Monika Makos

KOD w Kołobrzegu na zakręcie. Traci ludzi

Ostatnie protesty przeciwko reformie sądownictwa pod Sądem Rejonowym w Kołobrzegu  odbywały się już bez logo Komitetu Obrony Demokracji. Fot. facebook Ostatnie protesty przeciwko reformie sądownictwa pod Sądem Rejonowym w Kołobrzegu odbywały się już bez logo Komitetu Obrony Demokracji.
Monika Makos

Ludzie ściągają znaczki Komitetu Obrony Demokracji i protestują bez logo. Pytamy czy członkowie KODu z Kołobrzegu zostają czy odchodzą.

Na początek jednak należy wyjaśnić, że w Kołobrzegu grupa lokalna Komitetu Obrony Demokracji formalnie nigdy nie istniała. Na jej zalegalizowanie czasu nie znalazł oddział regionalny w Szczecinie. Wniosek o powołanie lokalnej struktury kołobrzeżanie składali do Szczecina aż trzy razy, ale za każdym razem zostawały one bez odpowiedzi.

I to właśnie kłopoty z komunikacją na linii Szczecin - Kołobrzeg sprawiły, że kołobrzescy członkowie tego ruchu obywatelskiego zdecydowali się działać pod szyldem grupy lokalnej z innego województwa. Grupa, do której w końcu dołączyli, w wielu sprawach okazała się bardzo pomocna.

My temat poruszamy pod wpływem ostatnich doniesień o opuszczaniu KODu przez jego członków z terenu województwa zachodniopomorskiego.

Choć zjawisko dotyczy całego kraju. Z Komitetu Obrony Demokracji odchodzą nie tylko zwolennicy byłego lidera KODu - Mateusza Kijowskiego. Niezadowolonych jest więcej.Część z nich, z Koszalina i Stargardu, już współpracuje z nowym ruchem ODnowa. Na razie jest to nieformalna społeczność na portalu Faceboou, którą „polajkowo” do wtorku dokładnie 974 osób. Co w tej sytuacji zrobią kołobrzeżanie, którzy przez ostatnie półtora roku angażowali się w działalność tego ruchu obywatelskiego?

- Decyzja zapadnie po wakacjach. Na razie obserwujemy co się dzieje i działamy bez emblematów z logiem KODu - powiedziała nam Izabela Zielińska, działaczka społeczna (zbieżność imienia i nazwiska z radną Rady Miasta Izabelą Zielińską, przypadkowa - dop. red.).

Nasza rozmówczyni przyznaje: - Faktycznie ludzie odchodzą, ale niekoniecznie z powodu odejścia Mateusza Kijowskiego. Członkowie odchodzą, bo mają problem z delikatnie ujmując niewłaściwymi działaniami Zarządu Głównego. Mateusz nie jest problemem członków KOD, teraz członkowie mają większy problem. Ten problem to „dziwne” działania Zarządu Głównego. Wśród odchodzących są zwolennicy i przeciwnicy Kijowskiego.

Na razie na Facebooku powstała grupa Kołobrzeg w Obronie Demokracji, do której należą również osoby niesympatyzujące z KODem. We wtorek było w niej 155 osób. Ostatnio manifestowali oni swój sprzeciw wobec reformy sądownictwa pod budynkiem Sądu Rejonowego w Kołobrzegu.

Monika Makos

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.