Marek Weckwerth

Kultura rozbiła się na drodze [wideo]

Z badań Instytutu Transportu Samochodowego wynika, że agresja na drodze przejawia się m.in. w gestykulacjach, wrzaskach, nadużywaniu klaksonu, zajeżdżaniu Fot. Jarosław Jakubczak Z badań Instytutu Transportu Samochodowego wynika, że agresja na drodze przejawia się m.in. w gestykulacjach, wrzaskach, nadużywaniu klaksonu, zajeżdżaniu drogi.
Marek Weckwerth

Kierowca ciężarówki rzuca grudą ziemi w osobówkę, potem zajeżdża jej drogę i - nie przebierając w słowach - zwymyśla kierowcę.

Pan Wiesław z powiatu inowrocławskiego jechał autem osobowym drogą wojewódzką nr 251 z Inowrocławia w kierunku Barcina. Na wysokości cementowni Kujawy jest ograniczenie prędkości do 70 km na godzinę, zaś po wjeździe do Krotoszyna - do „pięćdziesiątki”...

Rzucił grudą ziemi

- I właśnie w Krotoszynie kierowca ciężarowej scanii, napierającej na mnie od tyłu, rzucił grudą twardej ziemi w mój samochód - relacjonuje nasz Czytelnik. - Ja po prostu jechałem zgodnie z przepisami, zaś ciężarówka, a za nią jechała druga, miała większą szybkość. Nie ma wątpliwości, że ich kierowcy chcieli na mnie wymóc, bym jechał szybciej.

Pierwsza ciężarówka wyprzedziła auto osobowe na podwójnej ciągłej linii, na lekkim łuku drogi, i zatrzymała się przed nim, blokując cały pas ruchu. Inni kierowcy, zirytowani blokadą, zaczęli ją omijać, także przekraczając podwójną ciągłą.

Tymczasem "zawodowiec" z ciężarówki wysiadł, podszedł do osobówki i używając bardzo niecenzuralnych słów, zwymyślał kierującego. Stwierdził przy tym, że ma świadka, który potwierdzi, że to on jechał osobówką niezgodnie z przepisami.

Pan Wiesław nie miał wątpliwości, kto jest winny całemu zamieszaniu, i z Krotoszyna pojechał prosto na posterunek policji w Barcinie.

Zapis incydentu, nagrany tylnym i przednim wideorejestratorem, przekazał mundurowym. Funkcjonariusze obiecali wszcząć postępowanie przeciwko podejrzanemu. Czytelnik przesłał nagranie także do naszej redakcji.



Został sprowokowany?

- Nie wierzę, by kierowca ciężarówki sam z siebie popisał się agresją. Może został w jakiś sposób sprowokowany przez kierowcę osobówki, który go przecież specjalnie nagrywał - komentuje Adam Jędrych, prezes Kujawsko-Pomorskiego Stowarzyszenia Przewoźników Międzynarodowych w Bydgoszczy. - Często utarczki podczas jazdy zaczynają się przez CB Radio, a potem mogą się skończyć właśnie tak, jak wynika z nagrania. Ale z takim przypadkiem spotykam się po raz pierwszy. Inni kierowcy raczej się nie skarżą na przedstawicieli naszego zawodu. Jeśli są skargi, to na nielegalne zachowania, takie jak sprzedaż palet załadunkowych gdzieś po drodze. A przecież trzeba zdać je w bazie. Czasem trafiają też sygnały o nielegalnej sprzedaży paliwa.

Adam Jędrych przypomina, że ciężarówki nie mogą jechać za szybko, bo mają wbudowany elektroniczny ogranicznik prędkości do 85 km na godzinę. Szef przewoźników przyznaje jednak, że w naszym regionie brakuje około 30 proc. obsady ciężarówek. Bywa więc tak, że jeśli ktoś wyleci z pracy za jakieś przewinienia, to przyjmowany jest gdzie indziej.

Agresja jest wszędzie

Tegoroczne badania Instytutu Transportu Samochodowego wskazują, że około 60 proc. respondentów padło ofiarą agresywnych zachowań na drodze. Tyle samo badanych wskazało, że zdarzyło im się wywołać agresję wobec innych.

ITS przepytał 368 uczestników kursu dla kierowców popełniających wykroczenia drogowe (redukującego liczbę punktów karnych). Statystyczny uczestnik kursu to mężczyzna około 37-letni, zatrudniony w charakterze przedstawiciela handlowego lub kierowcy. Typowymi przejawami złości wobec innych uczestników ruchu są:

Marek Weckwerth

Dziennikarz "Gazety Pomorskiej" specjalizujący się tematyce bezpieczeństwa ruchu drogowego, transportu, gospodarki oraz turystyki i krajoznawstwa. Zainteresowania: turystyka, rekreacja i sport, kajakarstwo, historia, polityka. Instruktor, komandor spływów i wypraw kajakowych, autor podręczników dla kajakarzy i setek artykułów prasowych z tego zakresu. Rekordzista Polski w pływaniu kajakiem rzekami pod prąd od ujścia do źródła. Magister nauk politycznych po uczelniach w Poznaniu i Bydgoszczy.

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.