Maciej Dobrowolski

Mieszkańców gminy Bojadła martwią problemy z jakością wody. Do skażenia doszło w miejscowościach Pyrnik, Młynkowo i Bełcz

Część mieszkańców ma obawy, co do jakości wody w gminie... Fot. Mariusz Kapała Część mieszkańców ma obawy, co do jakości wody w gminie...
Maciej Dobrowolski

W ostatnim czasie były pewne problemy z wodą w miejscowościach Pyrnik i Młynkowo, gdzie wykryto bakterie E.coli. Teraz normy jakości zostały przekroczone w Bełczu. Co na to władze gminy?

W ostatnim czasie do redakcji „GL” zwracali się mieszkańcy gminy Bojadła. Donosili o problemach z wodą. Najpierw martwiła ich sytuacja w miejscowościach Pyrnik i Młynkowo.

- Widzimy, że pracownicy urzędu gminy odkręcają hydranty i godzinami wypuszczają wodę, że płuczą sieć. Ale nikt nam nic nie chce powiedzieć - pisali do nas zmartwieni Czytelnicy. Później okazało się, że rutynowa kontrola wykazała pewne skażenie wody. W pobranych próbkach wykryto podwyższoną ogólną liczbę mikroorganizmów oraz obecność pojedynczych bakterii grupy coli. Przez pewien czas woda była zdatna do picia dopiero po przegotowaniu. Ale władze gminy podjęły działania naprawcze.

- W miejscowościach Pyrnik i Młynkowo wymieniliśmy złoża w filtrze na nowe - twierdzi wójt Krzysztof Gola. - Bakterii coli już nie ma. W tej chwili notujemy tylko podwyższoną obecność mikroorganizmów, ale specjaliści zaznaczają, że jest to normalna sytuacja po wymianie złoża. Po pewnym czasie wszystko się unormuje - zapewnia. Skąd w wodociągu bakterie E.coli? Tego nie wiadomo, ale obecność mikroorganizmów może być spowodowana niższym poziomem wód gruntowych.

Jednocześnie wójt przyznaje, że sieć wodociągowa w obu miejscowościach wymaga modernizacji. - Wczoraj spotkaliśmy się projektantem, aby omówić kwestie przebudowy wodociągu Pyrnik - Młynkowo. Chcielibyśmy, aby woda była lepszej jakości. Jesteśmy na etapie sprawdzania dokumentacji hydrologicznej, bowiem musimy odpowiednio przygotować się do inwestycji - tłumaczy K. Gola.

Tymczasem z redakcją „GL” skontaktował się pan Andrzej, mieszkaniec gminy. Mężczyzna twierdzi, że teraz do skażenia wody doszło w Bełczu. - Podobno wykryto bakterią E.coli w stacji hydroforowej. Problem jest poważniejszy, ponieważ w Bełczu znajduje się Dom Pomocy Społecznej. Przebywa w nim ponad 70 pensjonariuszy. Czemu o takich problemach dowiadujemy się z opóźnieniem? - martwi się pan Andrzej. Postanowiliśmy ponownie zweryfikować informacje w gminie.

- Chciałbym uspokoić mieszkańców, nie wykryto bakterii E.coli. W pobranych próbkach przekroczono jednak wartości dotyczące mikroorganizmów - mówi wójt Gola. Co tym razem jest przyczyną problemów? - Ostatnio przeprowadziliśmy prace konserwacyjne w hydrofornii. Sieć wodociągowa była wtedy płukana. Czasami po takich pracach mogą pojawić się wyniki odbiegające od normy - tłumaczy włodarz gminy. Ale jednocześnie prosi mieszkańców, aby stosować się do zaleceń sanepidu. Podobnie jak to było w przypadku Pyrnika i Młynkowa wodę przed spożyciem należy przegotować.

- Bardzo uważnie przyglądamy się sytuacji w Bełczu. Oddelegowałem pracownika, który nadzoruje pobieranie próbek. Być może kolejne wyniki będą znane już w środę. Wszystkie komunikaty zamieszczamy na stronie urzędu - twierdzi wójt. Warto wiedzieć, że w gminie Bojadła badanie wykonuje firma Ekosystem. Dopiero później wyniki są przysyłane do sanepidu w Zielonej Górze.

Jak ostatnie kłopoty z wodociągami komentuje wójt? - Woda musi być dobra! Będziemy robić wszystko, aby unormować sytuację - zapowiada Krzysztof Gola.

Maciej Dobrowolski

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.