Koronawirus: Maseczki dają złudne poczucie bezpieczeństwa, bo nie potrafimy z nich poprawnie korzystać - mówi mikrobiolog

Czytaj dalej
Fot. Michał Pawlik
Nicole Młodziejewska

Koronawirus: Maseczki dają złudne poczucie bezpieczeństwa, bo nie potrafimy z nich poprawnie korzystać - mówi mikrobiolog

Nicole Młodziejewska

Kto powinien nosić maseczki? Wydaje się, że odpowiedź na to pytanie padała już wiele razy. Jednak co jakiś czas ponownie pojawiają się głosy mówiące o zakładaniu maseczek przez osoby zdrowe. Co więcej, widok przechodniów na ulicy zasłaniających swoje twarze maseczką, może powodować dysonans i skłaniać do zastanowień, kto właściwie ma rację.

Jedna z gdańskich lekarek w swojej petycji do Ministerstwa Zdrowia wzywała do zmiany postępowania dotyczącego maseczek. Jej zdaniem, Polacy powinni zasłaniać nos i usta w dowolny sposób, by zmniejszać w ten sposób transmisję wirusa.

Czytaj też: Zakażeni koronawirusem leczeni nie tylko przy Szwajcarskiej. Gdzie jeszcze? Sprawdź, o czym muszą pamiętać pozostali pacjenci z Wielkopolski

Mimo wszystko, zarówno WHO, jak i Ministerstwo Zdrowia przez cały czas nie zalecają ich noszenia osobom zdrowym.

Dr Tomasz Ozorowski, mikrobiolog, były prezes Stowarzyszenia Epidemiologii Szpitalnej i przewodniczący Zespołu Kontroli Zakażeń Szpitalnych także podkreśla, że noszenie maseczek przez osoby zdrowe jest bezpodstawne.

- To daje złudne poczucie bezpieczeństwa. Może też prowadzić do sytuacji, w której maseczki zwiększą ryzyko zakażenia, ponieważ nie potrafimy z nich poprawnie korzystać. Dlatego nie powinniśmy robić tego w taki sposób, że nosimy je wszyscy

- mówi dr Ozorowski.

I dodaje: - Maseczki przede wszystkim powinny być noszone przez osoby, które mają kontakt z zakażonymi koronawirusem. Dotyczy to pracowników służby zdrowia lub sytuacji, gdy w rodzinie mamy osobę zakażoną.

Zobacz również: Gdzie jest koronawirus w Polsce i na świecie? Zobacz mapę koronawirusa [KORONAWIRUS MAPA]

Dlaczego zatem wciąż pojawiają się sprzeczne komunikaty, płynące nawet ze strony przedstawicieli służby zdrowia?

- To wynika z wielu bardzo nieprecyzyjnych komunikatów. Minister Szumowski wielokrotnie negował noszenie masek chirurgicznych, nawet przez służbę zdrowia, co doprowadziło do dramatycznych sytuacji - tłumaczy dr Ozorowski i proponuje:

- Żeby uciąć ten subiektywizm dotyczący naszych wypowiedzi w tej kwestii, powołujmy się na wytyczne WHO, które są dostępne w internecie. To jest w tej chwili biblia, z określonymi sytuacjami, w których maski powinny być stosowane.

Sama wiedza na temat tego, kto i kiedy powinien używać maseczek jednak nie wystarczy. Jak daje się zauważyć, dostępne są one w różnych formach.

- Występują dwa rodzaje masek. Pierwsze to są maski chirurgiczne. Zakładamy je na uszy, są miękkie,

Noszenie maseczek przez osoby zdrowe nie ochroni ich przed zakażeniem koronawirusem
Łukasz Gdak Noszenie maseczek przez osoby zdrowe nie ochroni ich przed zakażeniem koronawirusem

zwykle w kolorze zielonym. Stosuje się je wtedy, gdy mamy kontakt z osobą chorą z objawami i musimy do niej podejść na odległość półtora metra. Druga sytuacja, w której stosowane są maski chirurgiczne dotyczy służby zdrowia z pacjentem z objawami infekcji. Np. wtedy, gdy pacjent musi opuścić swoją salę, by pójść na badanie - podkreśla dr Ozorowski.

- Natomiast drugi rodzaj masek, to te z filtrem hepa. W naszym kraju są one opisywane jako FFP2 lub FFP3. Są to maski, które stosuje się tylko w bardzo wyjątkowych sytuacjach i wyłącznie na terenie placówek służby zdrowia. Głównie wtedy, gdy personel medyczny musi wykonać procedury, generujące powstanie aerozoli, np. bronchoskopia, czy zaintubowanie pacjenta - w tych sytuacjach te maski są potrzebne - opisuje.

Sprawdź także: Poznań: Czy miasto zapewni noclegi pracownikom medycznym walczącym z koronawirusem?

Organizowanych jest coraz więcej akcji mających na celu szycie maseczek dla szpitali. Wiele z nich powstało także w Poznaniu. Jednak często osoby, które decydują się na ich uszycie, nie podchodzą do tego zadania w odpowiedni sposób.

- Zdecydowanie lepiej, żeby maski były produkowane w sposób, który daje gwarancję skuteczności. Tak, żebyśmy wiedzieli z jakiego materiału je wykonać, żeby były wykonywane w sposób kontrolowany. Jeśli już są wyprodukowane i nie trafią bezpośrednio do użytkownika, możemy je przetrzymać 7-8 dni w temperaturze pokojowej. Wtedy będą bezpieczne. Wirus po takim czasie nie przeżywa na powierzchniach - wyjaśnia dr Ozorowski.

