Niech mnie ktoś uszczypnie, czyli dziwny jest ten świat

Czytaj dalej
Marek Kęskrawiec

Niech mnie ktoś uszczypnie, czyli dziwny jest ten świat

Marek Kęskrawiec

Piętnastoletni syn znajomych poszedł do sklepu w Bronowicach i zastał tam pijanego faceta, który cieszył się, że niedługo z Polski zostaną pogonione „te wszystkie pedały”.

Jedna z ekspedientek ponoć milczała, ale druga dopingowała wyczyny oratorskie podchmielonego pana... Przyznaję, nie podobało mi się wykorzystywanie przez komercyjne media podobnych scenek przed wyborami, bo pokazywały jednak margines - niemniej nie sposób nie zastanowić się, jak teraz władza ma zamiar poradzić sobie z tymi wszystkimi demonami, które świadomie powyganiała z dziur.

Widać bowiem wyraźnie, że w trakcie kampanii sztabowcy zwycięskiego obozu, na czele z szefami TVP sprawili, że wszelkiej maści chamy nie mają już dziś wstydu, by dawać publicznie upust swoim „przekonaniom”. Mogą nie tylko śmiało dowalać „pedałom”, ale też piętnować każdego z 10 milionów wyborców Trzaskowskiego jako agenta Niemiec lub Rosji (do wyboru) oraz nazywać sługusami żydowskiego lobby. Mało tego. Mogą już nie czuć żadnych hamulców w ośmieszaniu ludzi wykształconych, bo to, panie, „durne elyty są”, a na uniwersytetach „to się ludzi ogłupia, a nie uczy”.

Nie jestem jakimś wielkim miłośnikiem Rafała Trzaskowskiego (zwłaszcza za jego bierną postawę w kwestii warszawskiej afery reprywatyzacyjnej), ani tym bardziej zmurszałej i nadającej się do skasowania PO - jednak czuję się w ostatnich dniach tak, jakby ktoś publicznie na mnie zwymiotował. Nie myślałem bowiem, że dożyję czasów, w których demokracji towarzyszyć będzie atmosfera Marca 1968. Niech mnie ktoś uszczypnie, bo chciałbym się wreszcie obudzić.

Marek Kęskrawiec

Dodaj pierwszy komentarz

Komentowanie artykułu dostępne jest tylko dla zalogowanych użytkowników, którzy mają do niego dostęp.
Zaloguj się

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2023 Polska Press Sp. z o.o.