławomir Budziński, były partner ofiary. W środę wieczorem dźgnął ją kilkukrotnie nożem. Kobiety nie udało się uratować. - To bardzo niebezpieczny człowiek. Był już wcześniej karany za przestępstwa przeciwko życiu i zdrowiu - mówi prok. Grzegorz Gucze z Prokuratury Rejonowej w Środzie Wlkp.

Autor: Marek Weiss, Wspópraca: Joanna Labuda

Marek [email protected]ópraca: Joanna Labuda

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.