Bogna Kisiel

Marcin Wojtkowiak, wójt Czerwonaka stawia na integrację mieszkańców i budowę dróg

- Docelowo chcemy wprowadzić bezpłatną komunikację autobusową na terenie gminy, na początek będą darmowe przejazdy dla uczniów - zapowiada Marcin Wojtkowiak, Fot. Grzegorz Dembiński - Docelowo chcemy wprowadzić bezpłatną komunikację autobusową na terenie gminy, na początek będą darmowe przejazdy dla uczniów - zapowiada Marcin Wojtkowiak, wójt gminy Czerwonak
Bogna Kisiel

O wizji gminy, planowanych inwestycjach, rozwiązaniach komunikacyjnych, kosztownej oświacie i kolejce po mieszkania komunalne mówi Marcin Wojtkowiak, wójt gminy Czerwonak.

Ile pan ma lat?

Marcin Wojtkowiak: 37. Przez 12 lat zasiadałem w Radzie Gminy Czerwonak, z czego przez osiem, jako jej przewodniczący. Uważam, że stanowi to dobrą podbudowę do sprawowania stanowiska wójta.

Co skłoniło pana w tak młodym wieku do zaangażowania się w sprawy samorządowe?

Chęć działania, sprawy lokalne zawsze mnie pasjonowały i angażowały. Gminę Czerwonak mam w sercu, a samorząd to moja pasja.

Od kiedy związał się pan z tą gminą?

Urodziłem się w Bydgoszczy, bo mama stamtąd pochodzi. Natomiast ojciec pochodzi z Czerwonaka. Moi pradziadkowie jeszcze przed wojną mieszkali w Czerwonaku i w Owińskach. Można powiedzieć, że z dziada pradziada związany jestem z tą gminą. Mieszkałem w Bolechówku, a do szkoły chodziłem w Owińskach. Parę lat mieszkałem w Koziegłowach, a trzy lata temu przeprowadziłem się do Miękowa.

Jaką ma pan wizję gminy?

Bliskość Poznania to duży plus, ale też pewna niedogodność. Chcę wykorzystać atuty, wynikające z tego położenia, czyli dobre miejsca pracy, ofertę kulturalną, ofertę szkół i uczelni, a z drugiej mocno promować i wspierać integrację mieszkańców, ich aktywności społeczne. Dla gminy podmiejskiej ważne jest, aby dla mieszkańców nie stała się ona jedynie „sypialnią”. Powinna ona tętnić życiem społecznym, kulturalnym, towarzyskim. Tak właśnie widzę rolę samorządu. Oczywiście, równie ważny jest rozwój infrastrukturalny, który dla większości mieszkańców jest priorytetem.

W dalszej części artykułu przeczytasz m.in. o tym, jakie wyzwania stoją przed Czerwonakiem, na jakie inwestycje mogą liczyć mieszkańcy w tym roku, ile kosztuje gminę oświata.

Pozostało jeszcze 71% treści.

Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.

Zaloguj się, by czytać artykuł w całości
  • Prenumerata cyfrowa

    Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.

    już od
    3,69
    /dzień
Bogna Kisiel

Wszystko co dotyczy Poznania, czym żyją mieszkańcy jest mi bliskie. Pod lupę biorę decyzje władz, działalność miejskich spółek, instytucji, związków międzygminnych. Bacznie wsłuchuję się w głos poznaniaków i radnych. Od lat śledzę rozwój aglomeracji poznańskiej, działania podejmowane przez powiat poznański, szczególnie bacznie obserwuję gminę Czerwonak. Chętnie podejmuję tematy społeczne, historie ludzi zmagających się z przeciwnościami losu, pomysły młodych ludzi, które mogą zrewolucjonizować nasze życie. Interesują mnie rozwiązania komunikacyjne, problematyka zagospodarowania przestrzennego i gospodarki odpadami, bo jeśli w tych obszarach nie znajdziemy rozsądnych rozwiązań, to zapłacą za to przyszłe pokolenia.

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.