Kolejarze pomagali więźniom Auschwitz, ryzykując życie

Czytaj dalej
Fot. Bogusław Kwiecień
Bogusław Kwiecień

Kolejarze pomagali więźniom Auschwitz, ryzykując życie

Bogusław Kwiecień

Oświęcim. Wśród tych, którzy nieśli pomoc więźniom byli kolejarze. Część z nich zapłaciła za to życiem lub sami stali się więźniami obozu.

Do tej pory nigdzie nie uczczono ich pamięci. - Myślę, że dobrym miejscem do tego byłaby jedna ze ścian nowego dworca kolejowego, gdzie powinna znaleźć się tablica przypominająca o bohaterstwie kolejarzy w tamtym tragicznym okresie dziejów - uważa Marek Księżarczyk, oświęcimski historyk - amator i prezes Oddziału Miejskiego Towarzystwa Opieki nad Oświęcimiem. Jego dziadek był więźniem KL Auschwitz. Przeżył obozowy koszmar, schorowany zmarł wkrótce po wojnie.

W ocenie historyka dr. Adama Cyry na takiej tablicy mogłoby znaleźć się co najmniej kilkanaście nazwisk kolejarzy. Jednym z tych, który ryzykując życiem własnym i rodzin, niósł pomoc więźniom, był Jan Śliwka. Jego historię Markowi Księżarczykowi opowiedział wnuk, mieszkający w Brzezince. Pan Jan przetaczał m.in. pociągi z dworca towarowego w Oświęcimiu, które kierowano potem na rampę kolejową KL Auschwitz II-Birkenau. Była ona położona około kilometra od oświęcimskiego dworca. Służyła do rozładunku wagonów, najczęściej towarowych, w których niemieccy naziści zwozili z całej okupowanej Europy transporty więźniów - głównie Żydów.

Czytaj więcej i dowiedz się, jaką pomoc wewnątrz obozów mogli znaleźć kolejarze oraz jaką rolę w ratowaniu Żydów odegrała... decyzja władz okupanta. 

Pozostało jeszcze 69% treści.

Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.

Zaloguj się, by czytać artykuł w całości
  • Prenumerata cyfrowa

    Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.

    już od
    3,69
    /dzień
Bogusław Kwiecień

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.