Tomasz Dębek

Niesamowita Joanna Jędrzejczyk obroniła pas UFC

Joanna Jędrzejczyk Fot. Bartek Syta Joanna Jędrzejczyk
Tomasz Dębek

MMA. Joanna Jędrzejczyk w pierwszych dwóch rundach dała się wyszaleć Claudii Gadelhi, później zdominowała jednak Brazylijkę i zachowała tytuł mistrzyni UFC.

To miał być największy sprawdzian Joanny Jędrzejczyk w Oktagonie. W grudniu 2014 roku olsztynianka pokonała Claudię Gadelhę po niejednogłośnej (i kontrowersyjnej) decyzji sędziów, torując sobie drogę do mistrzostwa UFC wagi słomkowej. 1,5 roku później znów stanęła naprzeciw Brazylijki - pretendentki numer jeden do tytułu.

Pierwsza i druga runda wskazywały na to, że Gadelha nie rzucała przed walką słów na wiatr. Mocno poprawiła stójkę, dość łatwo sprowadzała Polkę do parteru i kontrolowała pojedynek przez siedem z dziesięciu minut. Ba, już po kilku sekundach i lewym prostym posłała mistrzynię z Olsztyna na matę.

Taki był jednak plan taktyczny Jędrzejczyk na tę walkę - dać się „wypompować” rywalce w pierwszych minutach i zaatakować w rundach mistrzowskich. - Tym razem walka będzie o dwie rundy dłuższa, to moja przewaga. Jestem doskonale przygotowana. Zawsze bardzo mocno przykładam się do cyklu wytrzymałościowego, pięć rund to dla mnie żaden problem - zapowiadała na naszych łamach „JJ” przed wylotem do USA.

Założenia sprawdziły się w stu procentach. Od trzeciej rundy Gadelha zaczęła opadać z sił, Polka - wręcz przeciwnie. Zdominowała rywalkę w stójce. W ostatnich 15 minutach do celu doszły jej 144(!) znaczące ciosy. Biła kombinacjami, świetnie broniła coraz rzadszych prób sprowadzenia walki do parteru. Po końcowej syrenie wyglądała, jakby mogła walczyć jeszcze przez kolejnych pięć rund. Obita i zakrwawiona twarz pretendentki mówiła sama za siebie.

Pierwsza i druga runda dla Gadelhi, trzecia i piąta dla „JJ”, czwarta z totalną dominacją i dwupunktową przewagą Polki - taki był werdykt dwóch z trzech sędziów punktowych (48:46), jeden dał naszej zawodniczce jeszcze wyższą wygraną (48:45).

Brazylijka i tym razem nie mogła się pogodzić z porażką. - Wygrałam trzy pierwsze rundy, dwie ostatnie przegrałam. Kiedy przed piątą usłyszałam od trenerów że jest remis, nie wiedziałam o co im chodzi - powiedziała przed kamerami UFC. Dodała, że będzie dążyła do trzeciej walki.

Jędrzejczyk zapowiedziała z kolei, że po piątkowej wygranej w MGM Grand następny pojedynek chciałaby stoczyć w innym kultowym dla kibiców sportów walki obiekcie, Madison Square Garden w Nowym Jorku.

Dzień po gali z udziałem Polki w Las Vegas odbyło się UFC 200. Swoje walki wygrali m.in. Jose Aldo, Daniel Cormier, Brock Lesnar i Amanda Nunes. Ta ostatnia odebrała tytuł w wadze koguciej Mieshy Tate.

Tomasz Dębek

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.