Nie chcą bloków, nowej drogi i walczą ze spółdzielnią

Czytaj dalej
Fot. Łukasz Gdak
Joanna Labuda

Nie chcą bloków, nowej drogi i walczą ze spółdzielnią

Joanna Labuda

Nowa droga, którą na os. Pod Lipami planuje wybudować Poznańska Spółdzielnia Mieszkaniowa Winogrady, budzi duże kontrowersje wśród mieszkańców tzw. osiedla Atanera.

Ci nie chcą jej tak bardzo, że na ulotkach informują lokalną społeczność o koncepcji spółdzielni i namawiają do wyrażenia swojego sprzeciwu. Wszystko po to, by zapobiec budowie drogi. Ich zdaniem ma ona służyć lokatorom kolejnych bloków, które planuje wybudować PSM.

Jak mówią protestujący mieszkańcy, jeżeli droga powstanie, stworzy wiele problemów.

Pierwszy związany jest z bezpieczeństwem.

- Działka, na której znajduje się droga wewnętrzna (ta miałaby zostać przedłużona), znajduje się niżej niż działka, gdzie jest szkoła, do której docelowo ma prowadzić droga. To oznacza, że będzie duży spadek nawierzchni, co spowoduje, że przy pogorszonych warunkach atmosferycznych zrobi się tam ślizgawka, a droga ma się znajdować między często uczęszczanymi ciągami komunikacyjnymi - szkołą i przedszkolem oraz na ścieżce prowadzącej do parku Gagarina

- mówi Kamil Stefanowicz, jeden z mieszkańców osiedla przeciwny budowie.

Mieszkańcy tzw. osiedla Atanera obawiają się, że nowa droga, która ma przebiegać pod ich blokami, przysporzy im kolejnych problemów
Łukasz Gdak Mieszkańcy tzw. osiedla Atanera obawiają się, że nowa droga, która ma przebiegać pod ich blokami, przysporzy im kolejnych problemów

Kolejne problemy, o jakich mówią poznaniacy, to m.in. zmniejszenie powierzchni parku Gagarina o część, na której pojawi się droga oraz kłopoty z kanalizacją deszczową, która według nich już teraz nie jest wydolna.

Spór o drogę trwa od kilku lat. W 2015 roku czworo mieszkańców os. Pod Lipami złożyło wniosek do Poznańskiego Budżetu Obywatelskiego o budowę drogi do szkoły, przedszkola i żłobka. Inni mieszkańcy wytropili ich powiązania ze spółdzielnią mieszkaniową i już wtedy zaczęli protestować. Projekt nie otrzymał wystarczającej liczby głosów i ostatecznie nie został zrealizowany.

Po dwóch latach starań zgodę na budowę hali sportowej dostał natomiast Zespół Szkół z Oddziałami Sportowymi nr 1 w Poznaniu. Placówka potrzebuje także drogi dojazdowej, dlatego doszła do porozumienia ze spółdzielnią, by aleję Pod Lipami, która dotychczas pełniła tę rolę, wyłączyć z ruchu samochodów, a wybudować nową - od strony Atanera.

Zarząd spółdzielni zdaje sobie sprawę z obaw mieszkańców, jednak, jak przekonuje, koncepcja drogi spełnia wymogi.

- To prawda, że działka, na której mieści się szkoła, jest umieszczona wyżej, jednak pod względem technicznym nie ma takich ograniczeń. To nie jest problem. Myślę, że część rodzin i dzieci, które mieszkają w budynku Atanera, również chodzi do tamtejszej szkoły i prawdopodobnie będą korzystać z drogi, która powstanie

- mówi Marek Gąsiorowski, zastępca prezesa spółdzielni.

Ostatecznej decyzji jeszcze nie ma. Postępowanie administracyjne w Urzędzie Miasta Poznania jest w toku. Właśnie dlatego protestujący chcą, by jak najwięcej mieszkańców zgłosiło swój sprzeciw. Ich zdaniem budowa drogi do szkoły jest jedynie pretekstem do utworzenia dojazdu do działek, na których PSM planuje wybudować nowe bloki i wieżowiec. Spółdzielnia przekonuje, że nie łączy tych spraw.

Mieszkańcy tzw. osiedla Atanera obawiają się, że nowa droga, która ma przebiegać pod ich blokami, przysporzy im kolejnych problemów
Łukasz Gdak
Joanna Labuda

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.