Most Biskupa Jordana przywrócił Śródkę miastu. Jest mostem zakochanych i drogą wiodącą w przyszłość

Czytaj dalej
Fot. Łukasz Gdak
Bogna Kisiel

Most Biskupa Jordana przywrócił Śródkę miastu. Jest mostem zakochanych i drogą wiodącą w przyszłość

Bogna Kisiel

Gdy otwierano go 10 lat temu, wiązano z nim duże nadzieje. Most Biskupa Jordana miał zmienić oblicze Śródki. Dziś ta część Poznania staje się coraz ładniejsza, tylko starych mieszkańców ubywa.

Most Biskupa Jordana łączy dwa światy. Ten po jego lewej stronie wypełniony jest wiarą w Boga, pokazuje ścieżkę rozwoju duchowego, przypomina o korzeniach chrześcijaństwa, historii. Ten po prawej – nadrabia minione lata, odradza się niczym Feniks z popiołów.

Jest mostem symboli – miłości; połączenia z „dzieckiem” Poznaniem, które rozkwitło po drugiej stronie Warty; determinacji, która doprowadziła do jego powstania; odrodzenia; nadziei na powrót lepszych czasów... Czy spełnił te oczekiwania?

- Kiedyś był drewniany most, zapewniał piękne przejście do katedry, a później trzeba było chodzić dookoła

– wspomina Tadeusz Gąszczak, który od 60 lat mieszka na Śródce. - Dobrym pomysłem była budowa nowego, bo w tej chwili nie ma tego problemu.

Elżbieta Kondratowicz odwiedzała rodzinę Wróbel, która mieszkała na Śródce. - Kochałam ten stary most, choć bałam się po nim chodzić – przyznaje pani Elżbieta – ale on był cudowny.

W 1972 r. wyjechała z Polski. - Powiedziałam, że jak wrócę do kraju, to chcę mieszkać na Śródce – mówi E. Kondratowicz. - Po powrocie do Poznania, zobaczyłam ten nowy, czerwony most. Jest piękny, stanowi atrakcję turystyczną. Na pewno zmienił oblicze Śródki, zrobił z nieciekawej dzielnicy modne miejsce, kupiłam tutaj kawalerkę. Mieszkam dwa lata, jestem nowym narybkiem.

Trzecia żelazna przeprawa

Przeprawa przez Cybinę istniała już we wczesnym średniowieczu co potwierdzają dębowe elementy mostu, które udało się wydobyć, pochodzące z X wieku. Pod koniec XIX wieku władze miasta postanowiły zastąpić drewniany most żelaznym, ale z braku funduszy na realizację poprzestano na projekcie. W końcu w 1905 roku stanęła stalowa przeprawa, którą jednak po ośmiu latach - z powodu wad konstrukcyjnych - zastąpiono nową. We wrześniu 1939 r. została wysadzona przez wycofujące się wojska polskie.

Pozostało jeszcze 85% treści.

Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.

Zaloguj się, by czytać artykuł w całości
  • Prenumerata cyfrowa

    Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.

    już od
    3,69
    /dzień
Bogna Kisiel

Wszystko co dotyczy Poznania, czym żyją mieszkańcy jest mi bliskie. Pod lupę biorę decyzje władz, działalność miejskich spółek, instytucji, związków międzygminnych. Bacznie wsłuchuję się w głos poznaniaków i radnych. Od lat śledzę rozwój aglomeracji poznańskiej, działania podejmowane przez powiat poznański, szczególnie bacznie obserwuję gminę Czerwonak. Chętnie podejmuję tematy społeczne, historie ludzi zmagających się z przeciwnościami losu, pomysły młodych ludzi, które mogą zrewolucjonizować nasze życie. Interesują mnie rozwiązania komunikacyjne, problematyka zagospodarowania przestrzennego i gospodarki odpadami, bo jeśli w tych obszarach nie znajdziemy rozsądnych rozwiązań, to zapłacą za to przyszłe pokolenia.

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.