PKP: Kiedy należy się odszkodowanie za opóźniony przejazd? Nie od wszystkich przewoźników można je otrzymać

Czytaj dalej
Fot. Waldemar Wylegalski
Marta Danielewicz

PKP: Kiedy należy się odszkodowanie za opóźniony przejazd? Nie od wszystkich przewoźników można je otrzymać

Marta Danielewicz

Nawet jeśli pociąg miał opóźnienie to pasażer może nie otrzymać z tego powodu rekompensaty. Nie wszystkich przewoźników obowiązuje unijne rozporządzenie. Polska bezterminowo wyłączyła stosowanie rekompensat dla pociągów miejskich, podmiejskich i regionalnych.

Pasażerowie kolei przyzwyczaili się już, że nie zawsze pociągi kursują o planowanej godzinie. Najlepiej wiedzą to osoby, które codziennie korzystają z takiej formy transportu, by dojechać do pracy czy szkoły.

Wie to także pani Paulina, która codziennie pokonuje trasę ze Zbąszynka do Poznania, pociągiem relacji Nowa Sól-Poznań. Niestety, jej pociąg odnotował na początku marca prawie godzinne opóźnienie. Postanowiła więc złożyć reklamację do przewoźnika, w tym przypadku do spółki przewozów regionalnych Polregio.

- Zdziwiłam się, bo dostałam odpowiedź odmowną. W uzasadnieniu napisali mi, że pociągi Regio zostały wyłączone z wypłat rekompensat oraz odszkodowań z tytułu opóźnienia lub odwołania pociągów. Dla mnie pół godziny, czy czterdzieści minut to nie dużo – mogę w tym czasie pracować zdalnie z pociągu. Ale dla osób, które jechały na badania, egzamin, sprawę w sądzie to koszmar, a nawet nie dostaną zwrotu kosztów

– mówi pani Paulina.

Kwestię wypłaty rekompensat z tytułu opóźnień pociągów reguluje art. 17 Rozporządzenia Parlamentu Europejskiego i Rady. Jak się okazuje rekompensaty z unijnego rozporządzenia są możliwe tylko w niektórych przypadkach, natomiast pasażerowie wszystkich rodzajów pociągów mogą dochodzić odszkodowań.

- Zgodnie z treścią rozporządzenia unijnego minimalna kwota rekompensaty wynosi 25 proc. ceny biletu jednorazowego w przypadku opóźnienia wynoszącego od 60 do 119 minut lub 50 proc. ceny biletu jednorazowego w przypadku opóźnienia wynoszącego 120 minut lub więcej. Przyznanie rekompensaty jest obowiązkowe w przypadku spełnienia podstawowej przesłanki, jaką jest minimalny czas opóźnienia pociągu w dojeździe do stacji przeznaczenia (tj. 60 minut) oraz pisemnego wystąpienia do przewoźnika w drodze reklamacji – tłumaczy Dominik Lebda, rzecznik prasowy Przewozów Regionalnych.

Czytaj: Poznań: PKP wycina drzewa wzdłuż torów kolejowych, mimo okresu lęgowego

Okazuje się jednak, że rozporządzenie ma zastosowanie wyłącznie w odniesieniu do opóźnień krajowych pociągów dalekobieżnych kategorii Express Intercity Premium (EIP), Express InterCity (EIC), InterCity (IC), Twoje Linie Kolejowe (TLK), interREGIO (IR) oraz wszystkich międzynarodowych w przejazdach pomiędzy krajami UE. Ale już dla pociągów miejskich, podmiejskich, regionalnych – nie.

- Polska bezterminowo wyłączyła stosowanie opisywanych rekompensat dla pociągów miejskich, podmiejskich i regionalnych. Wyłączenie to dotyczy wszystkich przewoźników samorządowych (Koleje Mazowieckie, Koleje Dolnośląskie, Koleje Śląskie, Koleje Małopolskie, Koleje Wielkopolskie, Arriva RP, Łódzka Kolej Aglomeracyjna, Szybka Kolej Miejska w Warszawie, PKP SKM w Trójmieście, pociągi REGIO Przewozów Regionalnych, Warszawska Kolej Dojazdowa), z wyjątkiem pociągów dalekobieżnych spółki Koleje Mazowieckie, Łódzkiej Kolei Aglomeracyjnej i Arrivy RP – tłumaczy Dominik Lebda i dodaje, że pasażerowie mogą w ostateczności dochodzić swoich roszczeń na podstawie ogólnych przepisów kodeksu cywilnego.

Marta Danielewicz

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.