Nicole Młodziejewska

Komentarze

15
Komentowanie artykułu dostępne jest tylko dla zalogowanych użytkowników, którzy mają do niego dostęp.
Zaloguj się

Anna

Cześć! Nazywam się Agnieszka, mam 23 lata. Chcę znaleźć mężczyznę do intymnych spotkań i komunikacji. Z przyjemnością odpowiem wszystkim, napisz do mnie na stronie randkowej, oto moja strona - loveto.one/agni

Ewelina K

Rzeczywiście bzdury, skoro nie wiemy jak z nich korzystać to niech nas edukują. Nagle mamy pełno wymądrzających się „specjalistów”’, których porady są bezużyteczne

Jasiek Chrusty

Tenże sam „znany mikrobiolog” zupełnie inaczej wypowiadał się o maskach w wywiadzie 11 marca. Przyznawał, że sam chciał kupić maski dla rodziny! Oto przytoczenie:

„Jeśli w naszym regionie zostanie stwierdzone rozprzestrzenianie COVID19, bedzie uzasadnione noszenie masek w miejscach publicznych. Maski, które najskuteczniej chronią przed zakażeniem koronawirusem, to te z filtrem HEPA tzw FFP2 lub FFp3. Chronią przynajmniej w 95 procentach. Trudno je kupić, wiem, bo sam próbowałem je kupić dla rodziny. Jeśli wybuchnie epidemia, to na pewno w ogóle ich nie będzie, a jeśli, ceny będą windowane. Już dziś kosztują ok 40 zł. Dostępne są za to maski chirurgiczne. I wg WHO są w większości wypadków wystarczające.”

Jasiek Chrusty

I to uznawanie wytycznych za „biblię”. Czy można w bardziej oczywisty sposób oddać, że jest się bezmyślnym wyznawcą?

Jasiek Chrusty

Co za bzdury.

Te wypowiedzi są sprzeczne:
1. „Noszenie maseczek przez osoby zdrowe jest bezpodstawne”.
2. „Maseczki przede wszystkim powinny być noszone przez osoby, które mają kontakt z zakażonymi koronawirusem”.
Po co mają nosić maski osoby, które mają kontakt z zakażonymi? Ano po to, aby ochronić siebie przed zakażeniem – to po pierwsze.

A po drugie – wiemy, że dla znacznej liczby nosicieli zakażenie przebiega bezobjawowo. A więc nie wiemy czy sami jesteśmy zdrowi oraz nie mamy pewności czy nie narażamy się na kontakt zarażonymi. Wnioskiem powinno być noszenie maseczek.

Przyjęcie tych „porad” zwiększy w Polsce zachorowalność.

Jasiek Chrusty

Co za bzdury.

Te wypowiedzi są sprzeczne:
1. „Noszenie maseczek przez osoby zdrowe jest bezpodstawne”.
2. „Maseczki przede wszystkim powinny być noszone przez osoby, które mają kontakt z zakażonymi koronawirusem”.
Po co mają nosić maski osoby, które mają kontakt z zakażonymi? Ano po to, aby ochronić siebie przed zakażeniem – to po pierwsze.

A po drugie – wiemy, że dla znacznej liczby nosicieli zakażenie przebiega bezobjawowo. A więc nie wiemy czy sami jesteśmy zdrowi oraz nie mamy pewności czy nie narażamy się na kontakt zarażonymi. Wnioskiem powinno być noszenie maseczek.

Przyjęcie tych „porad” zwiększy w Polsce zachorowalność.

yejafo1890

Skoro „nie potrafimy z nich poprawnie korzystać” to rolą mediów w tej chwili powinna być edukacja i informowanie społeczeństwa. Po tym jak zobaczyłem taki nagłówek pomyślałem, że ludzie wreszcie dowiedzą się jak poprawnie korzystać z maseczek a tu po raz kolejny artykuł o niczym, powielanie bzdur i nabijanie odsłon. Ludzie - gdyby maseczki nie ograniczały ryzyka zakażenia to służby tak chętnie by nich nie korzystały - proste. Oczywistym jest, że jedna jednorazowa maseczka nic nie daje gdyż trzeba mieć ich co najmniej kilka (w zależności jak długo potrzeba użycia), wiedzieć jak je bezpiecznie ściągać i jak dezynfekować ale o tym właśnie powinien stanowić ten artykuł zamiar powielania bzdur, że szkodzą.

ukcons

Artykuł jest trochę bałamutny.
1. Jeszcze niedawno WHO było straszakiem jak Gender i LGBT. Okazuje się, że może też być autorytetem.
2."Maseczki powinni nosić zakażeni albo mający kontakt z zakażonymi" - testy na Covid nie są powszechnie dostępne, więc teoretycznie KAŻDY może być nosicielem. To pan Bóg pozna swoich, zwykły śmiertelnik nie rozróżnia zakażonych od niezakażonych.
3. "Maseczki powinny być szyte z odpowiednich materiałów" - oczywiście, ale skoro tych odpowiednich brak nawet dla służby zdrowia, to lepszy rydz itd.

Eva Wes

zmieńcie autorce zdjęcie profilowe, no krzywdę jej zrobiliście!

brobi5710

Jedni pierdola tak drudzy siak a ja na wznak

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2023 Polska Press Sp. z o.o.