Po co sportowiec kładzie się na kozetkę? - Zniechęcam zawodników do myślenia. Wiem, co robię - mówi psycholog narodowej kadry strzelców

Czytaj dalej
Fot. Arkadiusz Wojtasiewicz
Dorota Witt

Po co sportowiec kładzie się na kozetkę? - Zniechęcam zawodników do myślenia. Wiem, co robię - mówi psycholog narodowej kadry strzelców

Dorota Witt

Po co zawodowemu sportowcowi psycholog? Porozmawia o ptaszkach i o żonie, która zaczyna rodzić, gdy mąż, sportowiec trenuje setki kilometrów od domu. Nauczy oddychać i uchroni przed depresją. Najpierw namówi na czytanie, potem zniechęci do myślenia.

Jasny gabinet. Wygodny fotel. Za mną pełen roślin parapet. Przede mną laptop. - Zbadamy czas reakcji prostej - mówi psycholog, który przysiadł z boku, zupełnie jakby chciał, żebym zapomniała, że tu jest.

Kłopoty z czytaniem

Na czarnym ekranie pojawia się biały kwadrat. Moje zadanie: wcisnąć spację, gdy tylko go zobaczę. Średni czas reakcji - 0,281 s. W przeliczeniu na punktację: jeden na sześć. - Ten rezultat nie odbiega od wyników najlepszych strzelców - pociesza Hubert Trzebiński, psycholog, pracujący z narodową kadrą strzelców. Zdarzają im się jedynki. Zdarzają się i zera. To wcale nie jest powód do obaw, o ile taki wynik jest u danych osób powtarzalny.

W dalszej części artykułu:

  • Po co sportowcom potrzebni są psycholodzy?
  • Jak nauczyć sportowców koncentracji?
  • Jak stres wpływa na wyniki sportowe?
Pozostało jeszcze 87% treści.

Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.

Zaloguj się, by czytać artykuł w całości
  • Prenumerata cyfrowa

    Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.

    już od
    3,69
    /dzień
Dorota Witt

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.