Osoby pogodne mają lepiej. Dlaczego? Odpowiada lekarz

Czytaj dalej
Izabela Mortas

Osoby pogodne mają lepiej. Dlaczego? Odpowiada lekarz

Izabela Mortas

O tym, jaką rolę w naszym życiu odgrywa uśmiech, rozmawiamy z doktor Grażyną Karolczyk, kierownikiem Oddziału Onkologii i Hematologii Dziecięcej w Świętokrzyskim Centrum Pediatrii.


Pani doktor, czy możemy zaryzykować tezę, że ludzie uśmiechnięci żyją dłużej niż ci, którzy raczej rzadko okazują radość i sympatię?

Zdecydowanie tak. Jest to zresztą udowodnione naukowo. Pogoda ducha sprawia, że łatwiej radzimy sobie z przeciwnościami losu, potrafimy wytłumaczyć sobie wiele niepowodzeń i zbyt szybko nie zniechęcamy się do życia. Ludzie optymistyczni w mniejszym stopniu ulegają też stresom dnia codziennego.

Uśmiechniętym w życiu łatwiej?
Nie mam co do tego żadnych wątpliwości. Osoby pogodne przyciągają do siebie innych ludzi, są bardziej lubiane, bo przyjemnie się z nimi przebywa. Prosty przykład – widząc uśmiechniętego kierowcę autobusu, który czeka na pasażera dobiegającego do przystanku, ten odpowiada mu uśmiechem i dobrym słowem. Jeśli jednak kierowca reaguje negatywnie, trudno oczekiwać innej reakcji od pasażera. Agresja budzi agresję. Tak samo jest z uśmiechem – jeśli go nie żałujemy drugiej osobie, ta odpowiada nam tym samym.

Pani doktor jest optymistką?
Urodzoną optymistką. Uważam, że doszukiwanie się
we wszystkim wad nie ułatwi mi życia. Narzekanie w niczym nie pomaga, nie wpływa na zmianę sytuacji, co więcej uprzykrza życie nie tylko mi, lecz także bliskim i innym osobom z otoczenia.

Kierowanie oddziałem onkologii i hematologii musi być pod tym względem wyzwaniem szczególnym.

U nas atmosfera jest niezwykle miła, mimo specyfiki oddziału. Szczerze mówiąc, nie wyobrażam sobie, by było inaczej. To my, lekarze, pielęgniarki, powinniśmy dodawać dzieciom otuchy, służyć dobrym słowem i uśmiechem. Jeśli wchodzilibyśmy do sali zbadać pacjenta z grobową miną, dziecko czułoby się bardzo niekomfortowo. Dzieci potrzebują, by przekazywać im wiele dobrej energii, rozmawiać z nimi, żartować, śmiać się i my staramy się tym wyzwaniom sprostać. Szczególnie widać to po najmłodszych dzieciach – maluszkach. Gdy uśmiechamy się do nich, zagadujemy ich, odpowiadają nam tym samym, machając przy tym rączkami i nóżkami.

Uśmiech daje dzieciom siłę?
Oczywiście. Na naszym oddziale spotykamy się naprawdę z ciężkimi przypadkami, dzieci cierpią, zmagają się z bólem. Zawsze staramy się odwrócić sytuację, znaleźć jakieś światełko w tunelu, na przykład chwalimy pacjentów za to, że do tej pory sobie tak dzielnie radzili, mówimy, że najgorsze za nimi. Gdy dziewczynki tracą włosy, co jest dla nich ogromnym przeżyciem, pocieszamy, proponując na przykład ładne kolorowe chustki na głowę, które można fantazyjnie zawiązać, pokazujemy na przykładach innych pacjentek, że włoski odrastają, czasami jeszcze ładniejsze. Oczywiście nie chodzi o to, by dzieci oszukiwać – tego nigdy nie robimy, tym bardziej, że mali pacjenci na fałsz są wyczuleni szczególnie. Ale staramy się szukać jakichś pozytywów, patrzeć optymistycznie w przyszłość. Psychika człowieka w walce z chorobą jest szczególnie ważna. Odgrywa ona ogromną rolę w osiąganiu lepszych wyników leczenia, czasami może zdziałać nawet więcej niż leki. Nieraz słyszeliśmy już o takich przypadkach.
Pozytywne podejście do życia daje nam ogromną siłę wewnętrzną.

Jak zachować pogodę ducha w trudnych sytuacjach? Jakie są Pani sposoby?
Nie przywiązuję zbyt dużej wagi do błahych rzeczy. Nauczyłam się tego na oddziale. Uważam, że zdrowemu człowiekowi, który ma zdrową rodzinę, nie jest tak naprawdę nic więcej potrzebne do szczęścia. To już ogromny powód, by się uśmiechać i dzielić pogodą ducha z innymi.

 Osoby pogodne mają lepiej. Dlaczego? Odpowiada lekarz
Doktor Grażyna Karolczyk
Izabela Mortas

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.