Łużyczanki zdobywają kolejne, duże nagrody [ZDJĘCIA]

Czytaj dalej
Fot. Archiwum prywatne
Łukasz Koleśnik

Łużyczanki zdobywają kolejne, duże nagrody [ZDJĘCIA]

Łukasz Koleśnik

Wyjazd do Torunia i wyróżnienie od ks. Rydzyka. Do tego zdobycie nagrody Złota Piłka. To ostatni dorobek zespołu Gubińskie Łużyczanki.

Złota Piłka to nagroda, która trafiła w ręce Gubińskich Łużyczanek. Co jednak śpiewające panie mają do futbolu? A no nic. Złota Piłka, to nie łaciata, za którą biegają piłkarze, a mała piła do przecinania... no właśnie. Czego?

W przypadku plebiscytu „Złota Piłka Ekstraklasy Kulturalnej”, prowadzonego przez TVP3 Gorzów, to symbol przecinania stereotypów, mówiących o tym, że kultura nie musi być nudna. Ogłoszenie wyników nastąpiło w Wojewódzkiej i Miejskiej Bibliotece Publicznej w Gorzowie.

- Gubińskie Łużyczanki nie nudzą się „kulturą gubińską”- podkreśla Danuta Kaczmarek, która od lat prowadzi zespół śpiewaczy. - W pewnym sensie tworzymy kulturę: śpiewamy, piszemy teksty i muzykę do piosenek, wiersze, wydajemy płyty, książki, jeździmy na festiwale, obsługujemy festyny i inne uroczystości w Gubinie i Guben - wymienia.

To zresztą nie jedyny sukces Gubińskich Łużyczanek. Panie niedawno wróciły szczęśliwe z Torunia do Gubina jako wyróżnione finalistki I Festiwalu Seniorów pn. „O Matce Pieśń”.

- Dostałyśmy specjalną statuetkę, którą wręczył ojciec Rydzyk - przyznaje D. Kaczmarek.

- Była piękna pogoda. Zwiedziliśmy starówkę Torunia. Byliśmy na seansie w planetarium - opowiada gubinianka.

Dodaje, że ostatnio zdobyte nagrody, to ogromny sukces nie tylko lokalnego zespołu, ale również całego miasta.

Łużyczanki nie mają zamiaru osiąść na laurach. - Liczymy na to, że to nie są ostatnie nagrody, które uda nam się zdobyć. Na pewno jeszcze coś przywieziemy do Gubina - zaznacza D. Kaczmarek.

Łukasz Koleśnik

Co robię?


Żadna tematyka mnie nie odstrasza. Biznes, polityka, sport, reportaże, fotoreportaże, relacje, newsy, historia. Dzięki temu też pogłębiam swoją wiedzę i doskonalę swoje umiejętności.


Największą satysfakcję z pracy mam wtedy, kiedy w jakiś sposób mogę pomóc. Dlatego często opisuję ludzi z problemami, chorych i potrzebujących oraz zachęcam do pomocy. I kiedy uda się pomóc nawet w najmniejszym stopniu, to jest plus. 


Działam głównie na terenie powiatu krośnieńskiego. Obecnie trzymam rękę na pulsie, jeśli chodzi o poszczególne inwestycje w regionie, jak chociażby przygotowywane podniesienie zabytkowego mostu w Krośnie Odrzańskim (Czy zabytkowy most w Krośnie Odrzańskim zostanie podniesiony w tym roku? To coraz mniej prawdopodobne), przyglądam się rozwojowi szpitala w regionie (Zachodnie Centrum Medyczne w końcu kupiło nowy rentgen do szpitala. Budynek w Gubinie doczeka się termomodernizacji).


Jak trafiłem do Gazety Lubuskiej?


W Gazecie Lubuskiej jestem zatrudniony od kwietnia 2015 roku. Wcześniej też pracowałem jak dziennikarz, głównie na terenie Gubina i okolic. Tam stawiałem też swoje pierwsze kroki w zawodzie, poznałem podstawy, złapałem kontakty.


Początkowo nie łączyłem swojej przyszłości z dziennikarstwem. Myślałem o informatyce albo aktorstwie (wiem, spory rozstrzał ;) ). Ostatecznie trafiłem jednak na studia do Wrocławia, gdzie studiowałem na kierunku Dziennikarstwo i komunikacja społeczna. Poszczęściło mi się i po studiach zacząłem pracę w zawodzie oraz trwam w nim do dziś.


O mnie


Jestem miłośnikiem piłki nożnej oraz koszykówki. Od lat zapalony kibic Borussii Dortmund. Łatwo się domyślić, że w wolnym czasie lubię oglądać mecze, ale nie tylko. Czytam książki. Głównie kryminały lub biografie. Kinomaniak. Oglądam filmy (fan Gwiezdnych Wojen, ale tych starych) i seriale (za dużo by wymieniać). Lubię czasem pobiegać (za rzadko, co po mnie widać ;) ). Tak w skrócie. To tyle :)

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.