O medal igrzysk też można się potargować

Czytaj dalej
Fot. Waldemar Wylęgalski/Polska Press
Jarosław Miłkowski

O medal igrzysk też można się potargować

Jarosław Miłkowski

Za brązowy medal olimpijski Karolina Naja dostanie od miasta 20 tys. zł. Dużo? Jej koleżanka z kajaka dostała ponad dwa razy więcej

- Czy czuję niesmak? To za mało powiedziane. My powinniśmy przepraszać zawodników, że trenują w koszmarnych warunkach, a zamiast tego kłócimy się, czy dać medalistom 10 tys. zł - mówił nam w czwartek, 1 września, Robert Surowiec, radny PO.

W środę gorzowscy radni debatowali nad przyznawaniem nagród pieniężnych za sportowe sukcesy. Robili to, bo miasto chciało uhonorować kajakarkę Karolinę Naję, brązową medalistkę ostatnich igrzysk w Rio. Miało być pięknie, a wyszło...? - Po 1,5-godzinnej kłótni na sesji czułem zażenowanie - dodaje Surowiec.

Po 1,5-godzinnej kłótni na sesji czułem zażenowanie

Skąd ten niesmak? - Uchwała była przygotowana na chybcika. Skoro Polski Komitet Olimpijski 40-milionowego kraju daje za złoto 120 tys. zł, to dlaczego nas ma być stać na 30 tys. zł - mówi Marta Bejnar-Bejnarowicz, radna Ludzi dla Miasta.

Projekt uchwały był przygotowany przez ludzi prezydenta. Debatowanie nad nią skończyło się przepychankami, komu należą się pieniądze (mają je dostawać medaliści: olimpijscy, mistrzostw świata, Europy oraz Polski). - Warcabistom też będziemy płacić wielotysięczne nagrody? - dopytywał Jerzy Wierchowicz z klubu Nowoczesny Gorzów.

Warcabistom też będziemy płacić wielotysięczne nagrody?

Debatowanie skończyło się tym, że Naja za swój sukces ma dostać od miasta 20 tys. zł. Cztery lata temu za brąz w Londynie dostała mieszkanie, podobnie nagradzano innych medalistów. W rodzinnych Tychach Naja dostała fiata 500. - Trudno to komentować. Ilu mamy tych medalistów olimpijskich? Jednego w całym województwie - mówi Marek Zachara, jej klubowy trener. - Beata Mikołajczyk, z którą Karolina zdobyła medal, dostała za to w Bydgoszczy 46 tys. zł, a Poznań już przed igrzyskami dał każdemu, kto się zakwalifikował do Rio, po 10 tys. zł - dodaje.

Naja o wysokości nagrody dowiedziała się od „GL”. - Ja jestem od zdobywania medali. Gdybym dostała od miasta więcej pieniędzy, radość byłaby pewnie większa - powiedziała. Ale dodajmy, że mogło być przecież gorzej. Cztery lata temu Zachara za trenowanie medalistki olimpijskiej dostał z urzędu marszałkowskiego... filiżankę z logo regionu.

Jarosław Miłkowski

Jestem dziennikarzem gorzowskiego działu miejskiego "Gazety Lubuskiej". Zajmuję się tym, co na co dzień dzieje się w Gorzowie - opisuję to, co dzieje się w magistracie, przyglądam się miejskim inwestycjom, jestem też blisko Czytelników. Często piszę teksty o problemach, z którymi mieszkańcy przychodzą do naszej redakcji w Gorzowie (Park 111, ul. Sikorskiego 111, II piętro). Poza tym bliskie mi są tematy związane z Kościołem. Od dzieciństwa jestem też miłośnikiem żużla, więc zajmuję się też tą dyscypliną sportu. Gdy żużlowcy rozgrywają sparingi, turnieje szkoleniowe a także jeżdżą w turniejach za granicą Polski, wybieram się tam z aparatem fotograficznym.

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.